14 stycznia 2015 roku agent policji Newton Ishii czekał na lotnisku Galeão w Rio de Janeiro na spotkanie z lotem z Londynu o północy. Jego misja była prosta. Na pokładzie samolotu znajdował się były członek zarządu brazylijskiego narodowego koncernu naftowego Petrobras. Ishii miał go aresztować, gdy tylko postawi stopę w Brazylii i zabrać na przesłuchanie przez detektywów.

Nic wielkiego, pomyślał weteran policji, odliczając godziny w odrapanej poczekalni Terminalu 1. To była tylko jedna z wielu operacji antyłapówkarskich, nad którymi pracował. Zazwyczaj trafiały one na pierwsze strony gazet, a potem znikały, pozostawiając sprawców z dalszymi działaniami, jakby nic się nie stało. Było na to popularne wyrażenie: acabou em pizza (skończyć na pizzy), które sugerowało, że nie ma takiej kłótni politycznej, której nie dałoby się załatwić przy posiłku i kilku piwach.

Kiedy samolot w końcu wylądował, cel Ishii’ego był łatwy do zidentyfikowania wśród pasażerów w hali przylotów. Nestor Cerveró ma uderzająco asymetryczną twarz, z lewym okiem osadzonym niżej niż prawe. „Nie mógł w to uwierzyć. Powiedział, że popełniłem błąd,” wspominał później Ishii. „Powiedziałem mu, że po prostu wykonuję swoją pracę i że może złożyć skargę do sędziego.”

Cerveró zadzwonił do swojego brata i prawnika. Oczekiwał, że będzie wolny przed południem. Ishii również nie miał złudzeń, że jego podejrzany zostanie na długo zamknięty. Dziesięciolecia pracy w policji nauczyły go, jak szybko bogaci i wpływowi mogą wykręcić się od odpowiedzialności. Nie było powodu, by sądzić, że w tym przypadku będzie inaczej.

Jak się okazało, obaj mężczyźni byli w błędzie.

Śledztwo, które doprowadziło do aresztowania Cerveró – o kryptonimie Lava Jato (Myjnia Samochodowa) – miało odkryć bezprecedensową sieć korupcji. Początkowo prasa opisywała ją jako największy skandal korupcyjny w historii Brazylii, a następnie, gdy wciągnięto w nią inne kraje i zagraniczne firmy, cały świat. Sprawa doprowadziła do odkrycia nielegalnych płatności w wysokości ponad 5 miliardów dolarów na rzecz szefów firm i partii politycznych, do uwięzienia miliarderów, postawienia prezydenta przed sądem i spowodowała nieodwracalne szkody w finansach i reputacji niektórych z największych firm na świecie. Obnażyłoby to również kulturę systemowej kradzieży w brazylijskiej polityce i sprowokowałoby odwet ze strony establishmentu wystarczająco ostry, aby obalić jeden rząd i pozostawić inny na skraju upadku.

Rozpoczęta w marcu 2014 r. operacja początkowo skupiała się na agentach znanych jako doleiros (handlarze pieniędzmi na czarnym rynku), którzy wykorzystywali małe firmy, takie jak stacje benzynowe i myjnie samochodowe, do prania zysków z przestępstw. Ale policja szybko zdała sobie sprawę, że trafiła na coś większego, kiedy odkryła, że doliros pracowali w imieniu kierownictwa Petrobrasu, Paulo Roberto Costy, dyrektora ds. rafinacji i dostaw. To powiązanie doprowadziło prokuratorów do odkrycia rozległej i niezwykle zawiłej sieci korupcji. Podczas przesłuchania Costa opisał, jak on, Cerveró i inni dyrektorzy Petrobrasu celowo przepłacali w kontraktach z różnymi firmami na budowę biur, platform wiertniczych, rafinerii i statków poszukiwawczych. Wykonawcy, którym płacili, zawarli porozumienie gwarantujące im prowadzenie działalności na zbyt lukratywnych warunkach, jeśli zgodzili się przekazać część od 1% do 5% każdej transakcji do tajnych funduszy slush.

Oil executive Nestor Cerveró, którego aresztowanie oznaczało punkt zwrotny w dochodzeniu korupcyjnym Car Wash. Fot: Evaristo Sa/AFP/Getty

Po przekierowaniu milionów dolarów do tych funduszy dyrektorzy Petrobrasu wykorzystywali je następnie do przekazywania pieniędzy politykom, którzy mianowali ich w pierwszej kolejności, oraz partiom politycznym, które reprezentowali. Głównym celem tego procederu – który wyłudził od podatników i akcjonariuszy miliardy dolarów – było finansowanie kampanii wyborczych, aby utrzymać koalicję rządzącą u władzy. Ale korzyści odnosili nie tylko politycy. Każdy, kto był związany z tymi transakcjami, otrzymywał łapówkę – w gotówce, a czasem w postaci luksusowych samochodów, drogich dzieł sztuki, zegarków Rolex, butelek wina za 3 tys. dolarów, jachtów i helikopterów. Ogromne sumy były deponowane na szwajcarskich kontach bankowych lub prane za pośrednictwem zagranicznych transakcji majątkowych lub mniejszych firm. Sposoby przekazywania pieniędzy były celowo skomplikowane, aby ukryć ich pochodzenie, lub mało zaawansowane technologicznie, aby utrzymać je poza księgowością. Prokuratorzy odkryli, że starsze muły latały od miasta do miasta z kurczowo zawiniętymi cegłami gotówki przywiązanymi do ich ciał.

