Jak wygrać wojnę domową w zglobalizowanym świecie, w którym powstańcy umiejętnie wykorzystują zasoby morskie? Ponieważ większość konfliktów to obecnie takie wojny, wiele rządów stara się odpowiedzieć na to pytanie. Niewielu się to udaje, a jednym z głównych wyjątków jest Sri Lanka, gdzie po 25 latach wojny domowej rząd zdecydowanie pokonał Tygrysy Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu (LTTE) i zaprowadził pokój, który wydaje się być trwały. Zwycięstwo to stoi w jaskrawym kontraście z konfliktami toczonymi przez dobrze finansowane siły zachodnie w Iraku i Afganistanie w ciągu ostatniej dekady. W jaki sposób Sri Lanka odniosła sukces przeciwko temu, co wielu uważa za najbardziej innowacyjną i niebezpieczną siłę rebeliancką na świecie? Wyróżniają się trzy główne obszary.

Po pierwsze, cel strategiczny musi być odpowiedni dla zwalczanego wroga. Przez pierwsze 22 lata wojny domowej strategia rządu polegała na doprowadzeniu LTTE do stołu negocjacyjnego przy użyciu środków wojskowych. W istocie była to rada, którą zagraniczni eksperci uznali za najlepszą i jedyną opcję. W 2006 r., tuż przed rozpoczęciem ostatniej fazy konfliktu, emerytowany indyjski generał porucznik AS Kalkat oświadczył: „Nie ma zbrojnego rozwiązania tego konfliktu. Armia Sri Lanki nie może wygrać wojny z lankijskimi tamilskimi powstańcami.”

I rzeczywiście, LTTE pięciokrotnie przystępowało do negocjacji, ale rozmowy zawsze upadały, pozostawiając pozornie silniejsze LTTE w jeszcze lepszej pozycji do pokonania sił rządowych. W połowie 2006 r., przeczuwając, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, LTTE celowo zerwało zawieszenie broni wynegocjowane przez Norwegię i rozpoczęło tak zwaną IV wojnę o Eelam. W odpowiedzi rząd Sri Lanki postanowił w końcu zmienić swój cel strategiczny, z negocjacji z LTTE na jej unicestwienie.

Aby odnieść sukces, strategia musi uwzględniać przeciwnika. W tym przypadku musiała ona być dostosowana do charakteru powstania LTTE. Przez pierwsze 22 lata wojny domowej strategie kolejnych rządów Sri Lanki nie spełniały tego kryterium. W końcu, pod koniec 2005 roku wybrano nowy rząd, który wybrał inny cel strategiczny, który odpowiadał głównym słabościom LTTE, jednocześnie negując ich mocne strony.

Głównym problemem LTTE była jego ograniczona baza siły roboczej. Jedynie 12% ludności Sri Lanki stanowili lankijscy Tamilowie, a spośród nich tylko około 300 000 aktywnie wspierało LTTE. Co więcej, legitymacja LTTE jako organizacji malała. Do roku 2006 LTTE polegała na poborze do wojska, a nie na ochotnikach, którzy zasilali jej szeregi, a wielu z nich było dziećmi. Na poziomie operacyjnym niektóre z pozornych atutów mogły również zostać obrócone przeciwko LTTE, w tym sztywna struktura dowodzenia, preferencje do prowadzenia konwencjonalnych bitew lądowych i głęboka zależność od międzynarodowego wsparcia.

Cieszy Cię ten artykuł? Kliknij tutaj, aby subskrybować pełny dostęp. Tylko 5 dolarów miesięcznie.

Wielka strategia

Po drugie, sukces wymaga wielkiej strategii. Wielka strategia definiuje pokój, do którego się dąży, inteligentnie łączy dyplomację, ekonomię, działania wojskowe i operacje informacyjne, a także uwzględnia rozwój zdolności, których naród potrzebuje, aby odnieść sukces. Nowy rząd postanowił nie kontynuować wąsko ukierunkowanych strategii wojskowych, które zawiodły jego poprzedników, ale raczej przyjąć kompleksową wielką strategię całego narodu, aby kierować działaniami na niższych szczeblach.

