Jak jestem pewna, że większość z Was wie, mam maltipoo o imieniu Meela i mam na jej punkcie obsesję. Kiedy po raz pierwszy ją dostałam, miała głęboki czerwony kolor i od tego czasu rozjaśniła się, ale jest uważana za „czerwonego maltipoo”. Za każdym razem, gdy jestem z nią na zewnątrz lub umieszczam ją na mojej historii, jestem ciągle pytana skąd jest… więc oto post wyjaśniający to wszystko! (Nie mogę nawet policzyć na palcach jednej ręki, ile razy w miejscach publicznych musiałam wysyłać sms-y ze stroną internetową, skąd ją mam do przypadkowej osoby, którą właśnie spotkałam, lol.)

Bardzo chciałam mieć czerwonego maltipoo, ale nie mogłam znaleźć żadnego hodowcy w Kalifornii, który sprzedawałby coś innego niż białe maltipoo, prawie 9 lat temu, więc Meela jest małą dziewczynką z Teksasu! Dostałam ją z FischerKennels.com i cały proces był bardzo prosty. Jednak ma ona dość długą listę oczekujących, więc jeśli skończysz przechodząc przez nią, nie spodziewaj się dostać psa w ciągu miesiąca lub dwóch. lol. Jest krótszy czas oczekiwania na psa płci męskiej niż na psa płci żeńskiej, chociaż.

Więc będąc, że Meela była od hodowcy w Teksasie, a ja mieszkam w Kalifornii, tak, musiała tu przylecieć. Oczywiście, jak każdy inny, byłam tym przerażona, ale hodowczyni bardzo ułatwiła mi ten proces, bo przecież tym się zajmuje zawodowo. Wyjaśniła, gdzie odbiera się zwierzęta na lotnisku, na które przyleciała… Dała mi listę rzeczy, które muszę zrobić w ciągu pierwszego miesiąca posiadania jej, które szczepionki dostać najpierw, dlaczego nie może dostać wszystkie szczepionki na raz, itp.

Wiem, że wiele osób może nie zgodzić się z „zakupy dla psa,” i to jest całkowicie w porządku, ale mam zero żalu coraz Meela. Kocham ją na śmierć i nie mogę sobie wyobrazić życia bez niej. Jeśli adoptowałeś psa, myślę, że to jest niesamowite. Ja osobiście mam straszne alergie i potrzebowałam hipoalergicznego psa, więc ta droga miała dla mnie więcej sensu. – Aby nieco zboczyć z tematu: mój tata został adoptowany, więc mam miękkie miejsce dla adopcji w ogóle. Pochodził z okropnego domu i do dziś mówi, że dzień, w którym został adoptowany, był najlepszym dniem w jego życiu. Myślę, że adopcja jest tak niesamowitą rzeczą dla ludzi i zwierząt. Jednak nigdy nie wyśmiewałabym kogoś za to, że nie adoptuje. Kiedy para nie może począć naturalnie, nie widzę nic złego w tym, że ci, którzy wydają tyle, ile wydają, aby przejść przez In Vitro, zamiast adoptować. Więc proszę, oszczędź sobie energii i nie dawaj mi wykładu w komentarzach lub na moich DM’ach, dlaczego powinnam była adoptować. Słyszałem to wszystko. lol.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.