Petrobras nie był zwykłą firmą. Oprócz tego, że miała najwyższą wycenę rynkową (i największe długi) spośród wszystkich korporacji w Ameryce Łacińskiej, była okrętem flagowym wschodzącej gospodarki, która próbowała wykorzystać największe odkrycie naftowe XXI wieku – ogromne nowe pola naftowe na głębokich wodach u wybrzeży Rio de Janeiro. Petrobras stanowił ponad jedną ósmą wszystkich inwestycji w Brazylii, zapewniając setki tysięcy miejsc pracy w firmach budowlanych, stoczniach i rafineriach, a także tworząc więzi biznesowe z międzynarodowymi dostawcami, w tym Rolls-Royce i Samsung Heavy Industries.

Petrobras był również w centrum brazylijskiej polityki. Podczas 2003-2010 prezydentury lidera Partii Robotniczej Luiz Inácio Lula da Silva (znany jako Lula), stanowiska kierownicze w Petrobras zostały zaoferowane do sojuszników politycznych Lula, aby pomóc budować poparcie w Kongresie. Znaczenie handlowe i strategiczne firmy Petrobras było tak duże, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA uczyniła z niej cel inwigilacji. Jak miało udowodnić śledztwo w sprawie Myjni Samochodowej, gdybyś mógł rozwikłać tajemnice tej firmy, rozwikłałbyś tajemnice państwa.

Najpierw jednak śledczy musieli skłonić kierownictwo do mówienia. Do niedawna było to nie do pomyślenia. W Brazylii od dawna panowała kultura bezkarności. Ale czasy się zmieniały, o czym miał się przekonać dyrektor Petrobrasu, Nestor Cerverò. Kiedy zobaczył stan materaca w centrum zatrzymań na lotnisku, wpadł w złość. „Jak mam się na tym położyć?” – powiedział.

„Albo to, albo spanie na stojąco” – odpowiedział Ishii. W ciągu godziny Cerverò zasnął, ale o 6 rano został wyrwany ze snu.

„Gdzie moje śniadanie?” zażądał.

„Nie dostaniesz go,” odpowiedział Ishii. „Zabieram cię do Kurytyby.”

Kurytyba, serce śledztwa w sprawie myjni, jest stolicą południowego stanu Parana. Według brazylijskich standardów, na 845 km nie jest daleko od Rio, ale kulturowo, są one światy od siebie. Kurytyba jest znana jako „Londyn Brazylii”, ponieważ jej mieszkańcy są uważani za bardziej skłonnych do przestrzegania zasad niż mieszkańcy większych miast na północy. W ostatnich latach zdobyła międzynarodowe uznanie za pionierski system transportu publicznego, politykę ochrony środowiska i scenę hipsterską. Jednak dzięki operacji „Myjnia Samochodowa” jest teraz najbardziej znana ze swoich sędziów, prokuratorów i policji.

Bez jednej prostej reformy dochodzenie mogło nigdy nie ruszyć z miejsca. Dilma Rousseff zastąpiła Lulę na czele Partii Robotniczej i została prezydentem koalicyjnego rządu po wyborach w 2010 roku. W następstwie ogólnokrajowych demonstracji antykorupcyjnych w 2013 roku, Rousseff próbowała uspokoić rozwścieczoną opinię publiczną poprzez przyspieszenie ustaw mających na celu wykorzenienie systemowych oszustw. Nowe środki obejmowały, po raz pierwszy w Brazylii, plea bargaining: prokuratorzy mogli teraz zawierać umowy z podejrzanymi, zmniejszając ich wyroki w zamian za informacje, które mogły doprowadzić do aresztowania ważniejszych postaci.

Obserwatorem sprawy w Kurytybie był Sérgio Moro, ambitny młody sędzia, który pomógł prokuratorom wywrzeć presję na podejrzanych, zatwierdzając długotrwałe „zatrzymania prewencyjne”. W przeważającej większości przypadków brazylijscy więźniowie przebywający w areszcie przed procesem są biedni. Moro zdecydował się na niecodzienny krok i odmówił zwolnienia za kaucją także bogatym. Pozornie uczynił to, aby zapobiec wykorzystywaniu przez nich wpływów ekonomicznych lub politycznych w celu uniknięcia postawionych im zarzutów. Jednak presja była na nich: zawrzyjcie układ lub zostańcie w więzieniu.

Cerveró nie był pierwszym, który stanął przed tym wyborem. Dołączył do parady podejrzanych z Myjni Samochodowej VIP-ów – dyrektorów korporacji, bogatych przedsiębiorców, a później nawet jednego lub dwóch wpływowych polityków – którzy spędzili miesiące w areszcie śledczym w Kurytybie. Dla własnego bezpieczeństwa musieli być trzymani oddzielnie od innych więźniów, co oznaczało, że ich część więzienia szybko stała się przepełniona. Żyjąc w luksusie, ci superbogaci więźniowie zostali wciśnięci po trzech do jednoosobowej celi. Ich nowe okoliczności były dla nich szokiem. „Jeden z nich nie wiedział, jak się ogolić, bo zawsze robili to za niego inni” – powiedział strażnik, który prosił o zachowanie anonimowości. Cerveró najwyraźniej miał poważne problemy z przystosowaniem się. Jego koledzy z celi skarżyli się, że oddawał na nich mocz w nocy i mył tyłek w zlewie.

