Od czego zacząć ciekawą biografię Daniela Defoe? Defoe został nazwany ojcem angielskiej powieści. Mniej znane jest jednak jego fascynujące życie, które prowadził i ciekawe fakty z nim związane. W jego życiu nie raz doszło do starcia ze śmiercią, niszczycielskich pożarów, epidemii dżumy i wielu konfrontacji z władzą. Znalazł się przed sądem, pod pręgierzem, z walącym się domem, z całą okolicą, która legła w gruzach. Jego praca jako dziennikarza była przełomowa (bez zamierzonego kalamburu na temat walącego się domu). A jego niezliczone pseudonimy są absurdalne, zabawne i odkrywcze. Te fakty o Defoe zasługują na lepszą znajomość, to jest to, co ten krótki, ale, mamy nadzieję, interesujące konto życia Defoe wprowadzi.

Wyobraź sobie świat bez Daniela Defoe. Na początek, powieść jak wiemy to byłoby … dobrze, nie byłoby jak wiemy, bez wkładu i wpływu Defoe. Dziennikarstwo również mogłoby być inne, gdyby nie pionierska praca Defoe w tej dziedzinie. Ale to, co jest niezwykłe, to fakt, że Defoe istniał i przeżył – przy kilku okazjach w swoim życiu, ledwie – i mamy na myśli ledwie – unikając śmierci z powodu jakiegoś nieszczęścia lub innego nieszczęścia, będąc w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie, lub ocierając się o niewłaściwych ludzi w niewłaściwy sposób. To całkiem trafne, że jego najsłynniejsza powieść, Robinson Crusoe, jest opowieścią o przetrwaniu, o zdolności jednego człowieka do stawienia czoła życiu i, w obliczu przytłaczających przeciwności, wyjścia z niego nie tylko nietkniętym, ale i odnoszącym sukcesy.

Defoe urodził się jako Daniel Foe – francuskie „De” było późniejszym afektem, używanym, by brzmieć „bardziej towarzysko i górnolotnie” i sugerować związki z szanowaną arystokratyczną rodziną. Urodził się około 1660 roku, choć daty tej nie możemy znać na pewno. Przeżył Wielką Plagę z 1665 roku, która zabiła 100 000 ludzi; było to wydarzenie, które później udokumentuje w dziele będącym po części fikcją, po części literaturą faktu, swoim Dzienniku roku plagi. Podczas Wielkiego Pożaru Londynu rok później w 1666 roku, kiedy Defoe miał niewiele więcej niż pięć lub sześć lat, został prawie pochłonięty przez płomienie: ze wszystkich domów w jego sąsiedztwie, tylko Defoe i dwa inne domy pozostały na miejscu.

W bitwie pod Sedgemoor w 1685 roku, kiedy był w wieku dwudziestu lat, Defoe walczył po stronie rebeliantów, a kiedy armia rebeliantów została pokonana, Defoe (lub zwykły Foe, jak wtedy jeszcze był) miał szczęście otrzymać ułaskawienie i ledwo uniknął skazania na powieszenie w Krwawym Sądzie, któremu przewodniczył nie kto inny jak niesławny sędzia Jeffreys. Po raz kolejny ominął śmierć i zniszczenie, ale wyszedł z tego bez szwanku.

Zajął się handlem, zostając kupcem: wczesne przedsięwzięcia obejmowały handel winem, próbę zaistnienia w świecie jako hoser, a także bardziej ambitne przedsięwzięcie polegające na zbieraniu piżma, które pozyskiwał z gruczołów odbytowych kotów. Niestety dla Defoe (ale na szczęście dla kotów), to i wszystkie jego przedsięwzięcia biznesowe okazały się katastrofą. Choć udało mu się kupić wiejską posiadłość, Defoe rzadko wychodził z długów, a wszystkie te przedsiębiorcze przedsięwzięcia kończyły się nędzą. Nie możemy być pewni, jak blisko był śmierci głodowej, ale z pewnością trudno było mu zarobić pieniądze i utrzymać powiększającą się rodzinę, która składała się z jego żony i, ostatecznie, ośmiorga dzieci, z których sześcioro dożyło wieku niemowlęcego.

Foe – teraz przemianował się na Defoe – zajął się pisaniem, starając się zarabiać pieniądze swoim piórem, a także w celu wspierania spraw społecznych, religijnych i politycznych (i atakowania innych). W ciągu następnych kilku dekad pisał na wiele tematów, w tym na temat polityki, przestępczości, religii, małżeństwa, psychologii i zjawisk nadprzyrodzonych. Na potrzeby swojej działalności pamfletowej i kampanijnej przyjął wiele pseudonimów – według ostatnich obliczeń było ich co najmniej 198. Należały do nich (a jest to tylko częściowa lista): A Converted Thief, A Sufferer, Abigail, Anglipolski of Lithuania, Anthony Antiplot, Bankrupt, Betty Blueskin, Count Kidney Face, Sir Fopling Tittle-Tattle, Hubble Bubble, Jeffrey Sing-Song, Jeremiah Dry-Boots, Jonathan Problematick, Lionel Lye-Alone, Obadiah Blue Hat, Penelope Firebrand, and the Man in the Moon. (Te i więcej można znaleźć na stronie Rejestru Pseudonimów.)