W sferze gospodarczej nowy rząd postanowił przeznaczyć około 4 procent PKB na obronę i zwiększyć budżet sił zbrojnych o około 40 procent. To znacznie nadwerężyłoby ograniczone zasoby fiskalne kraju, więc roczne dotacje i pożyczki w wysokości około 1 miliarda dolarów były poszukiwane z Chin, aby zmniejszyć obciążenie. Inne formy pomocy finansowej, w tym linie kredytowe na zakup ropy i broni, zostały dostarczone przez Iran, Libię, Rosję i Pakistan.

Dyplomatycznie, rząd podjął kroki w celu odizolowania LTTE, który otrzymał około 60 procent swoich funduszy i większość swojego sprzętu wojskowego z offshore. To się udało i z czasem grupa została zdelegalizowana w około 32 krajach. Co ważne, nawiązano bliskie stosunki robocze z Indiami, jedynym krajem, który był w stanie w znaczący sposób wpłynąć na wielką strategię nowego rządu. Stany Zjednoczone w erze walki z terroryzmem po 9/11 również okazały się otwarte na intencje rządu dotyczące zniszczenia największej na świecie siły zamachowców-samobójców. Ameryka udzieliła pomocy poprzez przerwanie dostaw sprzętu wojskowego dla LTTE, dzieląc się informacjami wywiadowczymi, dostarczając statek Straży Przybrzeżnej oraz ważny krajowy system dowodzenia i kontroli marynarki wojennej. Kanada i Unia Europejska również włączyły się do akcji, delegalizując sieci finansowania LTTE w swoich krajach, co poważnie wpłynęło na bazę finansową grupy.

W wymiarze zewnętrznym rząd postanowił zdobyć aktywne poparcie społeczeństwa. W 2006 roku wielu mieszkańców Sri Lanki było już zmęczonych wojną i wątpiło w zdolność nowego rządu do osiągnięcia zwycięstwa, którego nikt inny nie był w stanie osiągnąć. Aby zdobyć poparcie społeczne, rząd zdał sobie sprawę, że działania rozwojowe muszą być kontynuowane, a nie wstrzymywane na czas wojny. Ponadto należało podtrzymać różne krajowe programy walki z ubóstwem, czego dobitnym przykładem był program dopłat do nawozów dla ubogich rolników. Te środki sprawiły, że finansowanie wojny było bardzo trudne, a zagraniczne wsparcie finansowe ważne, ale były niezbędne do przekonania ludzi, że warto walczyć o pokój. Środki te zadziałały. Przed 2005 rokiem armia miała trudności z rekrutacją 3000 żołnierzy rocznie; pod koniec 2008 roku armia rekrutowała 3000 żołnierzy miesięcznie.
Zwiększone budżety i poparcie społeczne pozwoliły na znaczny wzrost sił zbrojnych Sri Lanki. W szczególności rozbudowano armię, która z około 120 000 osób w 2005 roku rozrosła się do ponad 200 000 w 2009 roku.

Ustalona taktyka

Po trzecie, aby osiągnąć cele, do których dąży wielka strategia, strategia wojskowa niższego szczebla musiała skupić się na wykorzystaniu słabych stron przeciwnika, jednocześnie odpierając jego mocne strony. LTTE dysponowała ograniczoną liczbą żołnierzy (ok. 20-30 tys.), a dzięki przemyślanej taktyce mogła zostać przytłoczona. Pod tym względem siły rządowe odniosły znaczący sukces, zanim w połowie 2006 r. rozpoczęła się IV wojna o elam.

Pod koniec 2004 r. odszedł starszy dowódca wojskowy LTTE, pułkownik Karuna, zabierając ze sobą około 6 000 kadr LTTE i poważnie niszcząc bazę wsparcia LTTE we wschodniej części Sri Lanki. Masowa ucieczka dostarczyła istotnych informacji wywiadowczych, które umożliwiły dogłębne poznanie LTTE jako organizacji bojowej. Co istotne, po raz pierwszy rządowe agencje wywiadowcze miały lankijskich Tamilów gotowych wrócić na tereny opanowane przez LTTE, zebrać informacje i złożyć raport. Skala porażek jasno pokazała, że legitymacja LTTE słabnie.