Brazylijski policjant Newton Ishii, który dla wielu stał się bohaterem ze względu na swoją rolę w śledztwie w sprawie Myjni Samochodowej. Fot: Hedeson Alves/EPA

Jeżeli osadzeni odmawiali współpracy z prokuraturą, odbierano im przywileje, takie jak telewizja i ćwiczenia. „Wielu podejrzanych zawierało umowy po wizycie bliskich” – powiedział strażnik. „Myślę, że było to spowodowane tym, że czuli zapach perfum i mydła życia, które zostawili za sobą”. Niektórzy opierali się miesiącami, inni tylko dniami. Ale prawie wszyscy w końcu się złamali.

Prawnicy obrony narzekali, z pewnym uzasadnieniem, że ta taktyka była prawnie wątpliwa i nieetyczna, ponieważ oskarżeni powiedzieliby lub zrobili wszystko, aby wydostać się z więzienia. Ale sondaże wskazywały, że opinia publiczna była zachwycona, że odwieczny problem korupcji został w końcu ujawniony w dużej ogólnokrajowej operacji. Niemal każdego dnia na pierwszych stronach gazet pojawiały się informacje o nalocie policji lub innych szokujących zarzutach: ponad 2 miliardy dolarów wyłudzone z Petrobrasu w łapówkach i tajnych płatnościach za prace kontraktowe, 3.3 mld dolarów łapówek zapłaconych przez firmę budowlaną Odebrecht, ponad 1000 polityków na łapówkach od firmy pakującej mięso JBS, 16 firm zamieszanych w sprawę, co najmniej 50 oskarżonych kongresmenów, czterech byłych prezydentów objętych śledztwem.

W miarę jak ujawniała się oszałamiająca skala machlojek, wielu Brazylijczyków skupiało swoją wściekłość na politykach – początkowo na Luli, Rousseff i innych z Partii Pracujących. Gazety trąbiły, że brudni socjaliści w Brasilii są całkowicie odpowiedzialni za ten problem. Rzeczywistość była znacznie mniej jednoznaczna. Prawie każda z głównych partii była zamieszana w liczne, powiązane ze sobą tropy korupcji sięgające wcześniejszych rządów. I to właśnie Partia Robotnicza wprowadziła reformy sądownictwa, które pozwoliły na przeprowadzenie dochodzenia. Nie byłoby Myjni, gdyby rząd nie powołał, we wrześniu 2013 roku, niezależnego prokuratora generalnego.

Felietoniści gazetowi przeciwstawili brudny świat polityki wysokomyślnej pracy sądownictwa w „Republice Kurytyby”. Kiedy sędzia Moro wchodził do restauracji, ludzie wstawali i bili brawo. Graffiti na murach i transparenty zwisające z balkonów mieszkań głosiły „Boże chroń Moro”. Protestujący na ulicach trzymali transparenty z napisami „Moro na prezydenta”. Pochwały zebrała również policja federalna. Ishii stał się publiczną twarzą śledztwa: jako oficer odpowiedzialny za przewiezienie podejrzanych z lotniska do aresztu i sądu, był na prawie każdym zdjęciu i filmie związanym ze sprawą. Na portalach społecznościowych i w nagłówkach gazet zyskał przydomek Japones Bonzinho (Dobry Japończyk). W karnawale uhonorowano go sześciometrową lalką i piosenką w hołdzie sambie, z tekstem wyobrażającym podejrzanego, który budzi się i dowiaduje się, że jest najnowszym celem Operacji Myjnia Samochodowa: „O mój Boże, jestem politycznie martwy! Puka do moich drzwi japońska pasza”

Maski karnawałowe wykonane na podobieństwo Newtona Ishii. Fot: Felipe Dana/AP

Na żywo, Ishii jest powściągliwy i surowy. Kiedy odwiedziłem go w jego skromnym mieszkaniu w Kurytybie, był ostrożny w umniejszaniu swojej roli. Wyjaśnił, że jego sława osiągnęła punkt, w którym poczuł się osaczony. Na jednym z publicznych wydarzeń został otoczony przez uwielbiającą go publiczność i musiał zostać wyprowadzony przez ochroniarzy. Policjant z drogówki zatrzymał go, prosząc o autograf. Co dziwne, nawet krewni więźniów Car Wash prosili go o wspólne selfie i mówili, jak bardzo podziwiali jego pracę.

Ishii powiedział, że zdał sobie sprawę, że Car Wash jest czymś wyjątkowym, kiedy zobaczył bogatych biznesmenów, którzy nie tylko poszli do więzienia, ale tam zostali. „To właśnie wtedy spadł grosz. Zacząłem myśleć, że jestem w kraju, w którym jest takie powiedzenie: 'Tylko biedni są aresztowani’ – ale oto ci milionerzy trafiają do więzienia.”

Miało być tego jeszcze więcej. Od kierownictwa korporacji, śledczy z Car Wash zwrócili uwagę na polityków. Nieuczciwych i nieuczciwych senatorów i kongresmenów przez długi czas chronił immunitet urzędu. Ale otwierało się okno dla oskarżenia. Władza sądownicza była na fali wznoszącej, elektorat był wściekły jak diabli, a stare lojalności zaczynały pękać. Wszystko, czego potrzebowali prokuratorzy, to odrobina nacisku.