Złośliwy Defoe (lub jakakolwiek inna nazwa, której używał w tym czasie) poszedł dalej, aby mieć wiele więcej starć z prawem. W 1703 roku został postawiony pod pręgierzem za napisanie satyrycznego pamfletu atakującego traktowanie innowierców religijnych. Ale ta próba upokorzenia i ukarania Defoe za okrucieństwa jego pióra przez władze chwalebnie się nie powiodła, gdy życzliwy i sympatyczny tłum obrzucił go nie kamieniami i zgniłymi owocami (jak to było w zwyczaju), ale kwiatami. Śpiewali też pieśń „Hymn do pręgierza”, którą Defoe sam napisał, na znak poparcia i solidarności z pisarzem. Wypili nawet za jego zdrowie.

Ale wszechstronnie utalentowany i przedsiębiorczy Defoe nie tylko używał swego pióra do satyrycznego traktowania mniejszości religijnych. Dostrzegł on również, zanim zrobił to ktokolwiek inny, siłę pióra do dokumentowania i dzielenia się informacjami, zarówno dla swoich współczesnych, jak i dla potomnych. Wśród innych godnych uwagi, choć mniej znanych dzieł Defoe jest The Storm (Burza) z 1704 r., pierwsza szczegółowa i naukowa relacja z huraganu w Wielkiej Brytanii, „Wielkiej Burzy z 1703 r.”, prawdopodobnie najbardziej okrutnego sztormu w historii Wielkiej Brytanii. Na potrzeby książki Defoe szukał relacji naocznych świadków wśród ludzi dotkniętych przez burzę w całym kraju i włączył około sześćdziesięciu świadectw do swojej gotowej książki. John J. Miller, pisząc w Wall Street Journal w 2011 roku, nazwał „The Storm” pierwszym znaczącym dziełem nowoczesnego dziennikarstwa. Niezwykle trudno jest oddać dzikość huraganu i jego niszczycielskie skutki. Według niektórych szacunków liczba ofiar śmiertelnych sięga nawet 15 000 osób. Po raz kolejny Defoe spojrzał śmierci w twarz: część jego domu została zniszczona, a pisarz ledwo uniknął zmiażdżenia na śmierć.

Jego pamfletyzm przerodził się w pisanie powieści – choć sam nie określiłby się mianem powieściopisarza, a nasze współczesne pojęcie powieści jeszcze się nie rozwinęło. Jego zainteresowanie fikcją zaczęło się, gdy niektóre z jego krótkich publikacji były bliższe opowiadaniom niż pamfletom, w tym kilka krótkich utworów, opublikowanych w 1705 roku, o podróży człowieka na Księżyc (około 150 lat przed tym, jak Jules Verne napisze o takim pomyśle). Marjorie Nicolson, pisząc w swojej książce Voyages to the Moon, argumentował, że „Żaden angielski pisarz nie grał częściej z tematem świata w księżycu niż Daniel Defoe.’

As well as Robinson Crusoe, Defoe went on to write several other works of fiction, including Moll Flanders (1722) and the lesser-known works Captain Singleton (1720), Memoirs of a Cavalier (1720), Colonel Jack (1722), and Roxana (1724). Napisał również Journal of the Plague Year (1722), który czerpał z jego wykształcenia dziennikarskiego i wspomnień z dzieciństwa w latach 1660. (Prawdopodobnie czerpał z dziennika swojego wuja Henry’ego Foe dla wielu opisów dżumy z pierwszej ręki w tej książce). W istocie, to właśnie Journal of the Plague Year jest najbardziej wyrazistym przykładem jego drogi od pamflecisty i dziennikarza do powieściopisarza: choć czasami czyta się ją jako wczesną powieść historyczną, książka ta jest pieczołowicie realistyczna w swoich szczegółach, czerpiąc ze współczesnych relacji o zarazie z 1665 roku w próbie ostrzeżenia ludzi z 1721 roku przed niebezpieczeństwem choroby, która ponownie zagrażała Europie. Rzeczywiście, praktyka Defoe jako pamphleteer był kluczowy dla rozwoju powieści w języku angielskim: jego dziennikarski trening przyniósł poczucie realizmu do powieści, coś, co było ogromnie ważne od tego czasu.

Defoe zmarł w 1731 roku – z „letargu”, zgodnie z zapisami. To może sprawiać wrażenie, że Defoe był po prostu zmęczony i wyczerpany po długim życiu pamphleteering i powieści pisania (co byłoby sprawiedliwe), ale to był prawdopodobnie osiemnastowieczny termin na udar mózgu. Niektóre z jego dzieł, zwłaszcza Robinson Crusoe, nadal cieszą się popularnością wśród czytelników w każdym wieku, na całym świecie. (Zajmiemy się interesującymi aspektami tej powieści w przyszłym wpisie.) I nadal jest honorowany na różne sposoby: ostatnio, luksusowa firma jubilerska Montblanc uhonorowała Defoe w swoim piórze wiecznym 2014 Writers’ Edition. Pióro nawiązuje do aspektów Robinsona Crusoe (możecie zobaczyć jak wygląda pióro na zdjęciu powyżej). Być może jest to właściwe, że pisarz, który zarabiał na życie piórem na tak wiele różnych sposobów, powinien być uhonorowany w taki sposób.

Jeśli podobała Ci się ta krótka biografia Daniela Defoe, umieściliśmy również krótką biografię T. S. Eliota, w tej samej serii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.