Ta forma psychicznego i fizycznego znęcania się „może być znaleziona w instytucjach i kultach religijnych,” również, dodaje, i „czasami widzimy to w związkach tej samej płci, jak również.” Ale ogólnie rzecz biorąc, maltretowane są kobiety, a ich dręczyciele, mężczyźni. Maltretowani zazwyczaj nie są zewnętrznie pasywni. Wiele z nich to odnoszące sukcesy profesjonalistki, które straciły osobistą autonomię, nawet gdy ich kariera pnie się w górę, i które mogą być zbyt zawstydzone, by szukać pomocy.

To „nie dlatego, że kobiety są mniej kontrolujące, zazdrosne lub obraźliwe niż mężczyźni”, mówi Stark, ale dlatego, że kobiety mają „mniej okazji” do zaangażowania się w przymusową kontrolę. Postęp w zakresie praw prawnych, społecznych i politycznych kobiet mógł w rzeczywistości umożliwić, a nie utrudnić, nadużyciom ze strony mężczyzn, twierdzi Stark, ponieważ teraz mają oni więcej możliwości i zasobów do wykorzystania, zwłaszcza finansowych.

„Kobiety są narażone, ponieważ zyski nie były wystarczające. Mogą mieć teraz formalną równość prawną, ale nie równość materialną.” Stark wskazuje na dużą różnicę w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, która drastycznie wzrasta w ciągu całego życia, a także na duże dysproporcje w reprezentacji politycznej w USA. „Jeszcze niedawno mężczyzna musiał używać tylko przemocy fizycznej, aby kontrolować swoją partnerkę. Teraz nie może polegać wyłącznie na tym, więc wkracza w przestrzeń społeczną.”

Przełomowa praca Starka doprowadziła do ostatnich zmian prawnych w Wielkiej Brytanii. Znaczna część Europy poszła w jego ślady. Od grudnia 2015 r. recydywiści, którzy przymusowo kontrolują swoich partnerów, ryzykują karę 5 lat więzienia.

USA nie zrobiły jeszcze tego samego. Ale grupy praw ofiar tutaj teraz uznają przymusową kontrolę jako główny wzór w przemocy domowej.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.