John (Jack) Laurens służył jako adiutant-de-camp George’a Washingtona podczas rewolucji amerykańskiej, stając się oddanym członkiem „wojskowej rodziny” Washingtona. Podczas wojny Laurens opracował plan rekrutacji zniewolonych ludzi z południowych stanów do pułków Armii Kontynentalnej i ich emancypacji w zamian za służbę wojskową.
Urodzony w 1754 roku w Charleston, w Karolinie Południowej, jako dziecko Eleanor Ball i Henry’ego Laurensa, John Laurens rozpoczął bardzo uprzywilejowane życie. Henry Laurens, który dorobił się fortuny na handlu niewolnikami, był aktywny w polityce podczas rewolucji amerykańskiej; służył zarówno jako członek, jak i przewodniczący Kongresu Kontynentalnego. Po śmierci Eleanor, Henry zabrał Johna i jego trzech braci do Szwajcarii, aby kontynuować ich edukację. Dwa lata później John przeniósł się do Anglii, aby kontynuować studia prawnicze.
Niechętny student prawa, John Laurens był bardziej zainteresowany rosnącymi napięciami politycznymi między amerykańskimi koloniami a Anglią. Laurens opuścił Anglię w 1777 roku i udał się do Ameryki przez Francję. Jeszcze w tym samym roku wstąpił do Armii Kontynentalnej i brał udział w bitwie pod Brandywine. Ze względu na biegłą znajomość francuskiego Laurens został wybrany jako pomocnik Waszyngtona. W następnych latach Laurens nawiązał bliskie stosunki z innymi członkami wojskowego kręgu Waszyngtona, w tym z Alexandrem Hamiltonem i markizem de Lafayette. Laurens był idealistą, który uważał, że republikańskie zasady, o które walczyli Amerykanie, były hipokryzją, jeśli nadal korzystali z pracy niewolników. Pod silnym wpływem rosnącej literatury abolicjonistycznej, która krążyła w Anglii podczas jego studiów, Laurens zachęcał otoczenie, w tym Waszyngtona, by rozważyli uwolnienie swoich zniewolonych pracowników. Reakcje, jakie otrzymał Laurens, były mieszane. Niektórzy, jak markiz de Lafayette, w końcu doszli do tego samego wniosku. Inni, tacy jak Waszyngton, pozostali niezdecydowani, obawiając się wstrząsów ekonomicznych i społecznych, które taki krok mógłby spowodować.
Do 1778 roku Laurens posunął się o krok dalej w swoich argumentach na rzecz emancypacji. Zaproponował, by z Południa rekrutować pułk zniewolonych ludzi, a po zakończeniu służby wojskowej przyznać im wolność. Kongres Kontynentalny rozważył tę propozycję, wierząc, że Brytyjczycy już realizują podobny plan. Za pierwszym razem, gdy rozważano ten plan, został on odrzucony. Jednak gdy w 1779 roku, gdy brytyjskie natarcie posuwało się na południe, ponownie poddano go pod dyskusję, został przyjęty z zastrzeżeniem, że zgromadzenia stanów południowych Karoliny Południowej i Georgii muszą się na niego zgodzić. Laurens pozostał niezrażony i otrzymał pozwolenie na pomoc w obronie Karoliny Południowej, starając się o utworzenie takiego regimentu. Ostatecznie jednak stany odrzuciły plan Laurensa, a pułk nie zdołał się sformować.
Laurens spędził następne trzy lata, pracując nad poprawą obrony kontynentu, działając jako specjalny emisariusz do Francji w 1781 roku i ponownie wracając do armii w 1782 roku. Przez cały okres jego kariery wojskowej współcześni Laurensa postrzegali go jako lekkomyślnego w walce. John Laurens został ranny w każdej bitwie, którą stoczył, ostatecznie otrzymując śmiertelną ranę pod Chehaw Neck, Południowa Karolina w 1782 roku.
Siobhan Fitzpatrick
Kurator Zbiorów&Wystawy
Muzeum Wczesnego Rzemiosła &Rzemiosła