Przed sezonem 2017, AirHogs zostały zakupione przez Neltex Sports, grupę North Texas prowadzoną przez Donniego Nelsona, generalnego menedżera i prezesa operacji koszykarskich Dallas Mavericks. Nelson – którego ojciec, Don, jest najbardziej zwycięskim trenerem w historii NBA – był pionierem w imporcie zagranicznych talentów przez całą swoją karierę, a on był szczególnie aktywny w Chinach. Nelson uczestniczył we wczesnych koszykarskich wyprawach zwiadowczych do tego kraju na początku lat dziewięćdziesiątych, popchnął Mavericks do wyboru Wang Zhizhi-który stał się pierwszym chińskim graczem, który trafił do NBA w 1999 roku, a obecnie służy jako główny doradca Chińskiej Reprezentacji Narodowej w Koszykówce.

Podczas pobytu Nelsona w Chinach, zaprzyjaźnił się on z Sharon Qin, dyrektorem generalnym Shougang Sports, filii chińskiego państwowego konglomeratu stalowego o nazwie Shougang Group. Dział sportowy Shougang ściśle współpracuje z chińskim rządem (Qin została niedawno mianowana wicedyrektorem wykonawczym Chińskiego Komitetu Olimpijskiego), a po tym jak Nelson kupił AirHogs, on i Qin zaczęli rozmawiać o baseballowych celach Chin. Qin powiedział Nelsonowi, że Chiny chcą być coraz lepsze. Nelson zasugerował, że chińscy gracze – z których wielu dorastało grając w inne sporty i przyszło do baseballu jako nastolatkowie – potrzebują więcej gier, lepszej konkurencji i bardziej rygorystycznego systemu rozwoju talentów. AirHogs’ mogli zaoferować wszystkie te rzeczy i w lutym tego roku Nelson udał się do Pekinu, aby sfinalizować umowę. Mieszana tożsamość drużyny jest teraz odzwierciedlona w jej nazwie. W sezonie 2018, AirHogs są znane jako „Texas AirHogs powered by Beijing Shougang Eagles”. „

Nelson nie jest jedynym członkiem amerykańskiej sportowej rodziny królewskiej zaangażowanym w 2018 AirHogs. Przejdź przez drugie piętro stadionu AirHogs, a znajdziesz luksusowy apartament przeznaczony dla współwłaściciela AirHogs i Hall of Fame catcher Iván „Pudge” Rodríguez. Kilka metrów dalej znajduje się biuro drużyny, a tam znajdziesz Billy’ego Martina Jr, prezesa drużyny ds. operacji baseballowych, który przez większość swojej kariery pracował jako agent zawodników i nosi pierścień wicemistrza świata New York Yankees z 1976 roku, który jego ojciec, legenda Jankesów Billy Martin Sr, otrzymał jako menedżer drużyny. W sezonie 2018 AirHogs są prowadzeni na boisku przez menedżera chińskiej drużyny narodowej, Johna McLarena, weterana trenerskiego wielkiej ligi, który miał dwa stinty jako menedżer głównej ligi i był drugim w dowództwie pełnych gwiazd zespołów Seattle Mariners z połowy lat 90. Ken Griffey Jr, Alex Rodriguez, i Randy Johnson.

Przywódcy AirHogs mogli być doświadczeni, ale żaden z nich nie był pewien, jak chińscy gracze będą konkurować z zawodnikami American Association – lub czy w ogóle będą w stanie. Martin powiedział, że „słyszał różne teorie na temat tego, jak dobrzy lub źli są ci zawodnicy i żadna z nich nie była do końca słuszna”. McLaren, pochodzący z Houston, znał niektórych chińskich graczy od czasu, gdy przejął drużynę narodową w 2011 roku, i przyznał, że przed rozpoczęciem sezonu AirHogs 2018 „nie sądził, że jesteśmy na to gotowi.”

