Coraz więcej kobiet wegetuje… swoje umysły. Nowe badania sugerują, że oprócz zrzucania kilogramów, zmniejszania ryzyka zachorowania na raka i zwiększania średniej długości życia, wegetarianizm może nieść ze sobą mniej znane skutki uboczne: Ataki paniki. OCD. Depresja. WH bada zagadkowy cios, jakim jest przejście na bezmięsną dietę – i jak pozostać roślinnym, nie popadając w psychozę.

Jej objawy były nagłe i poważne. Drew Ramsey’s 35-letni pacjent zawsze był sprawny i aktywny, ale jej energia spadła. Kiedy udało jej się zaciągnąć na siłownię, nie pomagało to. Czuła się niespokojna i często była na skraju płaczu bez powodu, nawet gdy była z przyjaciółmi. Najgorsze ze wszystkiego były jej ataki paniki, rzadkie w przeszłości, ale teraz tak częste, że obawiała się utraty pracy, ponieważ miała problemy ze wstawaniem z łóżka, i przeraziła się jazdy nowojorskim metrem.

Ramsey, profesor Uniwersytetu Columbia i psychiatra z 14-letnim doświadczeniem, chciał podać jej leki. Jego pacjentka odmówiła. Była tak świadoma tego, co wkłada do swojego organizmu, że rok temu zrezygnowała nawet z mięsa, słysząc o wszystkich zdrowotnych zaletach wegetarianizmu. Ramsey przepisał więc coś innego: stek z trawy.

To może brzmieć jak odcinek House’a, ale Ramsey miał przeczucie. Widział już wcześniej dramatyczny związek między nastrojem a jedzeniem (badał go nawet na potrzeby swojej przyszłej książki „Jedz pełnowartościowo”) i domyślił się, że to właśnie dieta bezmięsna jego pacjentki, której przyświecały dobre intencje, była przyczyną pogorszenia się jej stanu psychicznego. Oczywiście, sześć tygodni po dodaniu białka zwierzęcego z powrotem na jej talerzu, jej energia odbiła się i jej ataki paniki spadły o 75 procent.

Jej przypadek jest daleki od unikalności. Codziennie słyszę od wegetarian, że mają straszną depresję i niepokój, i nie rozumieją dlaczego” – mówi Lierre Keith, autorka książki „The Vegetarian Myth”. „Ludzie myślą, że jedzą piękną, sprawiedliwą dietę, ale nie zdają sobie sprawy, że istnieje potencjalna ciemna strona.”

To prawda, że wielu z szacowanych 8 milionów amerykańskich wegetarian jest przyciąganych do obietnicy diety o zdrowszej wadze, sercu i planecie. Przechodzą na wołowinę, drób i wieprzowinę, nieświadomi, że rosnąca ilość badań sugeruje związek między chodzeniem bez mięsa i podwyższonym ryzykiem poważnych zaburzeń psychicznych.

(Hit przycisk resetowania-i spalić tłuszcz jak szalony z The Body Clock Diet!)

Garden State

Paleo na bok, to było dekady od jedzenia mięsa została uznana za naprawdę zdrowe. Praktycznie każdego dnia, jak się wydaje, pojawiają się nowe badania pokazujące, że diety wegetariańskie są kluczem do wszystkiego, od zrzucenia zbędnych kilogramów po pokonanie raka. Jedna grupa naukowców z Kalifornii znalazła nawet dowody na to, że pozbycie się mięsa może wydłużyć życie o ponad trzy lata.

Miłość do roślin wykroczyła daleko poza opinie medyczne – stała się częścią zmiany kulturowej. Około 29 milionów dorosłych Amerykanów bierze teraz udział w akcji „Bezmięsny poniedziałek”. Sam Amazon ma w swoich zasobach ponad 7000 wegańskich książek kucharskich (60 z nich to bestsellery). Open Table ma wiele list „najlepszych restauracji dla wegetarian”, na których wyróżniają się szefowie kuchni eksperymentujący z bezmięsnymi posiłkami. Nawet sieci takie jak Wendy’s i White Castle grillują wegetariańskie burgery.

