W wieku 13 lat cudowna gwiazda tenisa, Jennifer Capriati, wydawało się, że zostanie największą gwiazdą sportu, jaką kiedykolwiek widział świat, ale wszystko się rozpadło.

Jennifer Capriati miała zaledwie 13 lat, kiedy pojawiła się na scenie tenisowej, olśniewający meteoryt talentu, osiągając półfinał French Open w swoim pierwszym roku jako profesjonalna zawodniczka.

Wielkie rzeczy przepowiadano młodej zawodniczce, ale mimo że jest uważana za jedną z największych tenisistek wszech czasów, nigdy nie spełniła swojej obietnicy. Jej kariera była przejażdżką kolejką górską pełną zawodowych triumfów i porażek, a kontuzja wysłała ją w dół spirali uzależnienia.

NAJMŁODSZA GWIAZDA TENISA

W 1990 roku świat był zachwycony, gdy 13-letnia Jennifer Capriati wywalczyła sobie drogę do pierwszej dziesiątki w tenisie, pokonując doświadczonych graczy z łatwością. Była dynamitem, nie do pokonania.

Ale zaledwie 3 lata później, przyszła pierwsza runda problemów. 16-letnia wówczas zawodniczka musiała opuścić korty z powodu kontuzji na 14 miesięcy i wypadła z torów.

DISASTROUS BREAK

Przerwa okazała się katastrofalna w skutkach. W krótkim czasie Jennifer, która była przecież nastolatką, została aresztowana za kradzież w sklepie i za posiadanie marihuany. To, co było normalnym zachowaniem zbuntowanej nastolatki, przybrało gigantyczne rozmiary, w końcu Jennifer była międzynarodową gwiazdą.

W ciągu trzech lat od swojego debiutu, Jennifer stała się najmłodszą zawodniczką w historii, która brała udział w prestiżowym turnieju Wimbledon, a także zdobyła złoty medal na Olimpiadzie w 1992 roku, pokonując światową #1 Steffi Graf. Teraz, po przerwie, zaczynała od nowa.

POWRÓT W 1996

Odbudowana po kontuzji i teraz bardziej dojrzała, Jennifer powróciła na profesjonalny tor. Nieposiadająca rozstawienia, musiała po raz kolejny pracować na swoją drogę w górę drabiny. W 1996 roku zakończyła sezon na 24. miejscu, po tym jak w kwietniu tego samego roku została sklasyfikowana na 103. miejscu.

Kolejne lata były rozczarowujące dla jej fanów, jej wyniki były słabe, a Jennifer Capriati, która wzbudzała takie oczekiwania, wydawała się niezdolna do spełnienia obietnic, które składała jako debiutantka.

CHAMPIONKA

W 2001 roku Jennifer dokonała triumfalnego powrotu. Zdobyła swój pierwszy tytuł singlowy Wielkiego Szlema w Australian Open, pokonując rozstawioną z numerem pierwszym mistrzynię świata Martinę Hingis. W tym samym roku odniosła swoje drugie zwycięstwo w turnieju Charleston Family Circle Cup w Karolinie Południowej, ponownie odbierając zwycięstwo rozstawionej z numerem 1 Martinie Hingis.

Jennifer odniosła swoje drugie zwycięstwo w turnieju Wielkiego Szlema, mierząc się z Kim Clijsters w finale French Open, po tym jak ponownie pokonała w półfinale mistrzynię świata Martinę Hingis.

Jennifer była nie do zatrzymania i zakończyła rok jako rozstawiona z numerem 1. Wydawało się, że przezwyciężyła chwilowe załamanie i wróciła na właściwe tory, aby osiągnąć wszystko, czego oczekiwano od jej wcześnie rozwiniętego talentu, a nawet więcej.

Jednak w 2004 roku kontuzja barku położyła kres jej karierze, a po niej nastąpiła seria osobistych niepowodzeń. Miała zaledwie 28 lat i sama przyznaje, że pogrążyła się w głębokiej depresji. Miała stwierdzić w jednym z wywiadów:

„Miałam to, co najbardziej kochałam robić, odebrane mi przez ból i kontuzję. To druzgocące, aby zatrzymać się, gdy na szczycie.’

Dla młodej kobiety, która została uwarunkowana przez jej wymagającego ojca do zrównania jej wartość siebie z osiągnięć sportowych w tak młodym wieku, nie będąc w stanie konkurować było druzgocące. Wyznała:

„Nie mogę uwierzyć, że lekarze nigdy nie mogli naprawić mojego ramienia… nie mogę w to uwierzyć.”

Po jej kontuzji i podczas rekonwalescencji, Jennifer przepisywano środki przeciwbólowe. Jak wiele innych osób, stała się uzależniona od leków na receptę i w 2010 roku trafiła do szpitala po przedawkowaniu.

TENNIS HALL OF FAME

Przedwcześnie dojrzała zawodniczka stała się przedwczesną emerytką, ale uznanie dla jej wyjątkowego talentu i wkładu w sport przyszło w 2012 roku, kiedy została wprowadzona do Tennis Hall of Fame.

BATERSTWO I STALKING

Potem, zgodnie z prawdziwą tradycją Jennifer Capriati, po wysokim poziomie nastąpiło załamanie: została aresztowana pod zarzutem pobicia i prześladowania swojego byłego chłopaka. Zarzuty zostały wycofane, a Jennifer odbyła 30 godzin prac społecznych i kurs zarządzania gniewem.

SQUIET LIFE

Jennifer ma teraz 44 lata i aby być może zrozumieć, co straciła, możemy spojrzeć na ikonę tenisa, Serenę Williams, 38 lat, która jest u szczytu swojej gry. Nie sposób zgadnąć, co Jennifer mogłaby osiągnąć, biorąc pod uwagę taką samą długowieczność zawodową.

Jennifer mieszka teraz na Singer Island, gdzie prowadzi spokojne, odosobnione życie. Jedną z jej sąsiadek jest dawna rywalka i pretendentka na kortach tenisowych, Venus Williams.

W 2015 roku powtarzały się plotki, że Jennifer planuje powrót — kolejne zaskakujące odwrócenie losu. Niestety, w tym samym roku zmarł ukochany ojciec Jennifer, Stefano Capriati.

Jennifer najwyraźniej nadal jest bardzo zaangażowana w tenis jako fanka i często komentuje mecze, a także incydenty dotyczące innych graczy w mediach społecznościowych.

Nie było powrotu, ale nic nie może wymazać genialnego dziedzictwa Jennifer Capriati, które plasuje ją wśród najlepszych tenisistek wszech czasów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.