Dziesięciu nie-chińskich graczy drużyny również miało wątpliwości. Na początku sezonu, chińscy gracze zmagali się z trudnościami na boisku, a w domu klubowym panował podział. Stewart Ijames – 29-letni były zawodnik drużyny Arizona Diamondbacks – powiedział mi, że pierwsze tygodnie sezonu były „jak bal maturalny w gimnazjum”. Chińscy gracze byli w swojej kliice, a znacznie przewyższająca ich liczebnie mieszanka amerykańskich i latynoskich weteranów z mniejszej i większej ligi była w swojej.

Komunikacja była ciągłą walką, ale stopniowo szok kulturowy minął. Ijames zyskał miano „starszego brata” od chińskich graczy. Lubił udzielać rad. Lubił również zachęcać swoich chińskich kolegów z drużyny do jedzenia więcej, aby mogli nabrać masy, stawiając przed nimi smażone kurczaki, maślane puree ziemniaczane i okazjonalne koktajle proteinowe. „Oni wszyscy są bandą chudzielców,” powiedział Ijames. „Pierwsze, co powiedziałem, to 'musimy dostarczyć tym chłopcom trochę kalorii'”

Stewart Ijames 17 sierpnia.Photograph by Jonathan Zizzo

Ijames szczególnie upodobał sobie 24-letniego Li Ninga. Li był konkurentem, powiedział Ijames, nawet jeśli jego chuda budowa ciała sprawiała, że wyglądał bardziej jak stażysta w drużynie niż początkujący łapacz AirHogs. I Li był chętny do zniwelowania różnic w klubie, spędzając czas z nie-chińskimi graczami na drodze i stając się wielbicielem ulubionej gry wideo Ijamesa, Rory McIlroy PGA Tour.

Li mówił więcej po angielsku niż większość innych chińskich graczy, co wciąż nie było zbyt wiele. Kiedy rozmawiałem z nim, to przez Liu Xingping, studenta Indiana University, który służył jako jeden z nieformalnych chińskich tłumaczy zespołu, a odpowiedzi Li rzadko były bardziej rozbudowane niż jedno słowo. Podobnie jak wszyscy chińscy gracze AirHogs, musiał szybko przystosować się do gry przez cały sezon w Ameryce. Przeciwnicy byli więksi i silniejsi. Miotacze byli bardziej skłonni do rzucania powyżej 90 mil na godzinę i atakowania zawodników swoimi szybkimi piłkami. W Chinach Li rozgrywał zaledwie dwadzieścia meczów w sezonie. Teraz doświadczał czegoś zbliżonego do codziennej harówki, nawet jeśli grał tylko w połowie meczów drużyny, dzieląc pozycję z innym łapaczem, Luanem Chenchenem, którego niechińscy gracze nazywali „Baby Ruth”.

AirHogs rozpoczęli sezon fatalnie. Na początku czerwca ich bilans wynosił 2-14. Ale zaczęły pojawiać się znaki, że nadchodzą lepsze czasy. Scott Sonju, który prowadzi codzienne operacje w Neltex Sports, powiedział mi, że wiedział, że sprawy wyglądają lepiej, kiedy miotacz przeciwnika uderzył amerykańskiego AirHoga, a chińscy gracze zareagowali, wybiegając z ziemianki i wchodząc na boisko, aby przyjść w jego obronie. Sezon był przeplatany innymi małymi wydarzeniami, które wydawały się być kamieniami milowymi. Być może największy z nich miał miejsce 30 czerwca, kiedy Luo Jinjin, jeden z zawodników drużyny, pozornie znikąd wykonał perfekcyjny zamach na piłkę, rzucając ją na trybuny lewego pola stadionu AirHogs. Był to pierwszy i jedyny raz w tym sezonie, kiedy chiński zawodnik zaliczył home run. Gdy Luo przekroczył próg drugiej bazy, uniósł pięść w powietrze, świętując, jakby właśnie wygrał World Series.

As Green and Norton and around 150 other fans awaited the first pitch of the AirHogs’ August 2 game against the Sioux City Explorers, the team’s broadcaster Joey Zanaboni was already hard at work, monitoring the chat box on the team’s streaming video feed and glancing up as an image of a waving five-star red flag appeared on the stadium’s giant screen. System P.A. wybuchł triumfalnym hukiem chińskiego hymnu narodowego.

