Więźniowie na służbie, napełniając worki z piaskiem na terenie pracy „Big Red”. Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University hide caption

toggle caption

Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University

Więźniowie na służbie, napełnianie worków z piaskiem w obszarze roboczym „Big Red”.

Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University

Jimmie Childress siedział w więzieniu w Kansas City od dwóch miesięcy, czekając na proces za przewożenie skradzionej własności przez granice stanu. Była wiosna 1967 roku, a Jimmie miał 18 lat. Kiedy w końcu wszedł do sali sądowej na przesłuchanie, sędzia postawił mu ultimatum.

„Albo pójdziesz do wojska, albo do więzienia. Które to będzie?”

Childress był zmęczony byciem zamkniętym. „Więc naturalnie wybrałem wojsko.”

Jimmie Childress był więźniem w więzieniu Long Binh w Wietnamie Południowym. Courtesy of Jimmie Childress hide caption

toggle caption

Courtesy of Jimmie Childress

Jimmie Childress był więźniem w Long Binh Jail w Wietnamie Południowym.

Dzięki uprzejmości Jimmiego Childressa

Childress został przeszkolony na spadochroniarza i został przydzielony do 101 Dywizji Powietrznodesantowej. Wylądował w Wietnamie w listopadzie 1967 roku. „Nie wiedziałem nic o wojnie, nie wiedziałem nic o Wietnamie” – powiedział.

Jeszcze rok wcześniej historia kryminalna Jimmiego mogła sprawić, że nie kwalifikował się do sił zbrojnych. Ale w sierpniu 1966 roku sekretarz obrony USA Robert McNamara ogłosił „Projekt 100 000”, inicjatywę, której celem było jednoczesne wydobycie mężczyzn z ubóstwa i zapewnienie żołnierzy na wojnę w Wietnamie. W latach 1966-1971, Projekt 100,000 wysłał ponad 400,000 mężczyzn do jednostek bojowych w Wietnamie – 40 procent z nich, jak Jimmie Childress, było Afroamerykanami.

Protestujący przeciwko wojnie w Wietnamie, prowadzeni przez działaczy praw obywatelskich Stokely Carmichael i Floyd McKissick, maszerowali w Nowym Jorku. Courtesy of LeRoy Henderson hide caption

toggle caption

Courtesy of LeRoy Henderson

Protestujący przeciwko wojnie w Wietnamie, prowadzeni przez działaczy praw obywatelskich Stokely’ego Carmichaela i Floyda McKissicka, maszerowali w Nowym Jorku.

Dzięki uprzejmości LeRoy Henderson

Wojna w Wietnamie była pierwszą całkowicie zintegrowaną wojną amerykańską. Zaledwie dwie dekady wcześniej, podczas II wojny światowej, czarni i biali żołnierze byli posegregowani. Na początku konfliktu wietnamskiego, afroamerykańscy żołnierze zaciągali się do wojska prawie cztery razy częściej niż biali. Wielu czarnych zgłosiło się na ochotnika do walki w niebezpiecznych jednostkach bojowych, które otrzymywały wyższy żołd. Ale do 1967 roku, afroamerykańscy liderzy tacy jak Martin Luther King Jr. i Stokely Carmichael wypowiadali się przeciwko wojnie.

Jak wojna się przeciągała, a ofiary się piętrzyły, nastroje wśród żołnierzy stacjonujących w Wietnamie się pogorszyły. Czarne wskaźniki ponownego zaciągnięcia się do wojska spadły z 66,5 procent w 1967 roku do 31,7 procent w 1968 roku. Czarni żołnierze otwarcie mówili o dyskryminacji, jaką odczuwali w wojsku, oraz o napięciach rasowych między czarnymi i białymi żołnierzami.

Okładka The Black Panther z września 1969. Emory Douglas/Courtesy of Houghton Library, Harvard University hide caption

toggle caption

Emory Douglas/Courtesy of Houghton Library, Harvard University

Okładka The Black Panther we wrześniu 1969 roku.

Emory Douglas/Courtesy of Houghton Library, Harvard University

Wallace Terry, afroamerykański dziennikarz magazynu Time, nagrał rozmowy czarnych GI o tym, jak południowym białym żołnierzom wolno było wywieszać flagę konfederatów, podczas gdy czarni żołnierze byli strofowani za eksponowanie symboli ruchu black power.

W 1968 roku w Wietnamie było pół miliona żołnierzy, z czego jedna czwarta została powołana do walki. W miarę jak rosło niezadowolenie z wojny, dyscyplina zaczęła się psuć. Coraz więcej żołnierzy buntowało się idąc na AWOL (Absent Without Leave).