Aby wywabić jednego z najpotężniejszych brazylijskich polityków na światło dzienne, prokuratorzy zaplanowali operację ukradkową, używając Nestora Cerveró z Petrobrasu jako przynęty. Senator Delcídio do Amaral, lider Partii Robotniczej w izbie wyższej, był starym współpracownikiem Cerveró. Pracowali razem w Petrobrasie w latach 2000-2001. Później Cerveró stał się wiernym sługą Amarala, zbierając nielegalne datki na rzecz każdej partii, z którą sprzymierzony był kapryśny senator. Po aresztowaniu Cerveró, Amaral wiedział, że grozi mu ujawnienie. Zdesperowany, aby znaleźć sposób na zniechęcenie go do mówienia, Amaral zaaranżował spotkanie z synem Cerveró, Bernardo, w Brasilii.

W dniu 4 listopada 2015 roku Amaral spotkał się z Bernardo Cerveró w hotelu Royal Tulip. Nieświadomy, że Bernardo potajemnie nagrywał rozmowę, senator złożył szereg obciążających oświadczeń, które później wyciekły do prasy. Amaral zaoferował zapłatę 1 mln dolarów z góry, plus kolejne 13 tys. dolarów miesięcznie, w zamian za milczenie Nestora Cerveró. Kiedy to zostało odrzucone, powiedział, że może zorganizować ucieczkę ojca Bernardo z więzienia.

„Jak?” zapytał Bernardo.

Po pierwsze, wyjaśnił Amaral, użyłby swoich wpływów na konkretnego sędziego, aby zaaranżować przeniesienie Cerveró z celi więziennej i umieszczenie go w areszcie domowym. Następnie opisał szczegółowo, w jaki sposób można dezaktywować elektroniczny znacznik więźnia, aby mógł uciec niewykryty. Cerveró mógłby wtedy wyczarterować prywatny samolot do sąsiedniego Paragwaju. Amaral zaaranżowałby całą sprawę.

Jak tylko sędziowie usłyszeli nagranie, nakazali zatrzymanie senatora pod zarzutem spiskowania w celu utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości. Była to doniosła decyzja. Żaden urzędujący senator nie został aresztowany od 30 lat.

Amaral został zabrany do aresztu rano 26 listopada 2015 roku. Natychmiast zgodził się współpracować ze śledczymi i powiedzieć im wszystko, co wiedział o nielegalnych działaniach swoich kolegów polityków, w tym ówczesnej prezydent Rousseff, którą oskarżył o spiskowanie w celu utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości. Wskazał byłego prezydenta Lulę jako głównego sprawcę schematu korupcji w Petrobras.

Senator twierdził, że to Lula zorganizował łapówki i namawiał go do wydostania Cerveró z kraju, ponieważ chciał chronić bliskiego przyjaciela, który był zaangażowany w negocjacje między politykami i urzędnikami spółki naftowej. Lula i Rousseff zaprzeczyli zarzutom i oskarżyli Amarala o kłamstwo, by ratować siebie. Jaques Wagner, były szef sztabu Rousseff, powiedział Luli w rozmowie telefonicznej nagranej przez policję: „Nigdy nie przypuszczałem, że jest taką moszną”. Ale podczas gdy jego krytycy oskarżali go o spektakularną zdradę, Amaral malował swoje zeznania w heroicznym świetle, mówiąc, że robi przysługę narodowi, wystawiając potężnych na sprawiedliwość.

„Ponieważ byłem kimś, kto rozmawiał z rządem, rozmawiał z parlamentem, rozmawiał z czołowymi brazylijskimi biznesmenami, rozmawiał z Petrobras, z Eletrobras, z całym państwem, nie miałem wątpliwości, że moja współpraca będzie przełomowa w śledztwie,” Amaral powiedział mi w wywiadzie zeszłego lata.

Dzięki swojej współpracy Amaral mieszkał w areszcie domowym w luksusowej rezydencji swojego brata w jednej z najbardziej okazałych dzielnic São Paulo. Kiedy przybyłem na spotkanie z nim, drzwi otworzyła pokojówka i zaprowadziła mnie obok basenu i zewnętrznego jacuzzi do prywatnego baru ozdobionego neonami z piwem Coors i Miller, szafą grającą Wurlitzera i pamiątkami po sławnych ludziach: Kask wyścigowy Ayrtona Senny z F1, rękawica bokserska Mike’a Tysona, oprawiony autograf Buzza Aldrina i gitara Erica Claptona.

Amaral pozostawił otwartą możliwość, że powróci do polityki. System musi się zmienić, argumentował, ponieważ korupcja zakorzeniła się na długo przed przejęciem władzy przez Partię Robotniczą.

Brazylijska scena polityczna jest bardzo podatna na korupcję. Przy dziesiątkach partii i wyborach na trzech szczeblach (federalnym, stanowym i miejskim) w jednym z największych krajów świata, kampanie są niezwykle kosztowne i prawie niemożliwe jest, aby jakakolwiek pojedyncza grupa polityczna zapewniła sobie większość. Zdobywanie władzy polega na wygrywaniu wyborów i opłacaniu innych partii w celu tworzenia koalicji, co wymaga ogromnych pieniędzy. W rezultacie jedną z największych nagród w brazylijskiej polityce od dawna jest prawo do mianowania wyższej kadry kierowniczej w państwowych firmach, ponieważ każdy z nich może liczyć na milionowe łapówki od kontrahentów, z których duża część może trafić do kasy kampanii wyborczej.