„Marsz Ochotników,” wyszeptał Zanaboni, delektując się melodią. „Kiedy idziemy do Winnipeg grają trzy hymny narodowe- to całkiem fajne.”

Zmierzch zapadał, a Zanaboni został przeniesiony do wiersza jak gracze wzięli pole. „Wejdźcie pod cień tej czerwonej skały, a ja pokażę wam coś innego niż wszyscy” – zaczął. Kończąc strofę, Zanaboni spojrzał w prawo w poszukiwaniu ukłonu uznania. Żaden nie nadszedł. „T.S. Eliot,” wyjaśnił. „Zanaboni był już w bardziej potocznym trybie, droning do swojego mikrofonu w radosnym squawk radia old-timey. „Skopmy te opony, rozpalmy te ognie”, powiedział, gdy były miotacz Colorado Rockies Tyler Matzek rzucał swoje ostatnie boiska rozgrzewkowe dla AirHogs.

Rozkład drużyny był typowy. W wyjściowym składzie znalazło się czterech amerykańskich graczy i pięciu chińskich. Wyniki również były typowe. Amerykanie zaliczyli cztery z sześciu trafień drużyny i oba RBI. AirHogs przegrali 6-2, ale nie o to chodziło w pokonaniu Sioux City Explorers. Trzydziestu chińskich graczy z drużyny miało dwa dni później wyjechać na Igrzyska Azjatyckie do Indonezji, gdzie do tej pory rozgromili Tajlandię i Pakistan oraz przegrali z Japonią wynikiem 17-2. (Dwudziestu innych graczy z drużyny narodowej przybyło do Grand Prairie, aby zastąpić ich w ostatnich tygodniach sezonu). Po Igrzyskach Azjatyckich nastąpiłby prawdopodobny powrót do Grand Prairie w 2019 r., Letnie Igrzyska Olimpijskie w 2020 r., A także większe nadzieje na bardziej odległą przyszłość. „Oni naprawdę patrzą na olimpiadę w 2024 roku”, powiedział mi Sonju. „Rozumieją, że proces rozwoju zajmie trochę czasu.”

Kilka luksusowych apartamentów w dół od kabiny Zanaboniego, jeden z ludzi, którym powierzono długoterminowy rozwój zespołu, spokojnie obserwował grę. Nazywał się Ma Zhenxin, chociaż wszyscy wokół AirHogs mówili o nim po prostu Pan Ma. Powiedziano mi, że pan Ma był właścicielem kilku stadionów w Chinach, a on sam, za pośrednictwem tłumacza Liu, opisał siebie po prostu jako „lidera zespołu”. Pan Ma widział chiński baseball na skraju złotego okresu. Kiedy zapytałem go, kiedy pierwszy gracz z Chin kontynentalnych zrobi główną ligę, wspomniał, że szesnastoletni Jolon Lun, praworęczny z podobno 95 mph fastball, był już w systemie Milwaukee Brewers.

Chińczycy byli powściągliwi, aby zrobić zbyt wiele hałasu o ich sezonie w Grand Prairie. Ale, Pan Ma zapewnił mnie, widział dzień, w którym chiński baseball będzie gotowy do zbliżenia, a on myślał, że majors będzie mądry, aby skorzystać z kraju rosnące oddanie do sportu wcześniej niż później.

„Istnieje duży potencjał, jeśli główne ligi podpisuje chińskiego gracza,” Pan Ma powiedział. Możliwości marketingowe w Chinach byłyby wystarczającym powodem. A jeśli ten gracz stał się międzynarodową gwiazdą, zainspirowałby pokolenie chińskich dzieci do podjęcia gry. Jeśli wszystko poszłoby dobrze, mógłby być dla baseballu tym, kim gwiazda Houston Rockets Yao Ming dla koszykówki – globalnym ambasadorem i niemal bezkonkurencyjnym popularyzatorem, postacią, która mogłaby przybliżyć swój sport milionom nowych fanów. I chociaż taki transcendentny gracz prawie na pewno nie był na boisku tej nocy w Teksasie, być może, przy odrobinie szczęścia i ogromnej pracy, wkrótce się pojawi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.