Pastor Chuck Smith zmarł w październiku 2013 roku po walce z rakiem płuc. Jego córka, Janette Manderson, złożyła pozew w imieniu wdowy po Smithie, twierdząc, że śmierć Smitha była wynikiem zaniedbania, a późniejsze przejęcie jego majątku było niezgodne z prawem.

Rodzina byłego pastora i założyciela Costa Mesa’s Calvary Chapel złożyła pozew przeciwko kościołowi, twierdząc, że starsze nadużycia i bezprawne przejęcie jego własności, zgodnie z dokumentami sądowymi.

Założyciel pastor Chuck Smith cierpiał na raka płuc i zmarł w październiku 2013 roku. Jego córka, Janette Manderson, złożyła pozew w imieniu swojej matki, Kay, która, jak powiedziała, ma demencję.

Calvary Chapel, która została otwarta w Costa Mesa w 1965 roku z 25 członkami, rozrosła się do około 1400 kościołów na całym świecie i została wymieniona jako jeden z 10 największych kościołów protestanckich w USA, według jego strony internetowej.

Pozew, złożony w piątek, mówi, że choroba Smitha i wynikająca z niej śmierć została zaostrzona przez niedbałą opiekę pielęgniarki, wybranej przez jego zięcia, Briana Brodersona.

Broderson jest prezesem Calvary Chapel i służy jako przewodniczący jej zarządu. Ani on, ani inni członkowie zarządu wymienieni w pozwie jako pozwani, nie mogli uzyskać komentarza w sobotę.

Pozew mówi, że w nocy, kiedy Smith zmarł, pielęgniarka domowa odmówiła zadzwonienia pod numer 911, pomimo faktu, że potrzebował on nagłej pomocy medycznej. Pozew stwierdza również, że sanitariusze powiedzieli rodzinie Smitha, że nie zadzwonienie pod numer 911 było błędem, ponieważ prawdopodobnie pomogłoby to uratować jego życie i zapobiec jego cierpieniu.

Zgodnie z pozwem, Broderson i kilka innych osób z zarządu wykorzystało pogarszający się stan zdrowia Smitha jako okazję do przejęcia kontroli nad kościołem, w tym nad własnością i prawami do The Word For Today, niedochodowej organizacji Calvary Chapel, która otrzymuje darowizny i sprzedaje różne produkty, w tym książki i płyty DVD.

Krótko po śmierci Smitha, członkowie zarządu Calvary Chapel „przejęli” biuro Smitha, w tym jego komputery osobiste, twarde dyski, pliki i zapisy, jak twierdzi pozew.

Kay Smith, która otrzymywała od kościoła miesięczną rentę w wysokości od 7 500 do 10 000 dolarów, aby pomóc w utrzymaniu jej i jej męża, nie otrzymała zapłaty przez około rok po jego śmierci, zgodnie z pozwem, i nie przyznano jej żadnej części z polisy ubezpieczeniowej Smitha na życie o wartości 1 miliona dolarów. Smith był naciskany, aby zmienić beneficjenta z Kay na Calvary Chapel kilka lat przed jego śmiercią, jak mówi pozew.

Pozew domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia, ale nie określa kwot.

Kontakt z autorem: [email protected] lub naTwitterze:@earleyOC

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.