It’s not until 1947 that their son broke through the rock and uncovered what was attached to the wooden handle – an iron-headed hammer. Przez blisko cztery dekady młotek pozostawał lokalnym dziwactwem i był stosunkowo nieznany, dopóki nie zwrócił na siebie uwagi Carla Baugha, kreacjonisty młodoziemskiego, po tym jak w 1983 r. artykuł o artefakcie ukazał się w Bible-Science Newsletter. Baugh był wpływowy w formie kreacjonizmu, który wierzy, że Ziemia i wszystkie jej formy życia zostały stworzone przez nadprzyrodzone akty bóstwa 6000-10 000 lat temu. Promował młotek jako dowód odkrycia przedpotopowego, który pozostaje na wystawie w Baugh’s Creation Evidence Museum w Glen Rose, Texas.
Równie interesujący dla archeologów, London Hammer stawiał naukowy dylemat. Co mogłoby ewentualnie wyjaśnić, jak nowoczesny instrument został zamknięty w starożytnej, prehistorycznej skale ordowickiej sprzed 65-135 milionów lat?
Jest wielu, którzy wątpią w miejsce, w którym młotek został rzekomo znaleziony; inni twierdzą, że formacja skalna jest zgodna z minerałami i osadami otaczającego obszaru, poddając w wątpliwość twierdzenie, że skała pochodzi sprzed setek milionów lat. Inni twierdzą, że młotek mógł zostać wyrzucony, a formacja skalna powstała w wyniku naturalnego procesu petryfikacji.
Carbon 14 datowanie drewnianego trzonka młotka zapewniłoby drogę do najlepszego określenia wieku skały, jak również młotka. Niestety, właściciel młotka, Baugh, przeprowadził tylko prywatne testy i do tej pory nie opublikował ich wyników. Najmocniejsza krytyka teorii Baugha o przedpowodziowej pochodzi od Glena J. Kubana, byłego kreacjonisty, programisty komputerowego i entuzjasty paleontologii, który stwierdza, że „nie przedstawiono żadnych wyraźnych dowodów łączących młotek z jakąkolwiek starożytną formacją.”
Pomimo tego, istnieją pewne fakty dotyczące London Hammer, które rzucają nieco światła na tajemnicze narzędzie.
Nauka kryjąca się za tajemnicą
Obiekty takie jak London Hammer są powszechnie określane jako Out of Place Artifacts, lub OOParts, anomalne obiekty, które stawiają pod znakiem zapytania geologię, archeologię i naturalną historię Ziemi. Fizyczne fakty dotyczące Młota Londyńskiego są następujące:
- Młot mierzy sześć cali długości i jeden cal średnicy.
- Metal składa się z 96,6% żelaza, 2,6% chloru i 0,74% siarki.
- Żelazna głowica nie zardzewiała od czasu odkrycia w 1936 roku.
- Drewniana rękojeść jest niezmineralizowana z niewielkimi śladami zwęglenia
- Pomimo, że dokładne miejsce odkrycia nie zostało zweryfikowane, brak ostrych nacięć wydaje się potwierdzać, że nie został on wyciosany z większej formacji skalnej, ale znaleziony luzem, jak twierdzili Hahnowie.
Jest wiele debat na temat pochodzenia Londyńskiego Młota, które pozostają bez odpowiedzi. Czy artefakt został uderzony przez meteoryt, który uformował się wokół narzędzia? Zgodnie z tym, co wiadomo na temat składu chemicznego meteoru, skład formacji zdaje się dyskredytować tę teorię. Niektórzy przeciwstawiają się temu, twierdząc o istnieniu starożytnej, zaawansowanej cywilizacji, która pozostawiła po sobie narzędzia niezwykle podobne do tych z bardziej współczesnej epoki.
Najbardziej znany argument obalający pochodzenie Londyńskiego Młota w starożytności pochodzi od J. R. Cole’a z Narodowego Centrum Edukacji Naukowej, który napisał w 1985 roku, że: „kamienna konkrecja jest prawdziwa i wygląda imponująco dla kogoś nieobeznanego z procesami geologicznymi. Jak współczesny artefakt może tkwić w ordowickiej skale? Odpowiedź jest taka, że konkrecja sama w sobie nie jest ordowicka. Minerały w roztworze mogą utwardzić się wokół intruzywnego obiektu upuszczonego w szczelinie lub po prostu pozostawionego na ziemi, jeśli skała źródłowa (w tym przypadku, podobno ordowicka) jest chemicznie rozpuszczalna.”
Tajemnica otaczająca London Hammer pozostaje. Dla tych, którzy wierzą, młot reprezentuje rodzaj mistycznego podróżnika w czasie. Dla innych, jest to geologiczny cud. Niezależnie od przekonań, London Hammer reprezentuje nasze niezaspokojone pragnienie wiedzy, znaczenia i połączenia z większym porządkiem.