Byli prezydenci Brazylii Dilma Rousseff i Luiz Inácio Lula da Silva. Fot: Mario Tama/Getty Images

Partia Robotnicza miała być inna. Została wybrana pod hasłem walki z korupcją, ale szybko się w nią wciągnęła. Po wygraniu prezydentury przy czwartej próbie, w 2002 r., Lula utknął w Kongresie z mniejszością. Jego szef sztabu kupił poparcie pomniejszych partii, organizując miesięczne płatności, znane jako mensalão, wypłacane głównie przez firmy budowlane w zamian za kontrakty na budowę. Choć nielegalne, pozwalało to Partii Robotniczej załatwiać sprawy. Pierwsza kadencja Luli przyniosła imponujący postęp w zakresie walki z ubóstwem, wydatków socjalnych i kontroli środowiska. Żadna z kolejnych trzech administracji Partii Pracujących nie zbliżyła się do osiągnięcia tak dużego postępu. Niestety, ponieważ reformy Luli przeszły przez parlament tylko dzięki łapówkom, osiągnięcia te zostały zbudowane na etycznym piachu.

Kiedy skandal z mensalão został ujawniony w 2004 roku, Partia Pracujących nie miała innego wyboru, jak tylko przestać płacić swoim partnerom koalicyjnym, a Lula ponownie utknął z mniejszością w Kongresie. Co gorsza, groziło mu teraz impeached. Aby temu zapobiec, zwrócił się do jednego z największych rywali swojej partii: Brazylijskiej Partii Ruchu Demokratycznego (PMDB), której przewodzi Michel Temer. To małżeństwo z rozsądku było skazane na niepowodzenie od samego początku.

PMDB jest największą partią polityczną w Brazylii, ale nigdy nie zajęła stanowiska ideologicznego ani nie odgrywała roli lidera, woląc zawierać umowy, aby wzmocnić rządy. Jest to mieszanka frakcji, od konserwatywnych wiejskich właścicieli ziemskich i miejskich socjaldemokratów do ewangelicznych nacjonalistów i byłych partyzantów, których jedyną wspólną płaszczyzną jest pragnienie zapewnienia sobie patronatu, prestiżu i łapówek, które wiążą się ze stanowiskami rządowymi. Partia była zamieszana we wszystkie skandale korupcyjne we współczesnej historii Brazylii. Ale Lula był zdesperowany, więc zawarł układ. W zamian za poparcie w Kongresie, Partia Pracujących przekazała PMDB Temera kontrolę nad międzynarodowym oddziałem Petrobrasu i funduszami, które z niego płynęły. Cerveró, ówczesny dyrektor tego oddziału, musiał dostarczać łapówki różnym panom. Było to wyczerpujące zadanie. W 2008 roku Cerveró nie dostarczył wystarczających funduszy i został zmuszony do ustąpienia.

Temer został wymieniony niezliczoną ilość razy w zeznaniach Car Wash. Julio Camargo, konsultant firmy budowlanej i inżynieryjnej Toyo Setal, powiedział, że pieniądze były przekazywane z Petrobrasu do lobbysty reprezentującego wysokich rangą przedstawicieli PMDB, w tym Temera. Jeden z przemysłowców zeznał, że Temer zaaranżował nielegalne wpłaty do kasy partii na kampanię wyborczą i przejął przywództwo w PMDB, aby kontrolować, kto otrzyma miliony dolarów, które były odprowadzane z Petrobrasu, Odebrechtu i ich dostawców. Były wiceprezes Odebrechtu, Cláudio Melo Filho, zeznał, że w 2014 r. potajemnie przekazał 10 mln reais (2,3 mln funtów) na kampanię polityczną Temera.

„Ta bomba może skończyć na jego kolanach w poważniejszy sposób niż w przypadku Rousseff. On jest bardziej zaangażowany niż ona”, powiedziało źródło.

Temer – prawnik konstytucyjny – publicznie zaprzeczył zarzutom, mówiąc, że sugestie o nielegalności były „niepoważne” i „nieprawdziwe”. Mimo długiej listy zarzutów, prawie żaden się nie utrzymał. Inne zeznania przeciwko niemu zostały wycofane. Nie wniesiono oskarżenia. Prokuratorzy stwierdzili, że nie ma wystarczających dowodów. Temer wydawał się nietykalny.

Na początku 2016 roku gospodarka pogrążyła się w recesji. Główną przyczyną było załamanie się światowych cen towarów, ale śledztwo w sprawie Myjni Samochodowej pogorszyło zły problem. Prokuratorzy nakazali Petrobrasowi zawiesić współpracę z wieloma kontrahentami, w tym z Odebrechtem, największą firmą budowlaną w Ameryce Łacińskiej. Projekty zostały sparaliżowane, pracownicy zostali zwolnieni, a stopa bezrobocia wzrosła prawie dwukrotnie w ciągu dwóch lat. Sparaliżowana została również działalność polityczna. Aresztowanie Amarala wstrząsnęło kongresmenami z założenia, że mogą polegać na swoich stanowiskach, aby uniknąć oskarżenia, a stosunki między partiami stały się bardziej wrogie.

Senator Amaral powiedział mi, że wielokrotnie ostrzegał prezydent Rousseff przed niebezpieczeństwami związanymi ze zbyt daleko posuniętym śledztwem w sprawie Car Wash, ale ona nie chciała słuchać. „Zawsze nie doceniała Car Wash, bo myślała, że dotrze to do wszystkich oprócz niej” – wspominał. „Myślała, że to ją wzmocni.”

