Posted on Saturday, December 19th, 2020 by Chris Evangelista
The Mandalorian had Werner Herzog, and now Star Trek: Discovery has David Cronenberg. Kanadyjski autor, który uczynił body horror seksownym, pojawił się ostatnio w serialu CBS All Access jako postać o imieniu Kovich, a w nowym wywiadzie Cronenberg potwierdza, że wróci na więcej odcinków. Potwierdza również, że pracuje nad trzema projektami – dwoma filmami i serialem. Ale najpierw musi je sfinansować. Ktoś chce rzucić Davidowi Cronenbergowi trochę kasy?
Davidowi Cronenbergowi nie jest obce aktorstwo. Oprócz cameo we własnych filmach, miał dużą rolę drugoplanową w „Nightbreed” Clive’a Barkera, i od czasu do czasu pojawia się w przypadkowych filmach – jak Jason X, film „Piątek 13-go”, w którym Jason wyrusza w kosmos. Ale to wciąż nie przygotowało ludzi na to, że Cronenberg wystąpi gościnnie w Star Trek: Discovery. A on jeszcze nie skończył. W rozmowie z Variety, filmowiec potwierdził, że pojawi się w większej ilości odcinków w tym sezonie – sezonie 3 – i że powróci również w sezonie 4. Zapytany o to, dlaczego nagle pojawia się na Discovery, Cronenberg odparł: „Jestem tani i jestem dostępny. Mieszkam w Toronto, a zdjęcia kręcone są w Toronto. Myślę, że to moja główna kwalifikacja.”
Ale co z reżyserią? Cronenberg nie stał na czele filmu od 2014 roku Maps to the Stars. Według wywiadu, Cronenberg „stara się sfinansować trzy napisane przez siebie projekty, dwie fabuły i jeden serial.” Być może to jest prawdziwy powód, dla którego nagle zdecydował się wystąpić w Star Trek: Discovery – aby zebrać gotówkę na swoje potencjalne filmy. To powiedziawszy, Cronenberg dodaje również: „Jeśli znów będę reżyserował, to nie po to, by wyreżyserować odcinek jakiegoś serialu”. Nie jestem więc do końca pewien, jaki jest jego ostateczny cel – stwierdzenie „Jeśli znów będę reżyserował” z pewnością sprawia, że brzmi to tak, jakby nie był w 100% pewien, że wróci za kamerę. I choć mówi, że ma nadzieję zebrać pieniądze na serial, mówi też, że nie wyreżyseruje żadnego odcinka telewizyjnego.
Naprawdę mam nadzieję, że Cronenberg wyreżyseruje jeszcze przynajmniej jeden film, i że będzie to horror z nim związany. Nie byłam fanką Map do gwiazd, i choć wiem, że wiele osób uwielbiało jego film z 2012 roku Cosmopolis, ten również nie zrobił na mnie większego wrażenia. I choć podobały mi się zarówno Wschodnie obietnice, jak i Niebezpieczna metoda, to żadnego z nich nie można zaliczyć do horrorów. Chcę więc jeszcze jednego oldschoolowego, przepełnionego body-horrorem filmu Cronenberga. To nie jest zbyt wiele, by o to prosić, prawda?
Cool Posts From Around the Web: