Każde udostępnienie wspiera tę stronę. Thank you!

498shares
  • Pinterest
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Email
  • Print

Przyszedł taki czas w ciąży, kiedy czujesz się po prostu żałośnie. Nieszczęśliwa.

Czujesz, że jesteś gotowa urodzić swoje dziecko, ale w tym samym czasie nie chcesz tego zrobić, ponieważ wiesz, że ta mała bułeczka jeszcze nie skończyła gotować się w twoim piekarniku… Ten ostatni miesiąc lub dwa ciąży wydaje się być najtrudniejszą częścią tego wszystkiego dla większości kobiet.

Nie zrozum mnie źle, jestem wdzięczna za to dziecko, a jeszcze bardziej po tym, jak myślałam, że je straciłam. Nie chciałabym, żeby przyszła wcześnie i żebym miała do czynienia z jej pobytem na NICU, ale tak późno w ciąży wszystko wydaje się o wiele trudniejsze.

Więc dla tych z was, które są teraz w ciąży, pod koniec trzeciego trymestru, wiedzcie, że nie jesteście same. Zdecydowanie czuję się źle z tym, że czuję się źle. Nigdy nie sądziłam, że ciąża będzie tak ciężka dla mojego ciała, dopóki nie byłam w ciąży. Ale uczucie nieszczęścia to tylko jedna z części bycia w ciąży i nie ma w tym nic złego.

Dochodzę do wniosku, że matka natura sprawiła, że ciąża przebiega w ten sposób, więc faktycznie nie możesz się doczekać porodu. Tak, poród jest bolesny, bardzo bolesny, ale to tylko jeden dzień, a wszystkie bóle i bóle natychmiast znikają, gdy pojawia się dziecko… najlepszą częścią, na pewno, jest to, że dostajesz nagrodę w postaci słodkiego bundle of joy!

Teraz, gdy widzę inną mamę w ciąży, taką jak ja, daję jej uśmiech „Wiem, jak się czujesz”, a ona odwzajemnia uśmiech… ponieważ obie wiemy, jak to jest.

Najtrudniejsza część końca ciąży sprowadza się do kilku rzeczy:

  • Czujesz się tak ogromna, że nie możesz pochylić się do przodu podczas jedzenia.
  • Nie możesz wygodnie siedzieć.
  • Nie możesz wygodnie spać.
  • Musisz wstawać wiele razy w nocy, żeby się wysikać, a potem nie jesteś w stanie zasnąć z powrotem.
  • Masz tak zgnieciony żołądek, że nie możesz dużo zjeść, a kiedy rzeczywiście jesz, to tylko po to, żeby skończyć z pieczeniem serca.
  • Uporanie się z mdłościami i wymiotami przez całą ciążę (może nie jest tak w przypadku każdego, ale tak jest w moim przypadku.)
  • Chodzenie jak pingwin.
  • Uczucie, jakby dziecko miało w każdej chwili wypaść z pochwy.
  • Ból podbrzusza, który towarzyszy noszeniu dużego dziecka.
  • Ucisk na szyjkę macicy. Poważnie.
  • Bycie tak zmęczoną i senną przez cały czas. Czy mogę po prostu spać aż do porodu?
  • Wszystkie te „ćwiczebne” skurcze (Braxtona Hicksa), które są po prostu tak niewygodne.
  • Uczucie winy z powodu braku chęci robienia czegokolwiek (szczególnie teraz, kiedy mam malucha)

Znalazłam, że jedyne 2 rzeczy, które pomogły mi przez to przejść, to narzekanie do moich przyjaciółek-mamusiek (one to rozumieją!) i chodzenie dwa razy w tygodniu do kręgarza, aby pomóc z bólem i dyskomfortem. Również, okazjonalny deser i czekolada zdecydowanie czynią to znośnym. Haha! Ale zdecydowanie zmieniłam się w narzekającą, marudzącą ciężarną.

Ostatnie 2 miesiące ciąży każdy jest w trybie przetrwania, po prostu starając się przeżyć – a nawet bardziej, jeśli masz inne dzieci do opieki.

Nie mogę ci powiedzieć, ile razy byłam podekscytowana myśląc, że może rodzę, tylko po to, aby zdać sobie sprawę, że nie byłam. Ciąża jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie musiałam zrobić, ale na końcu wszystko jest tego warte.

Nie pozwól, aby ten etap zachęcił cię do indukcji, naturalny poród jest o wiele łatwiejszy dla twojego ciała. I pamiętaj, że to dziecko nie zostanie tam na zawsze – prędzej czy później będzie musiało wyjść 🙂

Chciałabym mieć jakieś niesamowite rady dla wszystkich ciężarnych mam, jak pokonać ten etap, ale prawda jest taka, że nie mam. Jedyną rzeczą, która sprawi, że będzie lepiej jest posiadanie tego dziecka.

Jeśli jesteś teraz w ciąży i czujesz się okropnie, wiedz, że nie jesteś sama. Wszystkie tak się czułyśmy, czy o tym mówimy czy nie i jest to całkowicie normalne. Uściski mama, uściski!

Jesteś w ciąży i należne wkrótce? Co jest dla Ciebie najtrudniejsze? Jak sobie z tym radzisz?

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.