Można by pomyśleć, że każdy aktor chcący zaistnieć w kinematografii unikałby za pierwszym razem robienia czegoś zbyt ambitnego. Może łatwa scenografia, prosta historia, kilka centralnych postaci – coś stosunkowo pozbawionego ryzyka, co posłuży jako narzędzie do ujawnienia talentów filmowych. Jednak kiedy jest się Woody’m Harrelsonem, zasady nie obowiązują. Przykładem może być jego debiut reżyserski Zagubieni w Londynie.

Nie dość, że zdecydował się nakręcić film w jednym ujęciu i oprzeć go na prawdziwych wydarzeniach ze swojego życia, to jeszcze był on kręcony na żywo w czasie rzeczywistym – co oznaczało, że jakakolwiek mała wpadka, jakikolwiek błąd, a pierwszy w życiu film Woody’ego zostałby na zawsze splamiony.

Szczęśliwie zagubiony w Londynie okazał się sukcesem – prawdziwym testamentem talentów Woody’ego zarówno przed jak i za kamerą. Jeśli przegapiłeś go, gdy był emitowany w zeszłym roku, Zagubieni w Londynie jest teraz dostępny do oglądania na Digital HD i Hulu. Sprawdź ten klip:

Energia jest namacalna. Zamiast przesuwać te granice, Woody rozbił je na kawałki. Pytanie brzmi: czy dało ci to do myślenia?

Może widząc tak ambitny projekt zrealizowany z finezją, zainspirowałeś się i pomyślałeś, że wszystko jest możliwe. Przy takiej obfitości treści dostępnych w dzisiejszych czasach, warunkiem koniecznym dla filmowca jest wyróżnienie się i uzyskanie unikalnej przewagi.

Aby pomóc ci uruchomić te mapy myśli i soki twórcze, oto lista dziesięciu innych filmów eksperymentalnych, które przesunęły te granice w tym samym duchu, co Zagubieni w Londynie. Inspiracja jest wszędzie!

Boyhood (2014)

Richard Linklater’s coming-of-age indie drama prezentuje dzieciństwo i dorastanie Masona Jr. (Ellar Coltrane) od wieku sześciu do osiemnastu lat, jak dorasta w Teksasie z rozwiedzionymi rodzicami (Patricia Arquette & Ethan Hawke). Chociaż nie jesteśmy wielkimi fanami samego filmu, uważamy, że Boyhood zasługuje na wzmiankę, ponieważ nie da się zaprzeczyć, że Linklater zrealizował projekt, który nie był pozbawiony ambicji.

Produkcja jest tym, co czyni ten film wyjątkowym, realizowana przez dwanaście lat, aby mógł on naprawdę stworzyć film o dorastaniu. Reżyser pisał i rozwijał historię co roku, wykorzystując poprzednie klipy jako inspirację do kształtowania i rzemiosła narracji i rozwoju postaci, co pozwoliło mu zachować tych samych aktorów przez cały film bez konieczności korzystania z efektów specjalnych lub makijażu.

The One I Love (2014)

Romcom z pysznie mrocznym twistem, The One I Love centruje na kłopotliwej parze (jedna połowa grana przez Marka Duplassa), jak wakują do pięknego wypadu, tylko dla dziwacznych okoliczności, aby jeszcze bardziej skomplikować ich związek.

Elisabeth Moss (The Handmaid’s Tale) jako druga połowa pary jest złożoną i niezwykłą rolą, podczas gdy Duplass (Creep) jest w szczytowej formie. Ale to, co naprawdę podnosi poziom tego indie flick jest fakt, że dialogi były improwizowane. W wywiadzie dla IndieWire, Duplass wyjaśnił różne rodzaje improwizacji, z których korzystał zespół:

Scenariusz, którego użyliśmy do tego filmu, jest bardzo szczegółowy, wysoce fabularny – to 50-stronicowy zarys … . Ale nie ma napisanych dialogów, więc każdy dialog w filmie jest improwizowany … Jesteś po prostu tak organiczny, jak tylko możesz, jeśli chodzi o motywacje i trajektorię sceny, i używasz niespodzianek, aby osoba naprzeciwko ciebie w scenie nie była leniwa i nie spoczęła na piętach, więc może czuć się, miejmy nadzieję, trochę bardziej spontanicznie niż gdyby była przećwiczona.

