Ten artykuł powstał we współpracy MedPage Today i TEDMED 2020

Register for TEDMED 2020

Boston, June 2-4 2020

Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością współpracy z zespołem TEDMED i promowania ich corocznego wydarzenia w dniach 2-4 marca 2020 roku w Bostonie. Tematem tego wyjątkowego spotkania jest „Make Way For Wonder.”

Jeśli zarejestrujesz się teraz, możesz skorzystać z ceny Early Bird – oszczędzając 1000 USD od ceny regularnej.

W tym filmie profesor kardiologii z UCLA, dr Barbara Natterson-Horowitz, oferuje niezwykłe spojrzenie na to, jak można pomóc ludzkim pacjentom, w tym cierpiącym na choroby psychiczne, poprzez zastosowanie wiedzy z zakresu zdrowia zwierząt.

Poniżej znajduje się transkrypcja jej uwag. Uwaga: Filmy TEDMED są produkowane do oglądania. Jeśli to możliwe, zdecydowanie sugerujemy obejrzenie filmu. Tak bardzo jak kochamy słowo pisane, głosy i gesty niosą zniuansowaną intonację i emocje. Poniżej zamieszczamy transkrypcje, ale są one generowane przy użyciu oprogramowania do rozpoznawania mowy i lekkiej edycji przez człowieka, dlatego mogą wystąpić drobne błędy. Proszę dwukrotnie sprawdzić rzeczywiste wideo przed cytowaniem uwag słownych lub odniesień.

Dziesięć lat temu otrzymałem telefon, który zmienił moje życie. W tym czasie byłem kardiologiem w UCLA, specjalizującym się w technikach obrazowania serca. Dzwonił lekarz weterynarii z ogrodu zoologicznego w Los Angeles. Starsza samica szympansa obudziła się z opadniętą twarzą i weterynarze obawiali się, że miała udar. Zapytali, czy przyjadę do zoo i zrobię zdjęcie serca zwierzęcia, aby poszukać możliwej przyczyny sercowej.

Teraz, aby było jasne, północnoamerykańskie ogrody zoologiczne są obsadzone przez wysoko wykwalifikowanych weterynarzy z certyfikatem zarządu, którzy dbają o swoich zwierzęcych pacjentów. Ale od czasu do czasu sięgają do ludzkiej społeczności medycznej, zwłaszcza dla konsultacji subspecjalistycznych, a ja byłem jednym z tych szczęśliwych lekarzy, którzy zostali zaproszeni do pomocy. Miałem okazję wykluczyć udar mózgu u tego szympansa, upewnić się, że ten goryl nie ma rozerwanej aorty, ocenić szmery w sercu u tej makolągwy i upewnić się, że osierdzie tego kalifornijskiego lwa morskiego nie jest w stanie zapalnym. Na tym zdjęciu osłuchuję serce lwa po ratującej życie procedurze przeprowadzonej wspólnie z weterynarzami i lekarzami, podczas której odsączyliśmy 700 cm3 płynu z worka, w którym znajdowało się serce tego lwa. Ta procedura, którą wykonałem na wielu ludzkich pacjentach, była identyczna z wyjątkiem tej łapy i tego ogona.

Teraz, przez większość czasu pracowałem w UCLA Medical Center z lekarzami omawiającymi objawy, diagnozy i sposoby leczenia moich ludzkich pacjentów. Ale przez pewien czas pracowałem w zoo w Los Angeles z weterynarzami, omawiając objawy, diagnozy i leczenie ich zwierzęcych pacjentów. Zdarzało się, że tego samego dnia udawałem się na obchód w UCLA Medical Center i w zoo w Los Angeles. Lekarze i weterynarze zajmowali się zasadniczo tymi samymi schorzeniami u swoich zwierzęcych i ludzkich pacjentów: zastoinową niewydolnością serca, guzami mózgu, białaczką, cukrzycą, zapaleniem stawów, ALS i rakiem piersi. Nawet zespoły psychiatryczne, takie jak depresja, lęk, kompulsje, zaburzenia odżywiania i samookaleczenia.

