„Don’t sweat the petty things, and don’t pet the sweaty things”, powiedział kiedyś komik George Carlin. Ale zachowanie zimnej krwi, spokoju i opanowania nie zawsze jest łatwe. Być może dlatego aż 90 procent Amerykanów regularnie używa dezodorantów i antyperspirantów, wydając 18 miliardów dolarów rocznie w pogoni za nieskazitelnie czystymi pachami.

Ironicznie, choć wielu z was martwi się o schvitzing (tylko 2 procent z was nie śmierdzi od potu w pachwinach, pachwinach, dłoniach lub stopach), możecie również pocić się nad bezpieczeństwem rzeczy, które stosujecie pod pachami. Jeden ze składników antyperspirantów (nie dezodorantów), chlorohydrat glinu, jest często uważany za niebezpieczny. Powstrzymuje cię przed poceniem się, wchodząc w reakcję z twoim potem i tworząc żelowe korki w przewodach twoich gruczołów potowych, wyłączając je.

ADVERTISEMENT

Od lat 60-tych, kiedy niektóre źle zaprojektowane badania sprawiły, że ludzie bali się aluminium (nawet w patelniach do smażenia), krążyły pogłoski, że może ono przyczyniać się do rozwoju choroby Alzheimera. Ale badanie z 2001 roku zbadało poziom aluminium w moczu osób, które używały codziennie antyperspirantu i wykazało, że tylko 0,012 procent aluminium z tych produktów zostało wchłonięte przez skórę.

To tylko około 2,5 procent aluminium, które wchłoniesz w tym samym okresie czasu z żywności. A większy przegląd badań, opublikowany w 2017 roku, stwierdził, że nie ma wystarczających dowodów, aby wykazać, że regularne stosowanie dezodorantów i antyperspirantów zwiększa ryzyko demencji.

Więc to jedna rzecz mniej do pocenia się nad. Gdzie jest teraz ten spocony pies?

Mehmet Oz, M.D., jest gospodarzem „The Dr. Oz Show”, a Mike Roizen, M.D., jest dyrektorem ds. odnowy biologicznej i przewodniczącym Wellness Institute w Cleveland Clinic. Aby żyć jak najzdrowiej, oglądaj „The Dr. Oz Show” lub odwiedź stronę www.sharecare.com.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.