Get important education news and analysis delivered straight to your inbox

W kwietniu 2018 roku sekretarz edukacji Betsy DeVos przedstawiła argument, że więcej pieniędzy nie jest sposobem na poprawę szkół publicznych. Wykres, którym podzieliła się na Twitterze, pokazał, jak wydatki na szkoły gwałtownie wzrosły w ciągu ostatnich 30 lat, podczas gdy wyniki testów uczniów ledwie drgnęły. Słabe wyniki w nauce „to nie jest coś, na co będziemy wydawać pieniądze” – napisała DeVos na Twitterze.

Ponad tuzin badań akademickich obalił twierdzenie, że pieniądze nie mają znaczenia w edukacji, ale bardziej skomplikowane jest wyjaśnienie, dlaczego prosta, łatwa do uchwycenia logika DeVos może być błędna. Zamierzam dać mu kolejną próbę w świetle pandemii koronawirusów.

Kilka tygodni temu, w lipcu 2020 roku, eksperci od finansów edukacyjnych wyjaśnili dziennikarzom, jak szkoły w całym kraju zostaną uderzone dużymi cięciami finansowania w tym roku. Z biznesu w dół lub wręcz zamknięte, zbiory podatkowe wkrótce kurczyć. Stany już zapowiedziały cięcia średnio o 15 procent w swoich budżetach, jak podaje Education Commission of the States, grupa polityczna non-profit z siedzibą w Denver. Ponieważ edukacja jest najważniejszym wydatkiem w prawie każdym stanie, zapowiadane cięcia trafiają teraz do szkół. Druga runda głębszych cięć spodziewana jest na jesieni.

Superintendenci i dyrektorzy będą musieli znaleźć sposoby na przycięcie po tym, jak już dokonali zakupów i zatrudnili nauczycieli na rok szkolny w czasie, gdy szkoły potrzebują dodatkowych pieniędzy na maski, środki dezynfekujące, woźnych – i technologię zdalnego nauczania. „Jest źle i może być jeszcze gorzej,” powiedział Michael Griffith, analityk w Komisji Edukacji w Stanach, podczas sesji krajowego seminarium Stowarzyszenia Pisarzy Edukacyjnych.

Ostatni raz, kiedy szkoły musiały ciąć wydatki, był po recesji w 2008 roku. Publikując w letnim numerze 2020 Education Next, zespół trzech ekonomistów kierowany przez Kirabo Jacksona z Northwestern University stwierdził, że osiągnięcia uczniów ucierpiały proporcjonalnie do tego, ile funduszy zostało obciętych. Konkretnie, obliczyli oni, że redukcja wydatków na jednego ucznia o 1000 dolarów po recesji w 2008 roku zmniejszyła wyniki testów czytania i matematyki o około 1,6 punktu procentowego, a pójście do college’u o 2,6 procent.

Wydatki spadły o mniej niż $1,000, średnio w całym kraju po recesji 2008. (Spadek wyniósł około 860 dolarów na ucznia w ciągu trzech lat, według moich obliczeń). Ale ponieważ edukacja jest zdecentralizowana pomiędzy ponad 12,000 okręgów szkolnych, niektóre szkoły zostały dotknięte znacznie większymi cięciami w przeliczeniu na ucznia niż inne. Zespół ekonomistów Jacksona obliczył, że systemy szkolne, które polegają na funduszach stanowych, w przeciwieństwie do lokalnych podatków od nieruchomości, zostały dotknięte największymi cięciami. Uczniowie w Waszyngtonie, Arkansas lub Minnesocie, na przykład, doświadczyli większego spadku w wynikach testów niż uczniowie w, powiedzmy, Illinois, Pensylwanii i Connecticut.

Zamożne społeczności były bardziej w stanie zrównoważyć cięcia w finansowaniu państwa przez kopanie w rezerwy, podnoszenie podatków lub pobieranie opłat. Cięcia w budżecie państwa miały wpływ na zwiększenie różnic w osiągnięciach zarówno uczniów o niskich dochodach, jak i uczniów kolorowych. Cięcia wydatków o 1000 dolarów zwiększyły różnicę w wynikach testów między czarnymi i białymi uczniami o 6 procent, stwierdzili ekonomiści.

W lipcowym briefingu dla dziennikarzy zajmujących się edukacją, eksperci od finansów szkolnych wyjaśnili, dlaczego dzieci o niskich dochodach zostały bardziej poszkodowane przez cięcia w finansowaniu szkół w 2008 roku. Umowy związków zawodowych nauczycieli często określają, że zwolnienia muszą zacząć się od ostatnio zatrudnionych nauczycieli, chroniąc nauczycieli weteranów z większym stażem. Biedne szkoły, gdzie warunki są bardziej wymagające, mają tendencję do posiadania więcej młodszych nauczycieli i mniej weteranów, więc społeczności o niskich dochodach poniosły ciężar zwolnień nauczycieli.

Zwolnienia, oczywiście, są ostatnią deską ratunku dla dyrektorów szkół. Najpierw tną dodatkowe programy, takie jak szkoła letnia, po szkole i dodatkowe czytanie. Innymi słowy, programy, które pomagają dzieciom o niskich dochodach zostały anulowane, powiedział Griffith. Transport był kolejnym obszarem, w którym dokonano cięć. W bogatszych społecznościach, te programy i usługi autobusowe były kontynuowane poprzez pobieranie opłat od rodzin – opłat, na które rodziny o niskich dochodach nie mogły sobie pozwolić.

„Wielka recesja wpłynęła na naukę wszystkich uczniów, ale szczególnie wpłynęła na naukę uczniów o niskich dochodach i mniejszości”, powiedział Griffith.

Naukowcy debatowali nad znaczeniem pieniędzy w edukacji przez dziesięciolecia. I łatwo jest znaleźć przykłady marnotrawstwa i niegospodarności w szkolnej biurokracji. Oczywiście, pieniądze mogą być wydawane bardziej efektywnie. I z pewnością można znaleźć jeden okręg szkolny, któremu udaje się nauczyć dzieci więcej za mniej pieniędzy niż okręgowi obok.

Ale biorąc pod uwagę obecne umowy o pracę i krajowe preferencje dla małych rozmiarów klas, więcej pieniędzy ma tendencję do bycia skorelowanym z wyższymi osiągnięciami. A mniej pieniędzy wydaje się ciągnąć osiągnięcia w dół.

Ta historia o szkolnych cięć budżetowych została wyprodukowana przez The Hechinger Report, nonprofit, niezależna organizacja informacyjna koncentruje się na nierówności i innowacji w edukacji. Zapisz się do naszego newslettera Proof Points.

The Hechinger Report zapewnia dogłębne, oparte na faktach, bezstronne raportowanie na temat edukacji, które jest bezpłatne dla wszystkich czytelników. Ale to nie znaczy, że jego produkcja jest darmowa. Nasza praca informuje pedagogów i opinię publiczną o palących problemach w szkołach i na kampusach w całym kraju. Opisujemy całą historię, nawet jeśli szczegóły są niewygodne. Pomóż nam robić to dalej.

Dołącz do nas już dziś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.