„Słyszę od wegetarian każdego dnia; mają tę straszną depresję i niepokój, i nie rozumieją dlaczego.”

Trudno się kłócić z nauką – i z ruchem, który został poparty przez każdego od Gandhiego do Beyonce. Naturalne jest założenie, że szczytowe zdrowie psychiczne i wiecznie wyluzowana postawa to tylko dwa kolejne efekty uboczne promiennego wegetariańskiego stylu życia.

Więc w zeszłym roku było to zaskakujące, kiedy australijscy badacze ujawnili, że wegetarianie zgłaszali mniejszy optymizm co do przyszłości niż osoby jedzące mięso. Co więcej, byli oni o 18% bardziej narażeni na depresję i o 28% bardziej narażeni na ataki paniki i niepokoju. Oddzielne niemieckie badanie popiera to, stwierdzając, że wegetarianie byli 15 procent bardziej podatni na warunki depresyjne i dwa razy bardziej prawdopodobne, aby cierpieć na zaburzenia lękowe.

Nawet profesjonaliści znajdują statystyki mylące w sposób kurczaka lub jajka. „Nie wiemy, czy dieta wegetariańska powoduje depresję i niepokój, czy też ludzie, którzy mają predyspozycje do tych zaburzeń psychicznych, skłaniają się ku wegetarianizmowi” – mówi Emily Deans, psychiatra z Bostonu, która bada związek między jedzeniem a nastrojem.

Najprawdopodobniej, mówi Deans, obie te teorie są prawdziwe. Ludzie z niepokojem, obsesji lub neurotyczne tendencje mogą być bardziej skłonni do mikromanage ich talerze (w jednym z badań, wegetarianie mieli potrójne ryzyko rozwoju zaburzeń odżywiania w porównaniu z miłośnikami mięsa). Jednak eksperci zgadzają się, że niezależnie od tego, gdzie w skali od 1 do OCD, to co przełykasz odgrywa ważną rolę w tym, co dzieje się w twojej głowie.

„Jedzenie jest czynnikiem zdrowia psychicznego”, mówi Ramsey. „Powinniśmy o tym mówić. Nie możesz po prostu dokonać gruntownej zmiany w swojej diecie i oczekiwać, że nie będzie to miało żadnego wpływu na ciebie psychicznie.”

Te „zdrowe” pokarmy są w rzeczywistości dla ciebie złe:

Risky Nutrition

Szybko: Wymień kilka „pokarmów dla mózgu”. Cóż, jest awokado. Oliwa z oliwek. Orzechy. Czerwone mięso? Nie tak bardzo. Jednak dowody antropologiczne pokazują, że na długo przed tym, jak mogliśmy zdecydować się na ser z nerkowców i tofu, mięso zwierząt dostarczało gęstych energetycznie kalorii niezbędnych do zasilania rozwijających się móżdżków. Bez mięsa nigdy nie dojrzelibyśmy do poziomu umysłowego roślinożerców, takich jak goryle.

Dzisiaj silniejsze mózgi są nadal napędzane przez wołowinę – lub przynajmniej przez wiele składników odżywczych powszechnie występujących w białkach zwierzęcych. Na szczycie listy znajdują się witaminy z grupy B, których twój mózg potrzebuje do pompowania neuroprzekaźników, takich jak glutaminian; niski ich poziom został powiązany z depresją, lękiem i OCD (brzmi znajomo?). Podobnie, niski poziom cynku i żelaza, dwóch składników odżywczych znacznie bardziej rozpowszechnionych w mięsie niż warzywach, może objawiać się jako nastrój – lub gorzej. „Zdarzało się, że wegetarianie przychodzili do mnie myśląc, że mają ataki paniki, podczas gdy tak naprawdę chodzi o niedobór żelaza” – mówi Deans. Bez żelaza, które pomaga krwi transportować tlen, mózg dostaje mniej tlenu, przez co jest ospały i bardziej podatny na błędy w działaniu. Do tego dochodzi tryptofan, niezbędny aminokwas występujący prawie wyłącznie w drobiu. Twoje ciało nie może go wytworzyć na własną rękę i potrzebuje go do produkcji serotoniny, hormonu, który działa jako naturalny antydepresant mózgu.