Teraz, mam wyznanie do zrobienia. Mimo że studiowałem fizjologię porównawczą i biologię ewolucyjną jako student – napisałem nawet pracę magisterską na temat teorii darwinowskiej – nauka o znaczącym nakładaniu się zaburzeń u zwierząt i ludzi była dla mnie bardzo potrzebnym sygnałem alarmowym. Zacząłem się zastanawiać, jak to się stało, że nigdy nie pomyślałem, by zapytać weterynarza lub sięgnąć do literatury weterynaryjnej w celu uzyskania informacji na temat jednego z moich ludzkich pacjentów? Dlaczego nigdy – ani ja, ani żaden z moich przyjaciół lekarzy i kolegów, których pytałem – nigdy nie uczestniczyliśmy w konferencji weterynaryjnej? Dla tej sprawy, dlaczego to była niespodzianka?

Mam na myśli, spójrz, każdy pojedynczy lekarz akceptuje jakiś biologiczny związek między zwierzętami i ludźmi. Każde lekarstwo, które przepisujemy lub które sami zażywaliśmy, lub które daliśmy naszym rodzinom, zostało najpierw przetestowane na zwierzęciu. Ale jest coś zupełnie innego o podaniu zwierzęciu leku lub choroby ludzkiej, a zwierzę rozwija zastoinową niewydolność serca, cukrzycę lub raka piersi na własną rękę.

Teraz, może niektóre z niespodzianek pochodzi z rosnącej separacji w naszym świecie między miejskim i nie-miejskim. Słyszymy o tych dzieci miasta, którzy myślą, że wełna rośnie na drzewach lub że ser pochodzi z zakładu. Cóż, dzisiejsze ludzkie szpitale coraz bardziej przekształcają się w te lśniące katedry technologii, a to tworzy psychologiczny dystans pomiędzy ludzkimi pacjentami, którzy są tam leczeni, a pacjentami zwierzęcymi, którzy żyją na oceanach, farmach i w dżunglach. Ale myślę, że jest jeszcze głębszy powód.

Fizycy i naukowcy akceptują intelektualnie, że nasz gatunek, Homo sapiens, jest tylko jednym gatunkiem, nie bardziej unikalnym lub specjalnym niż jakikolwiek inny. Ale w naszych sercach, nie do końca w to wierzymy. Sam to czuję, kiedy słucham Mozarta lub oglądam zdjęcia łazika marsjańskiego na moim Macbooku. Czuję ten uścisk ludzkiego wyjątkowego charakteru, nawet gdy rozpoznaję naukowo izolujący koszt postrzegania siebie jako wyższego gatunku poza nami.

Próbuję w tych dniach. Kiedy widzę ludzkiego pacjenta teraz, zawsze pytam, co lekarze zwierząt wiedzą o tym problemie, że nie wiem i może być biorąc lepszą opiekę nad moim ludzkim pacjentem, gdybym widział je jako ludzkie zwierzę pacjenta?

Oto kilka przykładów rodzaju ekscytujących połączeń, że ten rodzaj myślenia doprowadził mnie do. Niewydolność serca wywołana strachem. Około roku 2000, ludzcy kardiolodzy odkryli emocjonalnie indukowaną niewydolność serca. Opisano ją u ojca hazardzisty, który przegrał swoje oszczędności życia rzutem kostką, u panny młodej, którą porzucono przed ołtarzem. Okazało się jednak, że ta nowa ludzka diagnoza nie była ani nowa, ani wyłącznie ludzka. Weterynarze diagnozowali, leczyli, a nawet zapobiegali emocjonalnie wywołanym objawom u zwierząt, od małp po flamingi i od jeleni po króliki, już od lat 70-tych. Ile ludzkich istnień mogłoby zostać uratowanych, gdyby ta weterynaryjna wiedza trafiła w ręce lekarzy z ostrego dyżuru i kardiologów?

Samookaleczenia. Niektórzy ludzcy pacjenci szkodzą sobie. Niektórzy wyrywają sobie kosmyki włosów. Inni rzeczywiście się tną. Niektórzy pacjenci zwierzęcy również się krzywdzą. Są ptaki, które wyrywają sobie pióra. Są ogiery, które powtarzalnie gryzą swoje boki, aż krwawią.

Ale weterynarze mają bardzo specyficzne i bardzo skuteczne sposoby leczenia, a nawet zapobiegania samookaleczeniom u swoich samookaleczających się zwierząt. Czy ta wiedza weterynaryjna nie powinna trafić w ręce psychoterapeutów, rodziców i pacjentów zmagających się z samookaleczeniem?