Większość społeczeństwa obwiniała Partię Robotniczą, która była u władzy przez 13 lat, za niedolę gospodarczą i polityczny impas. Poparcie dla Rousseff spadło do poziomu jednocyfrowego. W Kongresie była jeszcze bardziej niepopularna z powodu jej fatalnych umiejętności komunikacyjnych, skrytości i uporu. Kilku potężnych senatorów i deputowanych – brazylijski Kongres ma dwie izby, wyższy Senat Federalny i niższą Izbę Deputowanych – było również wściekłych, że prezydent odmówił wstrzymania śledztwa w sprawie korupcji lub ochrony starszych członków jej koalicji rządzącej.

Postulat obalenia Rousseff jako głowy państwa został zainicjowany w listopadzie 2015 roku przez jednego z najbardziej skorumpowanych polityków w kraju, Eduardo Cunha, w próbie zatrzymania lub odwrócenia Car Wash. Cunha, przewodniczący izby niższej parlamentu Brazylii, był sprzymierzeńcem Temera w PMDB, słynącym z intryg i podstępnych taktyk. Był on również głównym celem prokuratorów Car Wash. W miarę gromadzenia dowodów w 2015 roku, oskarżyli go oni o korupcję i krzywoprzysięstwo po odkryciu jego tajnych szwajcarskich kont bankowych, na których znajdowało się ponad 5 mln dolarów oraz rachunków za karty kredytowe, świadczących o wystawnym stylu życia, znacznie przekraczającym jego deklarowane dochody w wysokości 120 tys. dolarów. Partia Robotnicza odmówiła ochrony Cunhy przed zarzutami postawionymi przez komisję etyki w izbie niższej. Cunha odpłacił się tym samym, przyznając jeden z wielu wniosków o impeachment przeciwko Rousseff. Oskarżał on Rousseff o fałszywą księgowość – przesuwanie znacznych środków między kontami, aby finanse państwa wyglądały lepiej niż w rzeczywistości. Wiele poprzednich administracji robiło to samo bezkarnie, choć nie na tak wielką skalę. Ale nie o to chodziło. Cele Car Wash potrzebowały pretekstu, na którym mogły uderzyć z powrotem.

W dniu 4 marca 2016 r. prokuratorzy na krótko zatrzymali Lulę na przesłuchanie w sprawie schematu łapówek Petrobras. Pojawiły się dodatkowe zarzuty o pedałowanie wpływów, w tym transakcje zabezpieczone dla Odebrecht w zamian za hojne płatności dla firm należących do krewnych Luli. Miliony antyrządowych demonstrantów wyszły na ulice tydzień później, 13 marca, niosąc nadmuchiwane lalki Luli w więziennych ubraniach, skandując „Fora Dilma” (Rousseff Out!), niosąc transparenty i potrząsając miotłami, aby symbolizować potrzebę czystego zamiatania.

Nadmuchiwane podobizny Dilmy Rousseff i Luiza Inácio Luli da Silvy na proteście w São Paulo w kwietniu 2016 roku. Fot: Cris Faga/CON/Latin Content/Getty

Lula i Rousseff niewątpliwie skorzystali na korupcji politycznie, ale mniej jasne jest – zwłaszcza w przypadku Rousseff – że zyskali osobiście. Z kolei hipokryzja wielu ich oskarżycieli była porażająca. Podczas sesji parlamentarnej w kwietniu, wielu z tych, którzy głosowali za usunięciem Rousseff z urzędu, sami zostali oskarżeni lub byli w trakcie dochodzenia w sprawie o wiele poważniejszych przestępstw.

W maju, gdy trwało postępowanie impeachmentu przeciwko Rousseff, Michel Temer został tymczasowym prezydentem, mimo że był wielokrotnie wymieniany w śledztwie w sprawie Car Wash, wraz z siedmioma członkami swojego gabinetu. Krytycy spekulowali, że Temer był chroniony, aby zapewnić pewien stopień stabilności w okresie zawirowań. Nawet gdy w czerwcu 2016 roku Temer został uznany za winnego naruszeń wyborczych i zdyskwalifikowany z możliwości ubiegania się o urząd przez osiem lat przez sędziego sądu niższej instancji w São Paulo, nie zrobiło to żadnej różnicy. Jako tymczasowego prezydenta chronił go immunitet urzędu. Car Wash, który został uruchomiony, aby oczyścić system z korupcji, skończył się pomagając liderowi najbardziej notorycznej brazylijskiej partii samozachowawczej osiągnąć szczyt władzy.

Zwolennicy Rousseff nazwali to zamachem stanu, chociaż impeachment został zatwierdzony przez sąd najwyższy mianowany w dużej mierze przez Partię Robotniczą, jak również przez większość w obu izbach. Temer upierał się, że postąpiono zgodnie z literą prawa. „Brazylia przeszła przez trudny okres sporów politycznych, ale konstytucja została uszanowana” – podkreślał nowy prezydent. Wkrótce potem stało się jednak jasne, że wielu jego zwolenników kierowało się raczej chęcią samozachowawczą niż narodowym zbawieniem.

W pierwszym miesiącu Temera jako prezydenta, trzech kolejnych jego ministrów zostało zmuszonych do rezygnacji w wyniku potajemnie nagranych rozmów telefonicznych, które potwierdziły, że Rousseff została odsunięta, ponieważ nie chciała odwołać śledztwa w sprawie Car Wash.

