„Not for attribution” odnosi się do szczególnego rodzaju porozumienia między dziennikarzem a politykiem lub kimkolwiek, kto przekazuje informacje temu dziennikarzowi.

Journalists make a range of different arrangements with their sources, setting out exactly how the journalists will be allowed to disseminate the information which they learn from those sources. „Not for attribution” jest prawdopodobnie najbardziej rygorystycznym ustaleniem. Informacje uzyskane podczas briefingu „not for attribution” mogą być trudne do zrelacjonowania. Odprawa „nie do przypisania” może poinformować dziennikarza o jego sposobie myślenia i ustawić go lub ją na właściwej drodze do zbierania informacji, ale sama odprawa nie pojawi się bezpośrednio w artykule.

Dziennikarze, którzy otrzymują odprawę „nie do przypisania” od polityka lub innego urzędnika mogą wykorzystać informacje, których się nauczyli, ale nie mogą powiedzieć, gdzie zdobyli te informacje. Nie mogą użyć bezpośredniego cytatu z osoby udzielającej informacji. W rzeczywistości, mogą nawet nie powiedzieć, że zostali odprawieni przez kogokolwiek w ogóle.

Gdy dziennikarz jest odprawiony „na tle”, mogą oni użyć bezpośredniego cytatu z odprawy, ale nie mogą używać nazwiska odprawiającego. Zamiast tego, oczekuje się od nich przypisania cytatu do „urzędnika państwowego” lub „anonimowego źródła bliskiego Białemu Domowi”, na przykład.

William Safire opisał ograniczenia „nie do przypisania” w następujący sposób:

Na przykład, jeśli Michaił Gorbaczow szepnął mi na kremlowskim cocktail party, „III wojna światowa zaczyna się jutro, zaraz po rozpoczęciu meczu Armia-Navy”, nie mogłem napisać „Według poinformowanego sowieckiego urzędnika, III wojna światowa zacznie się jutro”. Zamiast tego, zgodnie z Zasadą Lindleya, musiałbym zacząć od energicznego „Przywódcy wojskowi narodu, zgromadzeni na jutrzejszym meczu Armia-Navy, nie będą obecni na uroczystościach w połowie meczu. . . .” Wiadomości musiałyby pochodzić z mojego osobistego autorytetu, a nie z mojego źródła.

To powiedziawszy, jest oczywiście pewna zmienność w tym, jak termin „nie do przypisania” jest używany. Niektóre szkoły dziennikarskie twierdzą, że w rzeczywistości „nie do przypisania” oznacza, że dziennikarze mogą użyć bezpośredniego cytatu, ale nie mogą podać nazwiska osoby, która ich poinformowała; zamiast tego oczekuje się, że reporter odniesie się do swojego źródła jako, powiedzmy, „anonimowego urzędnika państwowego”. Te same szkoły twierdzą, że „na tle” oznacza, że cytaty nie mogą być używane.

Inni twierdzą, że „nie do przypisania” oznacza, że reporter nie może zidentyfikować swoje źródło i że nie może zgłosić się na informacji dowiedział, chyba że znajdą drugie źródło, aby je potwierdzić. Długi i krótki jest to, że istnieją praktycznie nieskończone interpretacje terminów takich jak „tło” i „nie do przypisania”. Najlepszym rozwiązaniem, jak sugeruje NYU’s School of Journalism, jest komunikowanie oczekiwań tak jasno, jak to możliwe z wyprzedzeniem:

Problem z wyrażeniem „off the record” jest to, że wielu ludzi, reporterzy i ogół społeczeństwa, błędnie rozumieją jego dokładne znaczenie. W dzisiejszych czasach wielu rozmówców myśli, że „off the record” jest w dużej mierze synonimem „on background” lub „not for attribution”. Jest tak wiele niejasności co do tego, co oznacza „off the record”, że konieczne jest, aby reporter i źródło uzgodnili definicję przed rozpoczęciem „off the record” części wywiadu.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.