Czy kiedykolwiek odkryłaś produkt tak niesamowity, że jesteś prawie zła, że tak długo o nim nie wiedziałaś? Tak, ja też – i właśnie przerabiam te emocje z Shower Jellies firmy Lush.
Te galaretowate radości (które Lush wymyślił 10 lat temu – gdzie ja byłam? co ja robiłam?) wyglądają jak wielkie, jasne, chybotliwe kawałki galaretki, ale w rzeczywistości są to oczyszczające płyny do mycia ciała, które mogą być najlepszym produktem pod prysznic, jaki kiedykolwiek stworzono. I to nie tylko dlatego, że są tak zabawne, że można się nimi bawić (poważnie, zanim w ogóle zbliżyłam się do prysznica, spędziłam dobre 10 minut potrząsając nimi i kręcąc filmiki Boomerang). Żelki (wolne od okrucieństwa) są wykonane na bazie wodorostów karagenowych (więc, w przeciwieństwie do żelatyny, są wegetariańskie) i są pełne odżywczych i nawilżających składników, takich jak świeże owoce i olejki eteryczne. Zarówno Whoosh, jak i Refresher zawierają cytrusowe nuty (zapach Refresher dosłownie sprawia, że czujesz się, jakbyś kąpał się w świeżym soku z cytryny, w najlepszy możliwy sposób), podczas gdy Needles and Pines przywołuje bujny, uspokajający las, a 93 000 Miles pachnie laskami mięty pieprzowej i zimowym sezonem świątecznym.
Współzałożyciel firmy Lush i wynalazca produktu, Mark Constantine, wpadł na pomysł galaretek pod prysznic, gdy odczuwał potrzebę posiadania produktu, który mógłby dobrze podróżować – co czynią te galaretki w swoich poręcznych, małych wanienkach – i którego mógłby używać zmrożonego, gdy odwiedza gorące klimaty. To prawda: W przeciwieństwie do każdego innego nudnego, podstawowego płynu do mycia ciała, żelki pod prysznic można zamrozić lub schłodzić przed użyciem. Według Lush jest to wręcz idealny sposób na ich użycie: Kiedy używasz zamrożonych galaretek pod gorącym prysznicem, tworzy to uczucie „ognia i lodu”, które również pobudza krążenie krwi i pomaga Ci wyglądać i czuć się super odświeżoną. (To powiedziawszy, chociaż zamrażanie galaretek jest zalecane, to zdecydowanie nie jest konieczne – są one nadal niesamowite w swojej „naturalnej” formie.)
Więc, jak dokładnie ich używać? Etykieta sugeruje, że albo zgniatasz kawałki na luffę, albo wcierasz je bezpośrednio w ciało, tak jak używasz kostki mydła. Jeśli pójdziesz drogą luffy, mały kawałek przechodzi długą drogę w tworzeniu gładkiej, mydlanej piany. Jeśli zdecydujesz się na metodę „kostki mydła”, prawdopodobnie najlepiej będzie użyć zamrożonych lub schłodzonych galaretek, aby łatwiej było się z nimi obchodzić. W temperaturze pokojowej są one śliskie, małe ssaki. Jeśli chcesz naprawdę się pobłażać, idź drogą tego (naprawdę hipnotyzującego) filmu wirusowego i pokrój galaretki na kawałki, aby stworzyć kąpiel z bąbelkami.
Naprawdę, pozostaje tylko jedno pytanie: Czy jesteś gotowy na tę galaretkę?
Related: 10 Shower Caddy Essentials Your Roommates Will Want to Steal
.