Jimmie Childress był jednym z nich. Po miesiącach zaciętej walki, rozczarował się wojną i postanowił zrezygnować z walki. Zniknął ze swojej jednostki wraz z grupą innych czarnych żołnierzy i przez wiele miesięcy żył pod ziemią, mieszkając u wietnamskich chłopów na wsi i ukrywając się w „Soul Alley” w Sajgonie, dzielnicy, w której wielu czarnych żołnierzy gromadziło się w godzinach wolnych od służby. „W tym czasie kradłem od wojska M-16, granatniki, ukradłem nawet kilka jeepów” – opowiadał w Radio Diaries. Następnie sprzedawał te przedmioty na czarnym rynku, aby zarobić pieniądze.

W końcu został złapany i wysłany do osławionego wojskowego więzienia Long Binh Jail – w skrócie LBJ – na obrzeżach Sajgonu. Ta wojskowa składnica przetrzymywała amerykańskich żołnierzy, którzy odsiadywali krótkie wyroki przed odesłaniem w teren, jak również żołnierzy skazanych za poważne przestępstwa, którzy czekali na odesłanie do więzienia w Stanach Zjednoczonych.

Powody, dla których żołnierze odsiadywali wyrok w LBJ były bardzo różne. Niektórzy trafiali tam za poważne przestępstwa, takie jak morderstwo. Inni trafiali tam za drobne wykroczenia, takie jak odmowa wykonania bezpośredniego rozkazu obcięcia włosów. Do lata 1968 roku ponad połowa z nich była przetrzymywana pod zarzutem AWOL.

Strażnik przeszukuje więźniów przy bramie do aresztu śledczego. Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University hide caption

toggle caption

Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University

Strażnik przeszukuje więźniów przy bramie do aresztu śledczego.

Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University

Oryginalnie zbudowany z myślą o 400 więźniach, w sierpniu 1968 roku LBJ był przepełniony 719 mężczyznami. I – w lustrzanym odbiciu amerykańskiego systemu sprawiedliwości – czarni żołnierze byli znacznie nadreprezentowani w więzieniu. Mimo że stanowili 11% żołnierzy w Wietnamie, ponad 50% mężczyzn osadzonych w więzieniu było czarnych. Wielu czarnych żołnierzy czuło, że byli surowiej karani niż biali żołnierze za podobne przewinienia.

Warunki w LBJ były notorycznie surowe. „Long Binh było takim miejscem, że od momentu wejścia próbowałeś znaleźć sposób, aby się wydostać. Tutaj jesteś w strefie wojny, w więzieniu, po prostu na ich łasce”, wspomina Scott Riley, inny czarny żołnierz, który został wysłany na blokadę po złapaniu z „całą masą marihuany.”

Byli więźniowie powołują się na złe traktowanie przez strażników, szczególnie w izolatce. Wojsko przerobiło kontenery transportowe na cele więzienne. „Temperatura w pudle wynosiła ponad 100 stopni, światło było ciągle włączone, 24 godziny na dobę, a ty byłeś tam nagi”, wspomina Riley.

Jak LBJ stawał się coraz bardziej zatłoczony, pogłębiały się napięcia na tle rasowym. „Czarni i biali będący w Wietnamie nie różnili się od czarnych i białych będących w Ameryce”, powiedział Childress. Richard Perdomo, biały więzień, pamięta wyraźną segregację wśród więźniów. „Nie byliśmy oddzieleni przez wojsko, byliśmy oddzieleni przez chęć bycia oddzielonymi.”

Radio Diaries rozmawiało z zastępcą dowódcy składu, afroamerykańskim oficerem, który chciał mówić tylko pod warunkiem zachowania anonimowości. „W więzieniu zawsze jest napięcie między rasami. Można je kontrolować dzięki odpowiedniemu personelowi. Kiedy masz kontrolę, napięcie staje się uśpione”. Według niego, głównym problemem było to, że liczba strażników nie nadążała za eksplozją populacji więźniów. „Potrzebowaliśmy więcej ludzi. Nikt nie przyszedł,” powiedział.

Więźniowie na służbie, wykonujący bloki bezpieczeństwa samolotów. Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University hide caption

toggle caption

Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University

Więźniowie na służbie, wykonujący bloki zabezpieczające samoloty.

Paul Grossheim/Courtesy of Forsyth Library, Fort Hays State University

Równocześnie do więzienia napływały wiadomości o burzliwych wydarzeniach 1968 roku w Stanach Zjednoczonych. Zabójstwo Martina Luthera Kinga Jr. było punktem zwrotnym dla wielu czarnych żołnierzy w Wietnamie. „W więzieniu zapanował nowy wybuch gniewu” – powiedział Riley.

