W tym czy innym momencie, większość odwiedzających północne Michigan przejeżdża przez miasto Charlevoix. Tutaj, most zwodzony spowalnia ruch na głównej drodze, dając nawet tym, którzy tylko przejeżdżają mnóstwo czasu, aby się rozejrzeć.
Dla mnie, to spojrzenie ujawnia, że pomiędzy kamienistym brzegiem jeziora Michigan, czerwoną latarnią morską i sklepami z ciasteczkami, istnieje tajemnicza jakość Charlevoix. Restauracja Weathervane, która wychodzi na most zwodzony, zbudowana jest z masywnych głazów, z dachem w kształcie mewy startującej do lotu. Kamienny domek nad jeziorem Michigan jest zaskakująco przecięty na pół wzdłuż jego linii własności.
Te, jak się wkrótce dowiaduję, to niektóre z Domów Grzybów w Charlevoix, zbudowane przez ekscentrycznego architekta Earla Younga. Te 28 struktur – występujących tylko w Charlevoix – nazywane są również czasami „Domami Hobbitów” lub „Domami Gnomów”. Nazwa jest jednak mniej istotna niż uczucie, jakie wywołują domy Younga: To tak, jakbym wpadł do bajki.
Zbieranie głazów
Spotykam Edith Pair, właścicielkę Charlevoix Mushroom House Tours, w gorący późny letni dzień za galerią sztuki na Bridge Street. Chcę dowiedzieć się więcej o Earlu Youngu i tych tajemniczych domach, a Pair oferuje mi wycieczkę w elektrycznym wózku golfowym.
Tak jak Young, Pair jest mieszkańcem Charlevoix przez całe życie. W 2006 roku była właścicielką galerii sztuki w starym biurze Young’a pod restauracją Weathervane. „Ludzie zawsze pytali o te domy i o to, gdzie się znajdują” – mówi. „Zaczęłam je badać i pewnego dnia pewna pani powiedziała: 'Zapłacę ci, żebyś mnie do nich zaprowadziła'”. W 2009 roku Pair zaczęła oferować wycieczki w pełnym wymiarze godzin.
Wystarczy kilka minut wycieczki, abym zdał sobie sprawę, że jedyną rzeczą bardziej niezwykłą niż domy jest sam architekt. Earl Young dorastał w Charlevoix w późnych latach 1800 i wczesnych 1900, ale w przeciwieństwie do większości dzieci w jego wieku, miał obsesję na punkcie głazów. „Im był starszy, tym głazy stawały się większe” – mówi Pair. Studiował je, zbierał i wydobywał z jeziora Michigan, często zakopując je na przechowanie, jak wiewiórka przygotowująca się do zimy.
Upuszczony przez Uniwersytet Michigan – i nigdy nie zarejestrowany architekt – Young miał chaotyczną i beznamiętną energię. Kilka osób, z którymi rozmawiam w Charlevoix, zwraca uwagę na to, że Young miał niecałe 5 stóp wzrostu. Jego drobna postura pomaga wyjaśnić niskie otwory drzwiowe i sufity domów.
Wielkie marzenia
Young był znany z rysowania swoich projektów patykami w piasku, a nie na papierze. Jego żona i ukochana z dzieciństwa, Irene Harsha, często musiała tłumaczyć jego pomysły zdezorientowanym budowniczym.
Podobnie jak jego mniej niż tradycyjne metody pracy, styl architektoniczny Younga jest organiczny i nieoczekiwany. Jego prace można rozpoznać po głazach, zaprawach linowych, ośnieżonych kominach i – co najbardziej znane – po falujących dachach z cedrowych gontów. „Najpierw projektował dach” – mówi Pair – „a potem wpychał pod niego dom”.
Young nigdy nie wyrównywał terenu, zanim zaczął na nim budować. Rezultatem są ziemiste domy, które rosną jak naturalne przedłużenie ziemi. Zbudował również drzwi frontowe tak, aby nie były widoczne od frontu domu – co nasuwa porównania z Frankiem Lloydem Wrightem, których, jak twierdzi Pair, Young by nie docenił.
Young miał wielkie marzenia, a być może jego największym było „zbudowanie bajkowej wioski złożonej ze wszystkich kamiennych domów”. Otrzymał taką możliwość w 1923 roku, kiedy zamożna rodzina Bartholomew z Charlevoix poprosiła go o wybudowanie Boulder Park, dzielnicy wypoczynkowej nad jeziorem Michigan. W 1924 roku Young kupił całą dzielnicę od Bartholomewów, którzy stracili zainteresowanie.
Young jednak dopiero się rozkręcał. Wykopał lagunę w jeziorze Michigan i budował domek za domkiem, testując białe, zielone i czerwone zaprawy. Stworzył nawet „Standardy wioski Boulder Park”, aby utrzymać swoją organiczną estetykę w całej okolicy.
Ale w 2020 roku, jadąc przez Boulder Park – jego wejście oznaczone 40-tonowym głazem – jest jasne, że to marzenie nie do końca spełniło się tak, jak Young planował.
Dzisiaj okolica jest dziwną mieszanką nowoczesnych domów obok 10 arcydzieł Younga. I nawet niektóre z kamiennych domków nie wyglądają już tak, jak powinny – kilka z nich ma pofałdowane dachy z cedrowych gontów, które zostały przeprojektowane przez nowych właścicieli.
„On prawdopodobnie wyrzekłby się tych domów”, mówi Pair.
Wielki Kryzys
Dlaczego marzenie Younga o bajkowej kamiennej wiosce nigdy nie zostało zrealizowane? „Niestety, Wielki Kryzys pokrzyżował wiele jego planów” – mówi Pair. Aby przetrwać, Young musiał sprzedać wiele działek w Boulder Park.
Ale jego najbardziej bolesną stratą był Boulder Manor, jego największe w życiu przedsięwzięcie. Young rozpoczął zbieranie głazów na jego budowę w 1920 roku, ale już od lat projektował go w głowie. W 1928 roku Young rozpoczął budowę domu, wykorzystując wiele z zebranych przez siebie głazów, które musiały być ponownie wydobyte przez zaprzęgi konne.
Kiedy nadszedł Wielki Kryzys, Young stracił Boulder Manor w wyniku bankructwa. Ale nigdy z niego nie zrezygnował. Według Pair, ” dostał kilka zleceń w tym czasie dla ludzi 'niedotkniętych’ przez niskie poziomy takiego załamania gospodarczego. To pozwoliło mu w końcu odkupić Boulder Manor.”
Ale to nie było takie proste. Kiedy Young odkupił dom, był on w ruinie. Pomimo przeciwności losu, w 1940 roku – 20 lat po rozpoczęciu budowy – Young w końcu ukończył swój ukochany Boulder Manor. „Gdyby miał więcej czasu i pieniędzy, mógłby wywrzeć ogromny wpływ na Charlevoix, wykraczający poza to, co już zrobił” – mówi Pair. Stojąc przed Boulder Manor, którego okna frontowe wyłożone głazami odbijają niekończącą się przestrzeń turkusowego jeziora Michigan, obaj wzdychamy. „Ale jesteśmy zadowoleni z tego, co mogliśmy dostać”, mówi Pair.
Jeśli pójdziesz
Charlevoix Mushroom House Tours oferuje codzienne wycieczki do wszystkich Mushroom Houses w godzinach 10-16.00.
.