Tangerine (2015)

Nie tylko Tangerine Seana Bakera (o dziwce, która przedziera się przez Tinseltown w Wigilię szukając alfonsa, który złamał jej serce) został okrzyknięty wyczynem przez społeczność LGBTQI, ale także został nakręcony wyłącznie za pomocą iPhone’a 5S, aby zmieścić się w maleńkim budżecie filmu. Baker powiedział The Verge on i jego zespół używany trzy różne iPhone’y, 8 dolarów aplikacji Filmic Pro, Steadicam, a niektóre obiektywy adapter – i to wszystko, ludzie!

Aktor James Ransone (Sinister) zwrócił uwagę, że kluczem do nakręcenia filmu było posiadanie zespołu dobrze zaznajomionego z tradycyjnym filmowaniem. „Wciąż trzeba wiedzieć, jak działa montaż. Tak, możesz zrobić pięknie wyglądający film z niewielkim budżetem, ale musisz znać się na filmowaniu od 100 lat.”

Playtime (1967)

Mistrzowskie dzieło francuskiego filmowca Jacques’a Tati (Monsieur Hulot’s Holiday), koszty produkcji tej śmiałej komedii były tak wysokie, że musiała ona odnieść szeroki sukces, jeśli chciała pokryć kwotę, którą Tati wyłożył, aby film był opłacalny finansowo. „Niestety film nie odniósł sukcesu komercyjnego, a Tati zbankrutował, ale był rzeczywiście technicznym i artystycznym osiągnięciem” – czytamy w Taste of Cinema.

Nakręcony w formacie 70 mm i wykonany z niezwykle szerokimi ujęciami, Playtime jest godny uwagi ze względu na ogromną scenografię, którą Tati zbudował specjalnie na potrzeby filmu, jak również charakterystyczne dla reżysera wykorzystanie subtelnej, ale złożonej komedii wizualnej i innowacyjnych efektów dźwiękowych.

„Scenografia jest starannie zaprojektowana i wykonana dla gagów, w których spustoszenie (głównego bohatera) Monsieur Hulota jest przedstawione, oraz imponujący porządek i precyzja. W filmie nie ma zbliżeń, tylko doskonale skomponowane i choreografowane szerokie ujęcia.”

Unsane (2018)

Nie jest niespodzianką, że filmowiec Steven Soderbergh trafił na listę, jako ten, który zapoczątkował nową falę kina indie swoim pełnometrażowym debiutem Sex, Lies and Videotape i od tego czasu zyskał reputację jednego z najbardziej odważnych, nieprzewidywalnych i ekscytujących filmowców wokół.

Jednym z najbardziej godnych uwagi wyczynów Soderbergha była jego ostatnia podróż do gatunku horroru z thrillerem Unsane. Nie dość, że nakręcił całość na iPhonie, to jeszcze zrobił to w zaledwie dwa tygodnie. Pomimo znacznych ograniczeń, Soderberghowi udało się to osiągnąć – film zebrał ciepłe recenzje po premierze na tegorocznym Berlinale, pokazując, co dzisiejsze gadżety codziennego użytku mogą zrobić, aby przesunąć granice stylu na dużym ekranie.

Święta góra (1973)

Surrealistyczna epopeja Alejandro Jodorowsky’ego miała premierę dwa lata po El Topo i w porównaniu z jego poprzednim filmem, Święta góra jest dziełem o wiele bardziej ambitnym i kompletnym. Jego bohaterem jest potężny alchemik, który w zepsutym, przepełnionym chciwością świecie prowadzi postać przypominającą Chrystusa i siedem materialistycznych postaci na Świętą Górę, gdzie mają nadzieję osiągnąć oświecenie.

Jest to zaginająca umysł podróż i dość trudna do pokonania góra, jeśli chodzi o rozszyfrowanie jej wielu symbolicznych przesłań, ale to, co jest krystalicznie jasne, to fakt, że niewielu filmowców było tak zaangażowanych jak Jodorowsky w dostarczanie groteskowych, surrealistycznych, symbolicznych i halucynacyjnych obrazów, aby podtrzymać swoje arcydzieło.

Podczas gdy większość ludzi przygotowywałaby się przed rozpoczęciem zdjęć głównych, upewniając się, że ich sprzęt i zespół są w porządku, autor i jego żona spędzili tydzień bez snu pod kierunkiem japońskiego mistrza Zen.

Członkowie głównej obsady również spędzili trzy miesiące wykonując różne ćwiczenia duchowe pod kierunkiem Oscara Ichazo z Instytutu Arica, a podczas kręcenia sceny śmierci-odrodzenia reżyser podawał aktorom grzyby psilocybinowe.