Siedząc w LBJ, Jimmie Childress nie mógł już dłużej ignorować ironii, jaką było narażanie swojego życia dla kraju, w którym Afroamerykanie wciąż borykali się z głębokim rasizmem. „Dlaczego w ogóle tu jestem? Skoro nie możesz nawet wrócić do Ameryki i usiąść przy ladzie, wiesz?”. On i inni czarni żołnierze czuli, że ich prawdziwa walka była w Ameryce, a nie w Wietnamie.

Sfrustrowany z powodu bycia w Wietnamie i zły z powodu ich traktowania w stocku, Childress i wielu innych czarnych żołnierzy w więzieniu osiągnęło punkt krytyczny. „Było nam gorąco, byliśmy szaleni, mieliśmy dość. Więc zdecydowaliśmy, że zburzymy to M***F***.”

Ujęcie lotnicze pokazujące zniszczenia w więzieniu Long Binh po zamieszkach w sierpniu 1968 roku. National Archives/Courtesy of Displaced Films hide caption

toggle caption

National Archives/Courtesy of Displaced Films

Ujęcie lotnicze ukazujące zniszczenia w więzieniu Long Binh po zamieszkach w sierpniu 1968 roku.

National Archives/Courtesy of Displaced Films

Prawie przed północą 29 sierpnia 1968 roku, grupa więźniów obezwładniła strażników i z bronią domowej roboty oraz gołymi rękoma zaczęła burzyć zaporę.

Childress skierował swój wzrok na budynek administracyjny, gdzie przechowywano wszystkie akta uwięzionych żołnierzy. Wraz z kilkoma innymi więźniami wyważył drzwi i zaczął podpalać papiery. „Uznałem, że akta są kluczem do spowodowania większego zamieszania w wojsku”, powiedział.

Scott Riley został zamknięty w izolatce w noc zamieszek. „Znikąd, ten czarny facet otwiera drzwi i mówi: 'wyjdź człowieku'”. Mężczyzna następnie wręczył Rileyowi kawałek ciasta, który został uwolniony z kuchni. „Euforia bycia wolnym, ten moment był piękny. Wiedząc cały czas, że to nie skończy się dobrze.”

W międzyczasie, strażnicy na blokadzie byli przerażeni. „Wszystko po prostu przyspieszyło w szybkim tempie. Zobaczyłem 6-8 więźniów biegnących w moją stronę. Rzucili mnie na ziemię, zaczęli kopać i bić pięściami” – powiedział Larry Kimbrough, który tej nocy pełnił służbę.

Larry Kimbrough był funkcjonariuszem Military Policeman przydzielonym do nocnej zmiany w więzieniu Long Binh. Dzięki uprzejmości Larry’ego Kimbrougha hide caption

toggle caption

Dzięki uprzejmości Larry’ego Kimbrougha

Larry Kimbrough był funkcjonariuszem Military Policeman przydzielonym do nocnej zmiany w więzieniu Long Binh.

Dzięki uprzejmości Larry’ego Kimbrough

Zastępca dowódcy, najwyższy rangą czarny oficer na blokowisku, wszedł do walki, aby spróbować rozproszyć zamieszki. „Zostałem otoczony przez około 100 więźniów. Myślę, że rozmawiałem z nimi przez dobre 15-20 minut. Ale potem usłyszałem jak dwóch lub trzech z nich mówi: 'you outta kill the Uncle Tom’. Przestali słuchać, co mówię, więc wyszedłem. Otworzyli dla mnie bramę i wypuścili mnie.”

Rozruchy nasilały się. Biały więzień, Richard Perdomo, powiedział, że przerodziły się one w przerażający chaos. „Wszyscy zaczęli się bić ze wszystkimi. Ludzie uderzali się nawzajem w głowy, wszczynali bójki, wymachiwali łopatami, kilofami i innymi rzeczami. To nie byli tylko czarni na białych, to byli wszyscy, po prostu się wyżywali,” powiedział. „To był jedyny raz, kiedy się bałem przez cały czas pobytu w Wietnamie.”

Podczas zamieszek 29 sierpnia 1968 r. więźniowie spalili budynek mesy w więzieniu Long Binh. National Archives/Courtesy of Displaced Films hide caption

toggle caption

National Archives/Courtesy of Displaced Films

During a riot on Aug. 29, 1968, więźniowie spalili budynek Mess Hall w Long Binh Jail.

National Archives/Courtesy of Displaced Films

Do wczesnych godzin porannych 30 sierpnia, 65 żołnierzy zostało rannych, a jeden biały więzień został zabity, Edward Oday Haskett. Został on uderzony łopatą w głowę przez czarnego współwięźnia. Znaczna część blokady została zburzona, w tym siedem budynków i 19 namiotów. Dowódca blokady, Vernon D. Johnson, również został dotkliwie pobity.