„Musimy zatrzymać to gówno … Musimy zmienić rząd, aby móc zatrzymać to krwawienie”, powiedział jeden z głównych spiskowców, Romero Jucá – lider PMDB w izbie wyższej – Sérgio Machado, były prezes Transpetro, największej brazylijskiej firmy zajmującej się transportem ropy i gazu. Nieznany Jucá, rozmowa była nagrywana. W tej rozmowie, w marcu 2016 roku, Jucá ujawnił, że omówił plan z sędziami sądu najwyższego i dowódcami wojskowymi: chodziło o uzurpację Rousseff i zastąpienie jej Temerem. Jucá utrzymuje, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.

Ale pozbycie się Partii Robotniczej z rządu było tylko pierwszym krokiem do powstrzymania Car Wash. Spiskowcy mieli kolejny problem: Teori Zavascki, sędzia sądu najwyższego nadzorujący śledztwo, który okazał się nieprzekupny.

„Jednym ze sposobów (na powstrzymanie operacji) jest znalezienie kogoś, kto ma dostęp do Teori, ale wydaje się, że nie ma nikogo” – mówi Machado w nagraniu.

„On jest zamknięty”, zgadza się Jucá.

Ta przeszkoda nie pozostała na miejscu na długo.

Podczas burzy z piorunami 19 stycznia 2017 roku samolot dwusilnikowy Hawker Beechcraft rozbił się o ocean w pobliżu Paraty, 150 mil na zachód od Rio de Janeiro, zabijając wszystkie cztery osoby na pokładzie. Samolot był w drodze z São Paulo do Rio. Mogłoby to być postrzegane jako po prostu kolejny wypadek lotniczy, gdyby nie fakt, że jedną z ofiar był sędzia Teori Zavascki.

Czas i charakter katastrofy nieuchronnie wzbudziły podejrzenia. Zavascki był w procesie przeglądu licznych zeznań Car Wash, które miały dalej implikować polityków w Brazylii i innych krajach Ameryki Łacińskiej. Jego rodzina powiedziała, że w poprzednim roku otrzymywał pogróżki.

Wstępne ustalenia z wraku samolotu i rejestratora głosu z kokpitu sugerowały, że nie było awarii mechanicznej. Pilot był doświadczony i dawał lekcje innym załogom samolotów, jak lądować na małym pasie w Paraty. Ale małe samoloty mają w Brazylii fatalne wyniki w zakresie bezpieczeństwa. Spekulacje w mediach sugerowały, że albo pilot popełnił fatalny błąd w ocenie wysokości, albo samolot i jego pasażerowie padli ofiarą nieuczciwej gry.

Cokolwiek było przyczyną, konsekwencje katastrofy były dalekosiężne. Zavascki utrzymywał wiarygodność śledztwa w obliczu ostrej opozycji politycznej i orzekał w niektórych z jego najbardziej kontrowersyjnych spraw. Na wieść o śmierci sędziego, Moro powiedział: „Bez niego nie byłoby Operacji Car Wash”

Sędzia Sérgio Moro, który nieustępliwie prowadził postępowania w sprawie Car Wash. Fot: Brazil Photo Press/CON/LatinContent/Getty Images

Zavascki był przykładem idealistycznej i ostatecznie autosabotażowej postawy Partii Robotniczej w jej relacjach z wymiarem sprawiedliwości. Po przejęciu władzy przez partię sędziowie, prokuratorzy i policja otrzymali znacznie większe pole do działania. Za czasów poprzedniej konserwatywnej administracji prokurator generalny odłożył na bok tak wiele niekompletnych dochodzeń, że nadano mu przydomek engavetador general (naczelny regał). Lula natomiast pozwolił prokuratorom wybrać nowego prokuratora generalnego – Rodrigo Janota – który był tak niezależny, że zatwierdził zarzuty przeciwko Luli, założycielowi Partii Robotniczej.

„Zanim Lula objął władzę, byliśmy bezzębni”, powiedział Luis Humberto, ze związku zawodowego Policji Federalnej. „Partia Robotnicza zwiększyła nasz budżet, unowocześniła sprzęt i dała nam więcej władzy. To ironia losu. Stracili władzę, ponieważ zrobili właściwą rzecz.”

Temer wybrał jednego ze swoich bliskich sojuszników, aby zastąpić Zavascki. Alexandre de Moraes, który był ministrem sprawiedliwości, przeszedł prosto z gabinetu do sądu najwyższego. Było to jawne pogwałcenie konstytucyjnej zasady podziału władzy. Kilku senatorów, którzy potwierdzili jego nominację, to koledzy z ministerstwa – w tym Jucá i szef izby wyższej Renan Calheiros – którzy zostali oskarżeni w sprawie Car Wash. Kiedy sędzia Sądu Najwyższego nakazał Calheirosowi ustąpić ze stanowiska w oczekiwaniu na proces, Calheiros po prostu go zignorował. Moraes, który nie ma żadnego doświadczenia jako sędzia, jest teraz jednym z 11 sędziów sądu najwyższego, którzy będą rozpatrywać jego sprawę.

W Kongresie, w międzyczasie, blok rządzący pod przywództwem PMDB wielokrotnie próbował – jak dotąd bezskutecznie – zmienić prawo tak, aby zeznania wynikające z ugód ugodowych nie były już dopuszczalne w sądzie. Umożliwiłoby to dziesiątkom polityków uniknięcie ewentualnego skazania.