Efekt tych technik jest namacalny podczas oglądania filmu, kulminując w tworzeniu oświeconego doświadczenia, które czuje się nie z tego świata, wizualnie, narracyjnie i duchowo. Jak mówi tagline: „Nic w twojej edukacji lub doświadczeniu nie mogło cię przygotować na ten film.”

Nieodwracalne (2002)

Nieodwracalne Gaspara Noé jest ambitne w swoim eksperymentalnym stylu, często kojarzonym z cinéma du corps (kinem ciała), które podobno dzieli pokrewieństwa z pewnymi awangardowymi produkcjami, takimi jak osłabione użycie narracji, atakujące zdjęcia, prowokacyjny materiał tematyczny i wszechobecne poczucie społecznego nihilizmu.

Można śmiało powiedzieć, że Nieodwracalne ucieleśnia takie cechy. Noé eksperymentował z techniką kamery, dźwiękiem i narracją, tkając historię za pomocą tuzina nieprzerwanych ujęć stopionych ze sobą. Godzina czasu trwania filmu zawierała dźwięk o niskiej częstotliwości, aby stworzyć stan mdłości i niepokoju, a narracja wykorzystuje odwróconą chronologię.

Jak zauważył David Sterritt w swojej powieści Guiltless Pleasures: A David Sterritt Film Reader, Irréversible nie jest po prostu historią opowiedzianą wstecz, ale złożonym studium natury czasu. „Jego reżysera mniej interesuje przyczyna i skutek, niż sama forma czasu”. Wypowiadając się na ten temat, sam Noé stwierdził: „Struktura jest cała zabawna, a praca kamery pełna energii, ale tak naprawdę chodzi o utratę kogoś, kogo się kocha.”

Do dziś Irréversible pozostaje jednym z najbardziej podzielonych filmów, jakie kiedykolwiek powstały, ale jedną rzeczą, co do której większość może się zgodzić, jest to, że Noé nie boi się pracować poza schematami i wprowadzać innowacji do swoich technik stylistycznych.

Metropolis (1927)

Powiedzieć, że Metropolis Fritza Langa wyprzedzało swoje czasy, byłoby niedopowiedzeniem – z istotną historią o wojnie klasowej w dystopijnym mieście, Metropolis jest uważane za pierwszy w historii film science-fiction.

Do dziś inspirujący artystów wizualnych, reżyserów, projektantów mody i scenografów, niemy niemiecki ekspresjonistyczny film przyszłości pozostaje naprawdę istotnym przykładem ekranowej AI ze względu na projekt i biomechanikę robota False Maria, który miał bezpośredni wpływ na projekt C3PO w Gwiezdnych wojnach.

Lang opracował szereg wyszukanych efektów specjalnych i scenografii, od ogromnej gotyckiej katedry po futurystyczny pejzaż miejski, jednocześnie wypełniając film wpływami stylistycznymi, od Art Deco przez gotyk po funkcjonalistyczny modernizm.

W międzyczasie operatorzy Karl Freund (Dracula) i Gunther Rittau (The Eternal Tone) opierali się w dużej mierze na technikach niemieckiego ekspresjonizmu, aby nakręcić film, a kompozytor Gottfried Huppertz (Die Nibelungen: Siegfried) czerpał inspirację z Richarda Wagnera i Richarda Straussa, aby stworzyć unikalną partyturę z dużą orkiestrą.

Żaden szczegół tego filmu nie został przemyślany z drobiazgową dbałością o detale, dlatego pozostaje on jednym z najważniejszych filmów w historii science-fiction.

2001: Odyseja kosmiczna (1968)

Mistrzowskie dzieło Stanleya Kubricka może mieć już 50 lat, ale wciąż czuje się tak samo świeże teraz, jak wtedy. Film, który na zawsze zmienił oblicze science fiction, autor pokazał, że ten gatunek może i powinien poruszać cięższe tematy dotyczące ewolucji, istnienia i sztucznej inteligencji.

Film jest doświadczeniem „niewerbalnym” – na dwie godziny i dziewiętnaście minut filmu przypada tylko nieco mniej niż czterdzieści minut dialogu – a oprócz rozwoju postaci, Kubrick obsesyjnie dbał o budowę swoich maszyn i efekty specjalne.

Jak to ujął Taste of Cinema, „Czy to legendarne cięcie między kością a statkami kosmicznymi, czy też podróż międzygwiezdna, Kubrick wykorzystał całą potęgę filmu, aby opowiedzieć historię nie jednej pojedynczej postaci, ale całej ludzkości.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.