Ponad milion osób zapłaciło za oglądanie Kamaru Usmana pokonującego Jorge Masvidala na UFC 251, według The Athletic.

Dokładnie rzecz ujmując, 1,3 miliona osób zakupiło to wydarzenie w systemie pay-per-view. To jeden z najwyższych wyników w historii tego sportu. UFC wygenerowało ponad 1,3 miliona kuponów tylko pięć razy, z czego najnowszy przyszedł w 2018 roku, kiedy Khabib Nurmagomedov pokonał Conora McGregora na UFC 229. To wydarzenie przyniosło rekordowe 2,4 miliona buys.

Krótko po tym, jak pojawił się raport, Masvidal wziął na Twittera, aby podziękować fanom (i hatersom) za wsparcie:

The overwhelming amount of support I have received before, during, and after this journey has been humbling. Nadal mam wiele celów do spełnienia. Wszyscy, którzy oglądaliście mnie, aby zobaczyć jak wygrywam, dziękuję. Ci, którzy oglądali mnie, by zobaczyć jak przegrywam, dziękuję. https://t.co/4SCJzwHV10

– Jorge Masvidal UFC (@GamebredFighter) July 13, 2020

Fani nie tylko mieli okazję zobaczyć, jak Usman ręcznie zdejmuje Masvidala, ale także zobaczyli Alexandra Volkanovskiego zabierającego do domu kontrowersyjną wygraną nad Maxem Hollowayem. Wydarzenie – które odbyło się na „Fight Island” Dany White’a – prawdopodobnie skorzystało z bycia jednym z jedynych profesjonalnych sportów w telewizji w Stanach Zjednoczonych w czasie pandemii koronawirusa.

33-letni Usman – który przeszedł 17-1 w UFC – może pozostać dużym przyciąganiem dla sportu, zwłaszcza jeśli jego następna walka przyjdzie przeciwko Gilbertowi Burnsowi.

Usman i Burns byli pierwotnie zaplanowani na UFC 251, ale Burns musiał wycofać się z walki po testach pozytywnych na koronawirusa. White powiedział, że Burns jest głównym pretendentem do podjęcia Usmana, gdy tylko obaj fighterzy będą gotowi.

Więcej z Yahoo Sports:

  • NFL’s Washington franchise oficjalnie ma nową nazwę nadchodzi

  • Wyniki plebiscytu: Twój wybór nowej nazwy drużyny w Waszyngtonie

  • Man City ma zakaz gry w Lidze Mistrzów

  • Iole: Trudne decyzje przed gwiazdami, które przegrały na UFC 251

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.