Na początku IV wojny o elam, LTTE były w stanie działać na terenie całego kraju. Nie było bezpiecznych obszarów na tyłach, co podkreślały głośne ataki samobójcze na ministra spraw zagranicznych, sekretarza obrony, wysokiego komisarza pakistańskiego i dowódcę armii. Zdolności tej przeciwdziałano, wykorzystując powiększone siły zbrojne i policję do zadań związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym, a także tworząc siły obrony cywilnej złożone z uzbrojonych mieszkańców wsi. Przeprowadzono również operacje mające na celu odnalezienie i zniszczenie komórek terrorystycznych LTTE działających w stolicy i niektórych dużych miastach. Ta obrona w głąb zneutralizowała dobrze sprawdzoną zdolność LTTE do podejmowania zarówno ataków dekapitacyjnych na przywódców, jak i ataków terrorystycznych na bezbronne cele cywilne.

Te środki obronne na południu i zachodzie kraju pozwoliły lankijskiej strategii wojskowej na północy i wschodzie skupić się na wrogu, a nie na ludności. Podstawowym celem było tam zaatakowanie LTTE i zmuszenie ich do defensywy, a nie próba ochrony ludności przed LTTE – zgodnie z konwencjonalną doktryną zachodnią. W związku z tym obszary kontrolowane przez LTTE zostały zaatakowane w ramach wielu jednoczesnych operacji, aby zdezorientować, przeciążyć, związać i osłabić obrońców. Taktycznie wykorzystano nową, znacznie większą liczebność armii.

Cieszy Cię ten artykuł? Kliknij tutaj, aby zapisać się na pełny dostęp. Wystarczy 5 dolarów miesięcznie.

W tych operacjach kluczowe okazały się małe, dobrze wyszkolone, wysoce mobilne grupy. Grupy te przenikały za linię frontu LTTE, atakując wartościowe cele, dostarczając w czasie rzeczywistym informacje wywiadowcze i przerywając linie zaopatrzenia i komunikacji LTTE. Grupy aż do poziomu sekcji zostały przeszkolone i upoważnione do przeprowadzania precyzyjnych ataków lotniczych, artyleryjskich i moździerzowych na broniące się jednostki LTTE. Połączenie frontalnych i dogłębnych ataków oznaczało, że siły LTTE straciły swobodę manewru, zostały przygwożdżone i mogły zostać pokonane w szczegółach.

W skład małych grup wchodziły Siły Specjalne działające w głębi i wyraźna lankijska innowacja: duża liczba dobrze wyszkolonych Specjalnych Zespołów Operacyjnych Piechoty (SIOT) działających bliżej. Znacznie powiększone, 10-tysięczne Siły Specjalne okazały się bardzo zdolne do atakowania celów wojskowych LTTE, usuwając bardzo doświadczonych dowódców, gdy byli najbardziej potrzebni i powodując znaczne zakłócenia w nieelastycznym, hierarchicznym systemie dowodzenia. O SIOT-ach, szef armii generał Fonseka, który wprowadził tę koncepcję, zauważa, że: „walczyliśmy również czteroosobowymi drużynami… wyszkolonymi do działania głęboko w dżungli…. być samowystarczalnym i działać niezależnie. Batalion miał więc dużą liczbę czteroosobowych grup, co pozwalało nam operować z szerszych frontów.” Kiedy rozpoczęła się IV wojna Eelamu, było 1500 żołnierzy przeszkolonych w SIOT; do 2008 roku było ich ponad 30 000.

Organizacja ucząca się

Dzięki wzmocnionemu szkoleniu w skomplikowanych operacjach walki w dżungli, lankijscy żołnierze ogólnie stali się bardziej zdolni, bardziej profesjonalni i bardziej pewni siebie. Armia mogła teraz podejmować się coraz trudniejszych zadań w dzień i w nocy, utrzymując wysokie tempo. Armia stała się „organizacją uczącą się”, która przyjmowała inicjatywy i innowacje na poziomie taktycznym.

