Kiedy mój syn się urodził, naprawdę wierzyłam, że jest najpiękniejszym dzieckiem, kiedykolwiek.
Każda mama tak myśli, ale ja być może doprowadziłam to do skrajności. Pamiętam, jak leżałam w szpitalnym łóżku i właściwie współczułam innym kobietom na oddziale położniczym, bo najwyraźniej moje dziecko było o wiele wspanialsze niż jakiekolwiek inne dziecko na tej planecie. Poważnie spędziłam cenne minuty martwiąc się o to, jak źle muszą się czuć.
Wow, hormony łączące po porodzie to naprawdę coś, czyż nie?
Nie zrozumcie mnie źle — mój syn był i jest uroczy. Ale patrząc wstecz na zdjęcia z jego dni noworodkowych nieco bardziej obiektywnym okiem, muszę przyznać, że wyglądał całkiem jak każdy inny noworodek: Jak pomarszczony, chudy, lekko zirytowany mały kosmita.
Nie ma wątpliwości, że istnieje wyjaśnienie biologii ewolucyjnej dla moich okularów noworodka (odpowiednik okularów piwnych dla kobiety, która nie piła drinka od dziewięciu miesięcy). W czasach prehistorycznych kobiety, które uważały, że ich dzieci są niesamowicie piękne, mogły być trochę bardziej uważne i trochę mniej skłonne do karmienia płaczącego dziecka tygrysowi szablozębnemu. W ten sposób dzieci matek z urojeniami pięknych dzieci miałyby większe szanse na przeżycie i przekazanie swojego urojeniowego DNA. Call it survival of the cutest.
All of this is to say that when you check out TODAY Moms’ new Baby of the Week feature — and I hope you will — don’t worry, it’s not a contest. Po tym wszystkim, każda mama wie, że jej dziecko jest najsłodsze, więc naprawdę nie ma konkursu, prawda? Jest to jednak sposób, aby uczcić wszystkie wasze piękne dzieci. A dla tych z nas, których dzieci wyszły już z okresu niemowlęcego, jest to sposób na zdobycie naszej dawki słodkości!
Więc proszę, idźcie i wyślijcie swoje zdjęcia; możecie nawet wygrać prezent od naszego sponsora. Ale największą nagrodą są nasze piękne dzieci, i pod tym względem wszyscy jesteśmy zwycięzcami.