Błyszczący miedziany namiot rozpościera się nad wejściem, wystając ponad solidne mosiężne drzwi. Nad namiotem znajdują się trzy duże łukowate okna. Materiały budowlane obejmują marmur z Włoch, Vermont i Teksasu, wapień z Indiany i granit z Maine na korynckie kolumny.

Wnętrze posiada trzypiętrowe lobby ozdobione kolumnami, szerokie schody z alabastrowymi poręczami i tralkami, lampy, aksamitne draperie i witraże z faux „Chartre Blue” we foyer. Alegoryczne obrazy węgierskiego muralisty Willy’ego Pogany’ego pierwotnie zdobiły sufit i ściany.

Większy z dwóch kryształowych żyrandoli, zawieszony na drugim piętrze, pochodzi z nowojorskiej oryginalnej Waldorf Astorii z lat osiemdziesiątych XIX wieku; jest wysoki na trzynaście stóp i szeroki na dziesięć stóp, oświetlony przez 144 żarówki, które odbijają się od 4500 wiszących kryształowych łez.

Wielka klatka schodowa jest główną cechą trzypiętrowego holu. W ciągu dnia światło słoneczne wpada do środka, oświetlając lobby. Ogromny kryształowy żyrandol błyszczy po zachodzie słońca. Po trzech stronach lobby stoi formacja marmurowych kolumn zwieńczona balkonem. Niemal niebiański sufit w rzeczywistości miał maszynowo generowane chmury i punkty świetlne, które migotały jak gwiazdy.

Movie palace architect John Eberson przyczynił się do projektu audytorium. Tutaj widzowie wchodzą w środowisko wieczoru w Wenecji z repliką mostu Rialto przecinającego scenę. Nad miejscami siedzącymi znajduje się sufit o wysokości 85 stóp, który umożliwia uzyskanie efektu otwartego nieba z gwiazdami i poruszającymi się chmurami, pierwotnie uzyskanymi dzięki urządzeniu projekcyjnemu zwanemu „Brenkert Brenograph”, kosztującemu 290 dolarów (w dolarach z lat 20-tych). Oświetlone witraże liniują ściany z grotami, łukami i kolumnami symulującymi motyw dziedzińca.

W dniach 26, 27 i 28 września 1972 roku, Grateful Dead zagrali trzy koncerty w Stanley Theater, które są wysoko cenione wśród fanów. Nagranie środkowego koncertu z 27 września zostało oficjalnie wydane w 1998 roku jako Dick’s Picks Volume 11.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.