LTTE była wyjątkowa wśród światowych grup powstańczych, ponieważ posiadała również sprawną marynarkę wojenną, która wykonywała dwa główne zadania: blokowanie rządowej żeglugi przybrzeżnej i logistyczny transport morski.

Do operacji transportu morskiego LTTE wykorzystywało jedenaście dużych statków towarowych, które zabierały sprzęt wojskowy zakupiony na całym świecie, stacjonowały poza zasięgiem marynarki wojennej około 2000 km od Sri Lanki, a następnie zbliżały się do wybrzeża i szybko przeładowywały go na czekające trawlery LTTE. W IV wojnie o Eelam marynarka wojenna użyła trzech niedawno nabytych, używanych przybrzeżnych okrętów patrolowych (w tym przekazanego byłego kutra amerykańskiej straży przybrzeżnej) w połączeniu z innowacyjną taktyką i wsparciem wywiadowczym ze strony Indii i USA, aby uderzyć na statki transportowe LTTE. Ostatni statek został zatopiony pod koniec 2007 roku ponad 3000 km od Sri Lanki i w pobliżu australijskich Wysp Kokosowych.

Połączenie trzech czynników: przyjęcia celu strategicznego dopasowanego do przeciwnika, zastosowania wielkiej strategii, która skupiła cały naród na tym celu, oraz przyjęcia zoptymalizowanej, podporządkowanej strategii wojskowej okazało się druzgocące. LTTE została całkowicie zniszczona. Rząd udowodnił, że jest w stanie zmienić swoje strategie w odpowiedzi na ciągłe niepowodzenia i wygrać, podczas gdy LTTE uparcie trzymało się swojej wcześniej udanej formuły i przegrało.

Niektórzy krytykowali zwycięstwo Sri Lanki jako możliwe tylko dlatego, że rząd zlekceważył ofiary cywilne i użył siły militarnej bez ogródek i brutalnie. Ten pogląd słusznie podkreśla, że wojny są ze swej natury okrutne i brutalne i nie powinny być rozpoczynane lub kontynuowane lekkomyślnie. Jednak niesłusznie pomija on krytyczne czynniki i niewiele wyjaśnia. Jak wynika z niniejszego artykułu, zwycięstwo przyszło do strony z najbardziej udanymi strategiami – nawet jeśli znalezienie ich zajęło rządowi ponad 22 lata.

W tym względzie, porównanie z dwoma innymi prowadzonymi przez Zachód wojnami kontrrebelianckimi z tego okresu, porównujące zabitych żołnierzy i cywilów, jest pouczające:

Breakdown of Overall Deaths in the Conflict

Category of those Killed Sri Lanka War (1983-2009) Iraq War
(2004-09)
Afghanistan War (2001-… Cywile 34% 61% 25%

Były to trzy różne wojny domowe, z których każda charakteryzowała się strategiami antyrebelianckimi, które stopniowo ewoluowały. Wszystkie wiązały się ze znacznymi ofiarami wśród ludności cywilnej, przy czym Irak był znacznie gorszy – 61 procent zabitych to cywile, a Afganistan był najlepszy – 25 procent. Wojna na Sri Lance, w której 34% zabitych to cywile, a więc porównywalna z Afganistanem, wydaje się czymś niezwykłym, z wyjątkiem tego, że wojna na Sri Lance została zdecydowanie wygrana. W Iraku i Afganistanie nie było zwycięstwa, nie ma pokoju i ludzie nadal umierają.

W Sri Lance broń ucichła w 2009 roku, jest 7 procentowy wzrost PKB, niskie bezrobocie i stale rosnące dochody per capita. Wydaje się, że nawet biedny gospodarczo kraj może wygrać pokój w wojnie domowej. Kluczem jest skupienie się na właściwym opracowaniu strategii.

Peter Layton ma duże doświadczenie w dziedzinie obronności i doktorat z wielkiej strategii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.