Do tej pory śledczy Car Wash oparli się presji politycznej i rozszerzyli swoją listę celów. Po przeniesieniu punktu ciężkości z Petrobras na Odebrecht, w kwietniu 2017 roku prokuratorzy otworzyli nowe sondaże na dziesiątki kolejnych polityków ze wszystkich stron spektrum politycznego, w tym ośmiu członków gabinetu Temera. Następnie rozszerzyli swoją sieć, aby objąć JBS, jedną z największych na świecie firm pakujących mięso. Ugoda zawarta 18 maja przez dwóch braci, którzy są właścicielami firmy – Joesleya i Wesleya Batistę – obejmuje tajne nagrania rzekomo dokonane w marcu, w których Temer rzekomo omawia płatności dla Cunhy, a także szczegóły przekupstwa przez jednego z asystentów prezydenta. Prokurator generalny formalnie oskarżył Temera o spiskowanie w celu utrudnienia pracy myjni samochodowej, tworząc scenę dla konstytucyjnej bitwy między sądownictwem a rządem i wywołując wezwania w Kongresie do impeachmentu drugiego prezydenta w ciągu roku. Temer zaprzecza oskarżeniom.

Sieć korupcji została wyśledzona daleko poza granicami Brazylii. Odebrecht miał departament zajmujący się łapówkami, znany jako Wydział Operacji Strukturalnych, który w ciągu 15 lat wyłożył blisko 800 milionów dolarów w nielegalnych łapówkach za ponad 100 kontraktów w kilkunastu krajach. Dziesiątki zagranicznych dostawców korporacyjnych (sprzętu inżynieryjnego, linii energetycznych, platform wiertniczych i tak dalej) również stoją w obliczu dochodzeń regulacyjnych i akcjonariuszy w sprawie łapówek, które zapłacili, aby zabezpieczyć kontrakty z Petrobras. Wśród nich jest Rolls-Royce, który zanotował duże straty w wyniku kar nałożonych w styczniu tego roku przez władze brazylijskie, brytyjskie i amerykańskie. Puchar Świata i Igrzyska Olimpijskie również zostały wciągnięte w bagno z dochodzeniami w sprawie nadużyć finansowych obecnie skoncentrowanych na sześciu z 12 stadionów używanych w 2014 i 2016.

Dochodzenie wstrząsnęło życiem politycznym i gospodarczym oraz wzbudziło nadzieję, że choć raz sprawiedliwość zostanie zastosowana wobec bogatych i potężnych. Był geniusz w sposobie, w jaki aresztowanie Cerveró przez Ishii utorowało drogę do procesów polityków. Kilku wcześniej nietykalnych senatorów, kongresmenów i gubernatorów, w tym Cunha, przebywa obecnie w więzieniach. Za kratki trafili również potężni biznesmeni, w tym Marcelo Odebrecht, szef ogromnej firmy budowlanej. Nawet sławny gliniarz Ishii został zawieszony w śledztwie w sprawie Car Wash po tym, jak przegrał apelację od starego oskarżenia o łapówkarstwo. Bardziej niż kiedykolwiek w najnowszej historii Brazylii, istnieje autentyczne poczucie, że nikt nie jest ponad prawem, że skandale nie zawsze muszą „kończyć się pizzą”.

Zdjęcie Michela Temera, prezydenta Brazylii, na sztucznej trumnie podczas protestu w Rio de Janeiro w zeszłym miesiącu. Fot: Bloomberg/Getty

Ta historia bynajmniej się nie skończyła. Prokurator generalny Rodrigo Janot, który ma opuścić urząd we wrześniu, jest pod presją. Przeciwko śledztwu ustawiają się mainstreamowe partie z lewicy i prawicy. Rząd próbuje utrudnić operację „Myjnia”, zmniejszając budżet policji federalnej o 44% i redukując liczbę pracujących nad nią agentów. Moro musi utrzymać opinię publiczną po swojej stronie, ponieważ rozpoczyna serię procesów Luli, który planuje ponownie kandydować na prezydenta w 2018 r., jeśli nie zostanie uwięziony.

Brazylia z pewnością potrzebowała walki z korupcją, która pogłębiła nierówności i zahamowała wzrost gospodarczy. Ale czy operacja „Myjnia Samochodowa” była warta bólu? Pomogła odsunąć Partię Pracujących od władzy i wprowadziła administrację, która wydaje się być tak samo skażona, ale o wiele mniej chętna do promowania przejrzystości i niezależności sądów. Przeciwko Temerowi i jego sojusznikom piętrzą się obecnie tak liczne zarzuty, że z trudem utrzyma on swoją prezydenturę do końca kadencji w 2018 roku. Petrobras – narodowy mistrz ery Luli – został rzucony na kolana, a zagranicznym firmom pozwolono kontrolować wydobycie z nowych pól naftowych. Największe firmy i politycy głównego nurtu zostali całkowicie zdyskredytowani. Wyborcy z trudem znajdują kogoś, komu mogliby wierzyć. To nie tylko establishment, który się chwieje, ale cała republika.

W dłuższej perspektywie, wielu wciąż ma nadzieję, że Car Wash ostatecznie uczyni Brazylię bardziej sprawiedliwym, wydajnym narodem, zarządzanym przez czystszych, przestrzegających prawa polityków. Ale istnieje również ryzyko, że operacja ta wstrząśnie kruchą demokracją kraju i utoruje drogę prawicowej teokracji ewangelickiej lub powrotowi do rządów dyktatorów. To, czy ta czystka okaże się lekarstwem dla Brazylii, będzie zależało nie tylko od tego, kto upadnie, ale od tego, kto po niej nastąpi.

Dodatkowe badania Shanny Hanbury i Garetha Chetwynda. Główna ilustracja autorstwa Suzanne Lemon.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.