DO SZLIFOWANIA SKÓRY! (Foto: Youtube/Syfy)

Czy Candle Cove brzmi znajomo? Ten stary program dla dzieci ze złowrogą gadającą łodzią i szkieletem, The Skin-Taker? Był emitowany na lokalnym kanale w Ironton, małym miasteczku w Ohio, w latach 70-tych i miał tę przerażającą muzykę z kalliope, która grała w każdym odcinku. Były też takie plotki, że kiedy dzieci mówiły, że go oglądają, rodzice widzieli tylko statyczny obraz.

Cóż, nigdy nie istniał – aż do teraz. W tym miesiącu sieć Syfy rozpocznie emisję serialu Channel Zero, opartego na jednym z najbardziej uporczywych i przerażających fragmentów internetowego lore, będącego częścią fenomenu strasznych historii znanych jako creepypasta.

Powieść, „Candle Cove,” została po raz pierwszy opublikowana w 2009 roku na stronie autora i ilustratora Krisa Strauba, Ichor Falls, która zebrała wiele przerażających historii, które napisał wokół tytułowego fikcyjnego miasta.

Powieść rozgrywa się pomiędzy wymianami zdań członków „NetNostalgia Forum,” którzy próbują sobie przypomnieć dziwny program dla dzieci z czasów ich młodości, Candle Cove. Wertując wspomnienia, komentujący przywołują postacie z marionetek, takie jak Pirat Percy, tchórzliwy korsarz, który był kapitanem Laughingstock, żywego statku pirackiego z szeroką paszczą na dziobie. Zostały one dołączone na ich przygody przez młodą dziewczynę o imieniu Janice, który był bohaterem show.

Podczas gdy nadal pamiętać szczegóły programu, zaczynają przypominać sobie niektóre bardziej złowrogie postacie, takie jak jednooki Horace Horrible, którego wąsy kierownicy siedział nad zestawem zbyt wysokich zębów, a najbardziej niepokojące, szkielet w potarganej pelerynie i kapeluszu, nazywając siebie The Skin-Taker. Inne szczegóły wyskakują, takie jak powtarzające się polecenie Śmieszka do przestraszonego Percy’ego mówiącego, „MUSISZ… WEJŚĆ… DO WEWNĄTRZ” i wspomnienia odcinka, w którym wszyscy po prostu krzyczą przez cały czas.

Nie psując zakończenia krótkiej opowieści, którą możecie przeczytać w całości tutaj, komentatorzy zaczynają zdawać sobie sprawę, że Candle Cove było czymś więcej niż tylko zwykłym dziecięcym show.

W wywiadzie z 2011 roku na Kindertrauma, Straub powiedział, że napisał tę historię tylko po to, aby wyrzucić pomysł z głowy, mając przebłysk na pomysł przerażającego, na wpół zapamiętanego programu dla dzieci po przeczytaniu artykułu z 2000 roku na The Onion zatytułowanego, „Area 36-Year-Old Still Has Occasional Lidsville Nightmare.” Straub powiedział, że chociaż było to zabawne, podstawowa koncepcja była przerażająco prawdziwa.

„Tak wiele rzeczy, które przerażają nas jako dzieci, zaczyna się od tego niewinnego pragnienia, aby bawić dzieci,” powiedział, „ale jest produkowany niedbale, lub jakiś efekt specjalny wychodzi o wiele bardziej ponury lub brzydki niż twórcy zamierzali, i pozostaje, ponieważ my, jako dzieci, próbujemy sprawić, aby pasował do naszego ograniczonego zrozumienia świata.”

Bez aprobaty Strauba, fani zaczęli dzielić się „Candle Cove” na większych stronach z fikcją grozy, i stronach forum jak 4chan i Reddit. W miarę jak rosła popularność opowiadania, przekształciło się ono ze strasznej historii w przyjazną internetowi creepypastę, gdy fani zaczęli wchodzić na prawdziwe fora dyskusyjne i wymieniać się opowiadaniami, tak jakby były one aktywną rozmową, która miała miejsce. (Creepypasta to przerażająca opowieść, która została wycięta i wklejona do Internetu do tego stopnia, że zaczęła żyć własnym, mitycznym życiem, a „Candle Cove” stała się jedną z najbardziej kultowych). W tym procesie, historia stała się nieco oderwana od Strauba, ale często była dzielona jako pewnego rodzaju miejska legenda.

