Photo: DragonImages (iStock), Grafika: Nicole Antonuccio
The Salty WaitressSłona kelnerkaSłona kelnerka to kolumna porad The Takeout od prawdziwej kelnerki, która nauczy cię, jak nie zachowywać się jak śmieciarz podczas stołowania się na mieście – i być może w prawdziwym życiu.

Dear Salty, Na urodziny mojego partnera rozważam główny splurge: rezerwacje w pewnym znanym na całym świecie, A Chef’s Table-profilowane, archetypowe farm-to-table restauracja. Przedpłacone siedzenia są 278 dolarów za pop, co już sprawia, że mam lekki zawrót głowy. Ale to jest mój problem, i rozwiązywalny: Muszę tylko uruchomić mały prywatny program oszczędnościowy między teraz a potem, aby odłożyć pieniądze. Oprócz kosztu posiłku, jest jeszcze automatyczna 20% „opłata administracyjna” w miejsce napiwku. Jest to część postępowego podejścia tego miejsca do każdego aspektu prowadzenia restauracji.

Martwię się, że tekst na stronie internetowej sprawia, że nie mam pewności, czy opłata rzeczywiście zastąpiła napiwek. „Zlikwidowaliśmy praktykę dawania napiwków, zapewniając, że cały nasz zespół jest wynagradzany bardziej sprawiedliwie….” Super! Ale potem: „Ta opłata nie jest … dystrybuowana bezpośrednio do pracowników obsługi”. Ok, może to rozumiem? A potem jest sposób, w jaki mówią, że napiwek jest „ani wymagany, ani oczekiwany”. To jest dziwnie nie-dokładnie-określone.

Czy jestem paranoikiem, czy to wszystko czyta się jak zaproszenie ślubne, które wyjaśnia, „prezenty nie są konieczne” podczas gdy również łączy się z rejestrem, „Na wszelki wypadek!”? Nie chcę, żebyśmy się czuli jak dupki. Obawiam się, że jest to miejsce, gdzie tylko biedni lub zapominalscy liczą na opłatę, podczas gdy bogaci i hojni dają napiwki „tylko po to, by być miłym”. Wiem też, że być może za dużo czytam w tekście strony internetowej.

To jest miejsce, gdzie mam nadzieję, że możesz pomóc, SW. Jeśli moglibyśmy zjeść tutaj, zapłacić opłatę i trzymać się naszego końca jako dobrzy klienci, świetnie. Jeśli nie, myślę, że to miejsce jest na razie poza naszym zasięgiem.

Dziękuję,
Dumny Over-Thinker

Drogi Over-Thinker,

Przyjmij moją dłoń, gdy będziemy razem walcować w tym nowym wspaniałym świecie. Cała koncepcja automatycznych napiwków lub „opłat administracyjnych” lub jakkolwiek je nazwiesz jest całkiem nowa, więc nie jesteś jedyną osobą drapiącą się po głowie. To wciąż dzieje się głównie w typach schmancy plate, o których mówisz, co czyni to jeszcze bardziej zagmatwanym, ponieważ większość z nas, poddanych, jada w tych miejscach raz na pięć lat – jeśli w ogóle.

Reklama

Więc, kilka rzeczy: Ważne jest, aby restauracja była bardzo jasna co do tego, jak działa jej automatyczny napiwek lub opłata. Myślę, że to jest problem tutaj – restauracja tak bardzo stara się być uprzejma i właściwa, że nie wiesz, co do cholery znaczą te słowa. Po kilkukrotnym przeczytaniu tego sformułowania wydaje mi się, że je rozszyfrowałem.

Restauracja naprawdę nie chce, abyś dał napiwek. Nie gra nieśmiało; nie mówi „Och, po prostu zostańmy w Walentynki”, ale potem potajemnie oczekuje, że zarezerwujesz najlepszy stolik w drogim lokalu z fondue. „Zlikwidowaliśmy proces dawania napiwków” oznacza właśnie to. Opłata nie jest przekazywana bezpośrednio pracownikom obsługi, ponieważ staje się ogólnym dochodem, który następnie staje się lepszymi i bardziej przewidywalnymi wypłatami dla pracowników. Zakładam, że jest ona przekazywana również na zaplecze – miejmy nadzieję. Teraz, jeśli restauracja po prostu pobiera małą 2-5% pozycję na końcu twojego czeku na „świadczenia pracownicze”, to nie zastępuje to napiwku. To po prostu oznacza, hej, jest trochę dodatkowa opłata na rachunku, więc restauracja może zaoferować ubezpieczenie zdrowotne lub płatny czas wolny.

Szczęście dla Ciebie Mam przyjaciela przyjaciela, który jest właścicielem schmancy restauracja jak ten, do którego idziesz, a ta restauracja ma podobną politykę. Więc zapytałem go: Naprawdę, naprawdę bez napiwków? Powiedział, że naprawdę, naprawdę żadnych napiwków. Jeśli jednak gość całkowicie na niego nalega, jego restauracja musi zgodnie z prawem odłożyć te pieniądze na bok, oddzielić je od reszty przychodów restauracji i podzielić pomiędzy pracowników, którzy mieli bezpośredni kontakt z klientem. Mówi, że jest to bardzo rzadkie.

Więc, dobra wiadomość, Over-Thinker! Nie musisz dawać napiwku do tej opłaty i prawdopodobnie stać cię na tę kolację. Nikt nie pomyśli, że jesteś tani, chyba że ukradniesz całe mydło z łazienki.

G/O Media mogą otrzymać prowizję

Masz pytanie dotyczące etykiety w restauracji? Albo po prostu ogólne pytanie dotyczące życia, w którym możemy Ci pomóc? Wyślij do nas e-mail: [email protected]

Reklama

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.