W 2017 roku The Walt Disney Company i Lucasfilm z dumą ogłosiły, że Rian Johnson – który wyreżyserował Star Wars: Episode VIII – The Last Jedi (2017) – będzie sterował kolejną trylogią Star Wars.
Related: Is Gina Carano’s Cara Dune Getting Her Spinoff With 'Rangers of the New Republic’
The Star Wars Fandom Wiki dzieli się krótką osią czasu wydarzeń, które nastąpiły:
16 stycznia 2018 roku Johnson teased więcej szczegółów na temat swojej trylogii, wskazując, że nie wykluczył możliwości włączenia niektórych znanych postaci z innych filmów. 4 września Johnson ujawnił, że pierwszy film trylogii zostanie wydany po zakończeniu kręcenia swojego thrillera Knives Out, z Danielem Craigiem w roli głównej. 13 lutego 2019 roku Rian Johnson potwierdził, że jego trylogia nadal będzie realizowana, rozwiewając plotki o jej anulowaniu. Według prezes Lucasfilm Kathleen Kennedy, Johnson współpracował z Davidem Benioffem i D.B. Weissem, którzy pracowali nad własną serią filmów Star Wars. W maju 2019 roku cała czwórka spotkała się, aby „zablokować” plany dotyczące swoich filmów. Jednak 28 października 2019 r. poinformowano, że Benioff i Weiss nie są już zaangażowani w trylogię.
W czerwcu tego roku plotkowa linia fabularna dla trylogii Johnsona zaczęła krążyć w sieci. Zgodnie z naszą poprzednią relacją na temat tych doniesień, fabuła miała „obracać się wokół wrażliwego na Moc chłopca na miotle, który został po raz pierwszy ujawniony pod koniec Star Wars: The Last Jedi.”
Related: OpEd: Is 'Star Wars Episode VIII: The Last Jedi’ Actually Bad?
To było ostatnie, co fani Star Wars usłyszeli o trylogii – i to była tylko internetowa plotka, a nie oficjalna aktualizacja od kierownictwa Lucasfilm lub samego Johnsona. Po tegorocznej imprezie Walt Disney Company Investors Day, która odbyła się 10 grudnia, wygląda jednak na to, że trylogia Gwiezdnych wojen Riana Johnsona została zezłomowana. Oto dlaczego.
The Mandalorian nie miał jeszcze premiery w 2017 roku.
Niesamowity sukces The Mandalorian zmienił trajektorię franczyzy Gwiezdnych Wojen od dnia, w którym po raz pierwszy zobaczyliśmy Dina Djarina (Pedro Pascal) i Grogu (AKA „The Child” AKA „Baby Yoda”) 12 listopada 2019 roku. Jak zauważyła prezes Lucasfilm Kathleen Kennedy na temat popularnej serii Disney+ podczas segmentu Dnia Inwestorów Lucasfilm, „Zapoczątkowaliśmy zupełnie nową erę Gwiezdnych Wojen i jest jeszcze więcej do zrobienia.”
Numerous nadchodzące projekty Star Wars – w tym Mandalorian spinoffs Ahsoka i Rangers of the New Republic – są ustawione, aby połączyć się z powrotem do wydarzeń The Mandalorian i że jest ustawiony, aby mieć co najmniej jeden sezon więcej i ewentualnie ma czwarty bieg już w pracach.
Related: Where 'Rogue Squadron’ is Likely to Fit in 'Star Wars’ Timeline
Trylogia Riana Johnsona, jeśli wierzyć plotkom, nie łączyłaby się w żaden sposób z The Mandalorian – a co za tym idzie, niekoniecznie pasowałaby do nowej ery Star Wars.
Ostatni Jedi spotkał się z dużym sprzeciwem.
Ostatni Jedi jest prawdopodobnie najbardziej podzielonym spośród wszystkich dziewięciu filmów Sagi Skywalkerów. Po pierwsze, film stanął w obliczu backlashu z perspektywy fabuły, która jest krótko podsumowana jako:
Pośród ich skarg, ci fani nie lubili Johnson’s rendering Luke’a Skywalkera (Mark Hamill) jako zgorzkniałego i cynicznego, a także biorąc pod uwagę ujawnienie przez pisarza-dyrektora, że główna postać Rey (Daisy Ridley) nie była w żaden sposób związana z rodziną Skywalkerów. Podczas gdy wielu doceniało gotowość Johnsona do podjęcia sagi w innym kierunku, wielu fanów było niezadowolonych z jego wyborów i zachowywało się w rezultacie.
Related: Kelly Marie Tran Says 'Raya’ Feels Like 'It Will Never Happen Again’
W dodatku Kelly Marie Tran – która portretowała bojowniczkę Ruchu Oporu Rose Tico – spotkała się z tak silnymi negatywnymi reakcjami fanów, że trafiła na terapię.
Trylogia Johnsona została całkowicie pominięta podczas Investors Day.
Wydarzenie Investors Day Disneya w tym roku było ogromne. Sam Lucasfilm ogłosił mnóstwo projektów, w tym potwierdzenie swoich kolejnych dwóch filmów – Rogue Squadron pod dowództwem Patty Jenkins (2023) oraz pełnometrażowy projekt Taika Waititi, który nie ma jeszcze tytułu (2025).
To oznacza, że kolejny nieuwzględniony film Star Wars ma trafić do kin dopiero w 2027 roku – pełną dekadę po pierwotnym ogłoszeniu trylogii Riana Johnsona. Fakt, że nie wspomniano o nim nawet mimochodem podczas Investors Day, gdy omawiano zasadniczo wszystko inne, nad czym pracuje Lucasfilm, również nie wróży dobrze jego przyszłości.
Related: FOTO: Rian Johnson punks J.J. Abrams in behind-the-scenes image from 'Star Wars: The Last Jedi’
W tym momencie wydaje się rozsądne założenie, że projekt trzech filmów został zezłomowany lub, co najmniej, jest reimaginowany w takim stopniu, że nie będzie nawet przypominał swojej pierwotnej formy.
Ale cisza niekoniecznie równa się anulowaniu, a ten kawałek pozostaje spekulacyjny, dopóki oficjalne słowo na temat trylogii nie wyjdzie na światło dzienne. Do tego czasu, my w Inside the Magic będziemy nadal trzymać nasze uszy przy ziemi gotowe do aktualizacji naszych czytelników jak najnowsze informacje Star Wars wychodzi na światło dzienne.
Co o tym sądzicie? Czy Disney i Lucasfilm podjęli decyzję przeciwko trylogii Gwiezdnych Wojen Riana Johnsona?