Candle Cove szybko zdobyła fandom creepypasty rywalizujący jedynie ze Slendermanem him(it)self. Line Henriksen, doktorantka na szwedzkim Uniwersytecie Linköping, zajmująca się między innymi hauntologią, teorią potworów, teorią feministyczną i creepypastą, przypisuje tę szaloną popularność zarówno prawdziwości tej historii, jak i jej otwartości. „W tym sensie 'Candle Cove’ stanowi część obecnego renesansu Lovecrafta, gdzie egzystencjalny niepokój w obliczu (nieobecnego) bezkresnego i obojętnego wszechświata jest tym, co wywołuje grozę” – mówi. „Ten rodzaj horroru jest dość powszechny, jeśli chodzi o creepypasty, które często twierdzą, że przedstawiają ci przebłysk straszliwej prawdy, której nie można nie zobaczyć i która może cię zarazić, skazić i prześladować na zawsze”.

Henriksen zauważa również, że historia jest również pociągająca w tym, że obraca się wokół ledwie wyjaśnionego programu telewizyjnego, co pozwoliło fanom na stworzenie własnych wizji przerażającego programu, oraz własnych odpowiedzi na jego tajemnice. I w latach od jego wydania, fani „Candle Cove” nie zawiedli.

Dzisiaj istnieje cała Wiki poświęcona jego postaciom i mitologii, która została wypełniona i rozszerzona wyłącznie przez fanów. Można tam znaleźć szczegółowe opisy odcinków dwóch sezonów serialu (wymysł fanów), dogłębną analizę książki „The Nickerbocker’s Tale” z 1767 roku, która rzekomo zainspirowała ten szalony serial (kolejny wymysł fanów), i wiele więcej. Istnieją niezliczone dzieła sztuki fanowskiej w miejscach takich jak DeviantArt, a nawet porno. Królicza nora „Candle Cove” jest głęboka.

Fani wyprodukowali również tony filmów i muzyki albo na temat pokazu, albo twierdząc, że jest to materiał z samego fikcyjnego pokazu (uruchom głośność słuchawek na niskim poziomie, krzyki mogą być dość przeszywające). Istnieją filmiki ludzi czytających oryginalną creepypastę o ich doświadczeniach z oglądania fałszywego show-within-the-story Candle Cove jako dzieci, a nawet jeden szczytowy filmik internetowy, który miesza Candle Cove z popularnym serialem Fine Brothers, Kids React:

Według wywiadu z Kindertrauma, Straub widział wzrost historii w napędzaną przez fanów miejską legendę jako pochlebną ewolucję jego krótkiej historii, zdając sobie sprawę, że naturalnym zachowaniem takiej historii jest przywłaszczenie przez zacienione zakątki internetu. „Wiem, że to służy mitowi o wiele bardziej, niż ja będący spornym kutasem na ten temat,” powiedział. Chociaż przyznaje również, że jest właścicielem praw autorskich i nie podoba mu się pomysł ludzi zarabiających na jego pracy bez autoryzacji.

Wygląda na to, że Straub otrzymuje należny mu kredyt za zainspirowanie Kanału Zero, a serial wygląda na podtrzymujący przerażającego ducha jego historii i legend, które zainspirował (jak również włączając dzieciaka zrobionego z zębów). Henriksen jest optymistką, jeśli chodzi o serial. „Ciekawie będzie zobaczyć, co Syfy zrobi z 'Candle Cove’,” mówi. „Osobiście mam nadzieję, że Channel Zero zaoferuje widzom przebłyski niepokojącej, skażonej prawdy, która nie może pozostać niezauważona. Jak każda porządna creepypasta.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.