Depresja poporodowa i psychoza poporodowa. Zdarza się, że wkrótce po porodzie niektóre kobiety popadają w depresję. Czasami stają się poważnie przygnębione, a nawet psychotyczne. Mogą zaniedbywać noworodka, a w niektórych skrajnych przypadkach nawet zaszkodzić dziecku.

Weterynarze koni wiedzą również, że czasami klacz, wkrótce po porodzie, będzie zaniedbywać źrebaka, odmawiając karmienia, a w niektórych przypadkach kopać źrebaka nawet na śmierć. Ale weterynarze opracowali interwencję, aby poradzić sobie z tym syndromem pełnego odrzucenia, która polega na zwiększeniu oksytocyny u klaczy. Oksytocyna jest hormonem przywiązania. Prowadzi to do ponownego zainteresowania klaczy jej źrebięciem. Czy ta informacja nie powinna być umieszczona w rękach ob/gyns, lekarzy rodzinnych i pacjentów, którzy zmagają się z depresją poporodową i psychozą?

Mimo całej tej obietnicy, niestety przepaść między naszymi polami pozostaje duża. Aby to wyjaśnić, obawiam się, że będę musiał ujawnić kilka brudów. Niektórzy lekarze mogą być prawdziwymi snobami o lekarzach, którzy nie są MDs. Mówię o dentystów, optometrystów i psychologów, ale może zwłaszcza lekarzy zwierząt.

Oczywiście, większość lekarzy nie zdaje sobie sprawy, że trudniej jest dostać się do szkoły weterynaryjnej w tych dniach niż szkoły medycznej i że kiedy idziemy do szkoły medycznej uczymy się wszystkiego, co jest do wiedzenia o jednym gatunku, Homo sapiens. Ale weterynarze muszą się uczyć o zdrowiu i chorobie u ssaków, płazów, gadów, ryb i ptaków

Nie winię weterynarzy za to, że czują się zirytowani protekcjonalnością i ignorancją mojego zawodu, ale oto jeden z weterynarzy. Jak nazywasz weterynarza, który może zajmować się tylko jednym gatunkiem? Lekarz.

Zamykanie luki stało się dla mnie pasją i robię to poprzez programy takie jak Darwin na rundach na UCLA, gdzie przynosimy ekspertów zwierzęcych i biologów ewolucyjnych, osadzając je w naszych zespołach medycznych z naszymi stażystami i naszymi rezydentami. Przez Zoobiquity konferencje, gdzie mamy przynieść szkoły medyczne razem z weterynaryjnych szkół do wspólnych dyskusji na temat wspólnych chorób i zaburzeń zwierząt i ludzi pacjentów. Na konferencjach Zoobiquity, uczestnicy uczą się, jak leczenie raka piersi u tygrysa może pomóc nam lepiej leczyć raka piersi u przedszkolaka, jak zrozumienie policystycznych jajników u krowy holsztyńskiej może pomóc nam lepiej dbać o instruktora tańca z bolesnymi miesiączkami, i jak lepiej zrozumieć leczenie lęku separacyjnego w wysokim Sheltie napięta może pomóc niespokojny małe dziecko walczy z jego pierwszych dni w szkole.

W Stanach Zjednoczonych — a teraz międzynarodowo na konferencjach Zoobiquity — lekarze i weterynarze sprawdzają swoje postawy i uprzedzenia w drzwiach i spotykają się razem jako koledzy, rówieśnicy i lekarze. W końcu my, ludzie, też jesteśmy zwierzętami i nadszedł czas, abyśmy my, lekarze, przyjęli naszych pacjentów i nasze własne zwierzęce natury, i dołączyli do weterynarzy w gatunkowym podejściu do zdrowia. Ponieważ okazuje się, że niektóre z najlepszych i najbardziej humanistycznych medycyny jest praktykowane przez lekarzy, których pacjenci nie są ludźmi, a jednym z najlepszych sposobów możemy dbać o ludzkiego pacjenta jest zwracanie uwagi na to, jak wszyscy inni pacjenci na planecie żyją, rosną, chorują i leczą się. Dziękuję.

Ostatnia aktualizacja Październik 04, 2019

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.