Niewielu piłkarzy w historii gry tak bardzo kontrolowało swój los jak Zinedine Zidane.
Niektórzy krytycy-dziwacy uważają, że Zidane’owi zabrakło konsekwencji, aby zasłużyć na miano jednego z największych piłkarzy wszech czasów.
Ale nawet jeśli istnieje element prawdy w tym argumencie, zdolność Zidane’a do tworzenia nadzwyczajnych czynów, gdy miały one największe znaczenie (cecha, która najwyraźniej przeniosła się na jego graczy jako szefa Realu Madryt) i formowania wielkich gier na swoją korzyść oznacza, że jego dziedzictwo jest godne.
Jest oczywiście jeden oczywisty przypadek, kiedy Zidane zdawał się zsuwać maskę, kiedy jego przeznaczenie wymknęło się spod kontroli, ale ostatecznie tylko dodało to uroku jego osobowości.
Przejście obok trofeum Pucharu Świata, z pochyloną głową, po tym jak został odesłany w trakcie porażki Francji z Włochami w finale 2006 roku za uderzenie głową Marco Materazziego, jest prawdopodobnie definiującym obrazem kariery Zidane’a. Jednak zamiast wywoływać pytania o człowieka, który wymknął się spod kontroli, zamiast tego jest przedstawiany jako działanie człowieka, który był gotów robić rzeczy tylko na swoich warunkach.
Ale wiele pytań wciąż pozostaje na temat uderzenia głową przez Zidane’a tamtego dnia. Głównie: Dlaczego wtedy?
W maju w wywiadzie dla hiszpańskiej publikacji AS, Materazzi uchylił rąbka tajemnicy na temat tego, co powiedział Zidane’owi tamtego wieczoru w Berlinie: „Było trochę kontaktu między nami w tym obszarze. On strzelił gola Francji w pierwszej połowie, a nasz trener (Marcello Lippi) powiedział mi, abym go oznaczył.
„Po tym pierwszym starciu między nami przeprosiłem, ale on źle zareagował. Po trzecim starciu zmarszczyłem brwi, a on ripostował: 'Później oddam ci moją koszulkę’. Odpowiedziałem, że wolałbym mieć jego siostrę niż koszulkę.”
Czy to naprawdę wystarczyło tak doświadczonemu zawodnikowi jak Zidane, aby zdecydować się na taki akt autosabotażu w swoim ostatnim meczu jako profesjonalista? Z pewnością przez całą karierę był narażony na podobne obelgi zarówno ze strony przeciwników, jak i kibiców?
Jak pisze Ed Smith w swojej książce What Sport Tells Us About Life: „To mógł być bodziec, ale głębsze przyczyny leżały gdzie indziej.”
Były angielski krykiecista, Smith był naocznym świadkiem tego, jak pracuje umysł profesjonalnego sportowca. Sugeruje, że to, co odróżnia takich jak Zidane od zwykłych śmiertelników, którzy wychodzą na boisko, to ich poczucie pewności, ich wiara, że los, który sobie wyobrazili – wbicie piłki w górny róg słabszą nogą w finale Ligi Mistrzów, powiedzmy – jest całkowicie nieunikniony.
„To przekonanie może być tak silne, że nie tylko twoja własna drużyna, ale nawet opozycja może ulec jego czarowi.”
Zidane rozpoczął Mistrzostwa Świata nie w swoim stylu, zanim nagle pojawił się w ćwierćfinale przeciwko Brazylii – ofierze jego heroicznej postawy w finale w 1998 roku – z niezwykłym występem, który sprawił, że wydawało się, iż osobiście kontroluje pozostałych 21 graczy na boisku.
– – – –
CZYTAJ: A forensic analysis of Zizou’s amazing World Cup 2006 QF display vs Brazil
– – – – –
He then scored the only goal in the semi-final win over Portugal and opened the scoring in the final after just seven minutes, a man so in tun with his own narrative he converted his penalty with a Panenka that dare to kiss the bar twice on its journey over the line.
Ale Włochy nie trzymały się scenariusza Zidane’a. Materazzi, specjalista w roli czarnego charakteru z pantomimy, wyrównał w 19. minucie; Luca Toni omal nie doprowadził do stanu 2:1 dzięki główce, która odbiła się od poprzeczki; gra toczyła się w dogrywce.
Może to tylko wzmocniło poczucie nieuchronności u Zidane’a: 30-minutowy bis, aby nagiąć największą scenę do swojej woli. Wtedy, w 104. minucie, coś się zmieniło.
Podążywszy w pole karne, Zidane znalazł się nieopodal tego samego pola karnego, z którego wcześniej strzelił gola, i został wyłapany przez dośrodkowanie Willy’ego Sagnola z prawego skrzydła. Zidane z gracją wyskoczył, by skierować mocny strzał głową w kierunku dachu bramki; nadszedł jego ostateczny triumf. Ale Gianluigi Buffon uratował go.
Przez cały czas przyznawania i zamiany wcześniejszego karnego, reakcja Zidane’a była godna uwagi ze względu na niemal psychopatyczny brak emocji. Tutaj eksplodował wściekłością, krzyczał z udręki, nie mogąc pojąć istnienia alternatywnego przeznaczenia.
„Im większa inflacja siły woli mistrza, tym większa deflacja, gdy zostaje ona przebita” – pisze Smith. „Deflacja Zidane’a, podobnie jak cała jego kariera, była na epicką skalę.”
Sześć minut później został odesłany. Kiedy Buffon przybył na scenę, aby spróbować go pocieszyć, Zidane pojawił się tak załamany, że momentalnie został sfotografowany na granicy łez, jak dziecko, którego rodzice nie zamierzali ustąpić i dać mu to, czego chciał. Włochy wygrały w rzutach karnych, w których Francja została pozbawiona swojego najgroźniejszego strzelca karnych.
Zidane’a samooszukiwanie się mogło zniszczyć go w ostatnim meczu jego kariery, ale to była ta sama cecha, która pomogła mu dostać się tam w pierwszej kolejności. To nie był Muhammad Ali odchodzący na emeryturę po tym, jak został zmiażdżony przez Trevora Berbicka, to było idealne zakończenie dla niedoskonałej enigmy.
Nie można powiedzieć, że Zidane wiedział o tym przez cały czas.
Przez Roba Conlona
Więcej z Planet Football
Analiza sądowa niesamowitego występu Zizou w QF Mistrzostw Świata 2006 przeciwko Brazylii
W nocy, gdy Zidane, Dugarry i spółka przedstawili się Europie
Gianluigi Buffon: Historia jednego z największych bramkarzy wszech czasów
Czy potrafisz wymienić wszystkich członków włoskiej drużyny, która zdobyła Puchar Świata w 2006 roku?