Wojsko powiedziało reporterom, że zamieszki zostały stłumione i przywrócono porządek. Ale to nie była cała historia. Trzy tygodnie później, wojsko ujawniło reporterom, że 12 czarnych żołnierzy nadal kontrolowało część blokady.

„Wojsko dosłownie przerzucało przez płot skrzynki z racjami żywnościowymi, abyśmy mogli je zjeść. Więc wiedzieliśmy, że nie zamierzają nas zabić. Ludzie zaczęli wyciągać narkotyki z Bóg jeden wie skąd, a my dosłownie leżeliśmy na podwórku w gorącym słońcu naćpani”, wspomina Riley.

Peter Arnett relacjonował tę historię dla Associated Press. „W każdym momencie wojsko mogło obezwładnić tę grupę opierających się czarnych więźniów. Podjęto decyzję, aby tego nie robić. Wysokie dowództwo zdawało sobie sprawę, że ta historia może się znacznie powiększyć. A wraz z rosnącym oporem wobec wojny, po prostu nie chcieli zacząć przyciągać jeszcze większej uwagi do tej całej kwestii rasowej w Wietnamie”, podsumował Arnett.

Pod koniec września wojsko wysłało kompanię uzbrojonej Żandarmerii Wojskowej z gazem łzawiącym w formacji kontrolującej zamieszki. To położyło zdecydowany kres zamieszkom w LBJ. Wojsko zrobić gruntowny dochodzenie i napisać raport o the zamieszki. Doszli do wniosku, że przyczyną były napięcia na tle rasowym, przepełnienie i braki kadrowe. Przywódcy zostali oskarżeni o litanię zarzutów, w tym o zabójstwo człowieka, który zginął, napaść i podpalenie. Skład został odbudowany, a nowy dowódca został sprowadzony, Ivan Nelson, pseudonim „Ivan Straszny”, który utrzymywał ścisłą dyscyplinę na składowisku.

Zniszczony budynek w więzieniu Long Binh. National Archives/Courtesy of Displaced Films hide caption

toggle caption

National Archives/Courtesy of Displaced Films

Zniszczony budynek więzienia Long Binh.

National Archives/Courtesy of Displaced Films

„Po zamieszkach źle się z tym czułem. Miałem żal”, powiedział Childress. „I czułem się rozczarowany, bo niczego nie osiągnęliśmy, poza podarciem czegoś. Jak dziecko, które podarłoby zabawkę. Po prostu się wyładowaliśmy. I tylko sprawiliśmy, że nasze łóżko stało się twardsze niż było wcześniej.”

LBJ kontynuował trzymanie amerykańskich żołnierzy do 1973 roku, kiedy to amerykańskie wojska opuściły Wietnam. W tym momencie został on przekazany rządowi wietnamskiemu, który przekształcił go w ośrodek leczenia narkomanów. Obszar, na którym stała blokada, jest obecnie centrum produkcyjnym.

Historia powstania trafiła na kilka pierwszych stron gazet, ale została w dużej mierze przyćmiona przez inne wiadomości w 1968 roku. To nie pojawia się w większości książek historycznych o wojnie w Wietnamie. Ludzie, z którymi przeprowadzono wywiady dla tej historii, po raz pierwszy publicznie mówią o zamieszkach.

„To nie jest jak opisywanie bitwy. Nie ma w tym nic heroicznego. Rodziny po prostu nie lubią myśleć o tym, że ich synowie maszerują na wojnę, a zamiast maszerować na wojnę, maszerują na blokadę”, powiedział Perdomo.

Doświadczenia z pobytu w więzieniu w Wietnamie nadal prześladują Jimmiego Childressa. „Wciąż jestem zły na sposób, w jaki wojsko traktowało swoich obywateli. Wciąż czuję, że coś trzeba zrobić” – powiedział. „Myślę, że próbowałem udowodnić, że jestem człowiekiem. Teraz mam to już za sobą, ale zajęło mi to dużo czasu. To zajęło dużo czasu.”

Ta historia została wyprodukowana przez Sarah Kate Kramer z Radio Diaries, z Joe Richmanem i Nellie Gilles. Została zredagowana przez Deborah George i Bena Shapiro. Więcej historii Radio Diaries można usłyszeć w ich podcaście. Podziękowania dla Geralda F. Goodwina, którego op-ed New York Timesa doprowadził nas do tej historii, oraz dla historyczki Kimberley L. Phillips. Podziękowania również dla Davida Zeigera z Displaced Films i Jamesa Lewesa z GI Press Project za podzielenie się z nami swoimi zdjęciami LBJ. Na koniec podziękowania dla Thomasa Watsona z 720th MP Reunion Association and History Project za udostępnienie nam wojskowego raportu CID.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.