„Dziś silniejsze mózgi są nadal zasilane przez wołowinę – lub przynajmniej przez wiele składników odżywczych powszechnie występujących w białkach zwierzęcych.”

Niektórzy wegetarianie nieumyślnie kopią się głębiej, napełniając się białym chlebem, ryżem i makaronem; płatkami śniadaniowymi nasyconymi cukrem i ciastkami. Ta tak zwana dieta karbitariańska jest wolna od mięsa, ale bogata w problemy, mówi internista Vincent Pedre, M.D., autor Happy Gut. „Wynikające z tego wahania poziomu cukru we krwi i poziomu hormonów mogą prowadzić do jeszcze większej drażliwości, depresji i niepokoju.”

Meat in the Middle

Oczywiście, mnóstwo wegetarian nigdy nie doświadcza tak wiele jak pojedyncza czkawka zdrowia psychicznego, a bystrzy są w stanie jeść wokół wspomnianych braków żywieniowych (patrz „Jedz swoje uczucia,” strona 143). Wyraźnie widać, że jest to możliwe, aby dostosować się do, nawet rozwijać się na, bezmięsnej egzystencji.

Ale rzucenie mięsa nie powinny być wykonane zimny indyk, ostrzega Deans. Przedtem skonsultuj się z dietetykiem lub lekarzem, zwłaszcza jeśli jesteś podatny na zaburzenia nastroju lub masz w rodzinie ich historię. Następnie zmniejszaj się stopniowo. „Zacznij używać mięsa jako przystawki w daniu, a nie jako głównej atrakcji”, sugeruje Diana Rice, R.D., dietetyk w Nowym Jorku. Inne zdrowe sposoby na przejście na wegetariańskie odżywianie: Skala z powrotem do tylko jednego mięsnego posiłku dziennie; nix mięso tylko w weekendy lub niektórych dni tygodnia; lub praktyki flexitarianism-termin dla kiedy jesz mięso tylko od czasu do czasu, lub nie zrobić mięso, ale nadal jeść nabiał, jaja i ryby.

Jak idziesz, zachować karty na jak się czujesz, fizycznie i psychicznie. „Każdy reaguje na przejście na wegetarianizm inaczej” – mówi Rice. „Niektórzy od razu czują się wspaniale, inni mogą czuć się tak samo, a niektórzy zdają sobie sprawę, że mimo wszystko lepiej im z odrobiną białka zwierzęcego w diecie.”

Isabel Smith, lat 27, była jedną z tych ostatnich. Podobnie jak pacjent Drew Ramseya, była aktywna i energiczna i uważała, że dieta wegetariańska jest doskonałym uzupełnieniem jej dbającego o zdrowie stylu życia. Ale po kilku tygodniach bezmięsnych posiłków zauważyła u siebie nietypową płaczliwość. „Byłam zmęczona i sfrustrowana, łatwiej się denerwowałam, zwłaszcza z powodu rzeczy, które normalnie by mnie nie martwiły” – mówi. „Mogłam się smucić bez powodu”. Wkrótce po tym, jak zaczęła znowu jeść mięso, zauważyła poprawę nastroju.

Skręt? Smith jest zarejestrowanym dietetykiem. Jeden, który teraz rozumie osobiście to, co studiuje zawodowo: Nie każdy jest przystosowany do życia bez mięsa. Dla wielu osób kluczowe jest uświadomienie sobie, że nacisk w często cytowanej radzie pisarza Michael’a Pollan’a, aby jeść „głównie rośliny” nie zawsze powinien być położony na drugie słowo.

Dowiedz się, które substytuty mięsa są naszymi ulubionymi i uzyskaj inne zdrowe porady żywieniowe w grudniowym numerze Women’s Health, w kioskach już teraz.

Ta zawartość jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnej zawartości można znaleźć na stronie piano.io

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.