Siedząc w swoim wozie zespołu Chip Ganassi Racing na dwa dni przed ostatnim zaplanowanym startem w Monster Energy NASCAR Cup podczas Daytona 500 w ostatnią niedzielę, Jamie McMurray był jednocześnie sentymentalny z powodu zakończenia kariery kierowcy i podekscytowany faktem, że w najbliższej przyszłości będzie mógł odebrać mikrofon telewizyjny.
Hoisting Daytona 500 trofeum i całując cegły Indianapolis Motor Speedway po jego zwycięstwo Brickyard 400 tylko kilka miesięcy później (sezon 2010) zrobi to z tobą. McMurray zdobył swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze szybciej niż ktokolwiek w historii NASCAR – wygrywając w zaledwie swoim drugim starcie – podczas Coca-Cola 600 w Charlotte w 2002 roku, zastępując w Chip Ganassi Racing kontuzjowanego Sterlinga Marina. Kiedy McMurray wygrywał, wygrywał dużo.
W lusterku wstecznym McMurraya jest wiele tych pozytywnych refleksji — w tym zwycięstwo w 2015 Rolex 24 oprócz jego siedmiu triumfów w niektórych z największych wyścigów NASCAR. Ale 42-letni Missouri native wydaje się all-in i podekscytowany swoim następnym wyzwaniem jako Fox TV broadcaster too.
As he learns the new job, McMurray acknowledges it may initially take him a bit out of his comfort zone. Ale zdaje sobie z tego sprawę i wydaje się szczerze podekscytowany możliwością nie tylko pozostania częścią sportu, ale podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na jego temat.
„I kind of always thought it was something I wanted to do,” McMurray said. „Zrobiłem dwa (Fox Sports) 'RaceHub’ (pokazy) pod koniec roku, kiedy pomyślałem, że to może się zdarzyć, i to było po prostu super przyjemne. Prawdopodobnie pierwszą rzeczą, jaką mi powiedzieli było, 'Jesteś tutaj, aby powiedzieć wszystkim swoją opinię, ale chodzi również o dobrą zabawę i miło spędzony czas.’
„Telewizja to zupełnie inne środowisko niż prowadzenie samochodu, a kiedy to zobaczyłem, zdałem sobie sprawę, że to może być naprawdę dobry czas i coś, w czym możesz mieć naprawdę dobrą karierę. Byłem bardzo podekscytowany, że udało mi się z nimi coś sklecić.”
Do pewnego stopnia McMurray mówi, że możliwość oglądania wyścigów i zagłębiania się w osobowości zawodników przypomina mu, dlaczego po raz pierwszy zakochał się w tym sporcie jako młody chłopak.
„Najbardziej czekam na to, aby znów stać się fanem,” powiedział McMurray. „Kiedy jesteś zaangażowany w wyścigi w każdy weekend, nie oglądasz ich, ponieważ w nich uczestniczysz. Nie nadążasz za historią tak jak wtedy, gdy jesteś poza samochodem i perspektywa jest inna”.
„Jestem wielkim fanem wyścigów. Angażuję się w historie, grając teraz razem z nimi. Nie mogę się doczekać, aby oglądać wyścigi, czy to w studiach Fox lub w domu. Mój mały chłopiec (Carter) ma osiem lat i uwielbia NASCAR. Nie mogę się doczekać, aby oglądać je z nim i znów być fanem.”
McMurray przyznaje, że mentalność „fana” będzie go interesować, ale Fox i jego widzowie są równie entuzjastycznie nastawieni do McMurraya, który ma możliwość dzielenia się swoimi spostrzeżeniami i perspektywą.
Na przykład, śmieje się teraz, myśląc o kierowcach, którzy zostali poproszeni o przybycie do mobilnego studia na torze podczas opóźnienia w deszczu. To, co mogło wydawać się prozaiczną prośbą, jest w rzeczywistości istotną częścią pomocy w realizacji transmisji w sytuacji takiej jak zła pogoda. To ole „robienie lemoniady z cytryn”, że telewizja na żywo mandates.
„Dostaję teraz, podczas gdy potrzebujesz ludzi, aby mówić więcej, potrzebujesz treści,” McMurray powiedział śmiejąc się. „Więc dostaję tę stronę tego teraz. To było naprawdę interesujące po stronie telewizji, żartując z niektórych facetów, którzy robią opóźnienia deszczu. Nie ma o czym mówić. Teraz rozumiem, że potrzebują cię, abyś wyszedł i mówił o niczym, po prostu wyjdź i mów.
„Więc jesteśmy wdzięczni za Clinta Bowyersa świata.”
Prawdziwe podekscytowanie jego nowym przedsięwzięciem jest widoczne na twarzy McMurraya i w jego głosie. Ciężką częścią, jak sam przyznaje, było rozważanie myśli o tym, że już nigdy nie będzie się ścigał — coś, co robił i robił dobrze, odkąd był dzieckiem.
Ale posiadanie tego wyjścia, aby pozostać w sporcie, wydaje się być najlepszym z obu światów. A McMurray — który jest jednym z zaledwie 31 kierowców w historii, którzy wygrali na wszystkich trzech poziomach NASCAR — jest zarówno spokojny o swoją nową ścieżkę kariery, jak i chętny do osiągnięcia sukcesu. Sukces to coś, o czym wie bardzo dużo.
„Nadarzyła się okazja i jestem nią teraz bardzo podekscytowany,” powiedział McMurray. „Obserwowałem jak moi (emerytowani kierowcy) przyjaciele mówią, że skończyli, a trzy miesiące później jeżdżą czymś innym. Ja zawsze myślałem, że będę się ścigał, a kiedy skończę się ścigać, już nigdy nie będę pracował. Taką miałem mentalność. Ale kiedy wyścigi się skończyły, teraz zdałem sobie sprawę, że chcę mieć coś do zrobienia, cel, aby budzić się codziennie.
„Oto, co doceniam w telewizji, że jest inna niż jazda”, kontynuował McMurray. „Im ciężej nad tym pracujesz, tym lepiej ci to wychodzi. Im więcej czasu poświęcasz na robienie notatek i badań, tym lepiej wypadasz, a wszystko zależy wyłącznie od ciebie. Prowadząc samochód, możesz obejrzeć najwięcej filmów, być najbardziej wysportowanym facetem, ale jest wiele zmiennych, inni ludzie na torze, silniki, które mogą wybuchnąć, pit-stopy, po prostu wiele zmiennych.
„Możesz prowadzić przez cały wyścig i rozwalić oponę na ostatnim okrążeniu. A kiedy wracasz do domu, nikogo nie obchodzi, że prowadziłeś przez cały wyścig, ale nie wygrałeś. Więc jestem podekscytowany tym, że mogę ciężko pracować i otrzymać za to nagrodę.”
.