Biografia Charlesa Baudelaire’a

Dzieciństwo i edukacja

W późniejszych latach, Baudelaire miał opisać swoją rodzinę jako zaburzoną obsadę charakterów, twierdząc, że pochodzi z długiej linii „idiotów lub szaleńców, żyjących w ponurych mieszkaniach, wszyscy są ofiarami strasznych namiętności”. Choć nie było żadnych wskazówek, jak dosłownie należy traktować jego twierdzenia, prawdą jest, że miał niespokojne życie rodzinne. Był jedynym synem rodziców François Baudelaire’a i Caroline Defayis, choć jego ojciec (wysoki urzędnik państwowy, były ksiądz) miał syna (Alphonse’a) z poprzedniego małżeństwa. Przyrodni brat Baudelaire’a był szesnaście lat starszy od niego, podczas gdy między jego rodzicami istniała trzydziestoczteroletnia różnica wieku (jego ojciec miał sześćdziesiąt lat, a matka dwadzieścia sześć, kiedy się pobrali).

Baudelaire miał zaledwie sześć lat, kiedy zmarł jego ojciec. Niemniej jednak, François Baudelaire może przypisać sobie zasługę za dostarczenie impulsu dla pasji syna do sztuki. François, który sam był artystą amatorem, wypełnił dom rodzinny setkami obrazów i rzeźb. Matka Baudelaire’a nie była jednak miłośniczką sztuki i szczególnie nie podobały jej się bardziej pikantne dzieła męża. Według autora F. W. J. Hemmingsa, Caroline była „na tyle pruderyjna, że czuła pewne zażenowanie, będąc wiecznie otoczona obrazami nagich nimf i lubieżnych satyr, które po cichu usuwała jeden po drugim, zastępując je innymi, mniej nieprzyzwoitymi obrazami przechowywanymi na strychu”. Franciszek zmarł w lutym 1827 roku, a Baudelaire przez osiemnaście miesięcy mieszkał z matką na paryskim przedmieściu. Wspominając w dorosłym życiu ten błogi czas spędzony sam na sam z matką, Baudelaire napisał do niej: „Żyłem w tobie na zawsze; byłaś wyłącznie i całkowicie moja”.

Baudelaire’a okres osobistej błogości trwał jednak krótko i w listopadzie 1828 roku jego ukochana matka wyszła za mąż za kapitana wojskowego o nazwisku Jacques Aupick (Baudelaire lamentował później: „kiedy kobieta ma takiego syna jak ja, nie wychodzi już więcej za mąż”). Jego ojczym awansował w szeregach do stopnia generała (później został ambasadorem Francji w Imperium Osmańskim i Hiszpanii oraz senatorem w II Cesarstwie Napoleona III) i został oddelegowany do Lyonu w 1831 roku. Po przybyciu do Lyonu Baudelaire został uczniem z internatem w Collège Royal. Wydarzenie to było znakiem ambiwalentnej relacji Baudelaire’a z „upartym”, „niepoprawnym”, ale „mającym dobre intencje” Aupickiem: „Nie mogę myśleć o szkołach bez bólu, bardziej niż o strachu, którym napełniał mnie ojczym. A jednak go kochałem”, napisał w późniejszym życiu.

Baudelaire przeniósł się do prestiżowej Lycée Louis-le-Grand po powrocie rodziny do Paryża w 1836 roku. To tutaj zaczął rozwijać swój talent poetycki, choć jego mistrzowie byli zaniepokojeni treścią niektórych z jego pism („afektacje nieadekwatne do jego wieku”, jak skomentował jeden z mistrzów). Baudelaire’owi zdarzały się też napady melancholii i niesubordynacji, które doprowadziły do wydalenia go ze szkoły w kwietniu 1839 roku. Rodzice Baudelaire’a szybko zapisali go do Collége Saint-Louis, gdzie pomyślnie zdał egzamin maturalny w sierpniu 1839 r.

Wczesne szkolenie

Po ukończeniu szkoły, Aupick zachęcał Baudelaire’a do wstąpienia do służby wojskowej. Jego decyzja o podjęciu życia pisarza spowodowała dalsze tarcia w rodzinie, matka wspomina: „gdyby Charles zaakceptował wskazówki ojczyma, jego kariera potoczyłaby się zupełnie inaczej. Nie zdobyłby sobie sławy w literaturze, to prawda, ale wszyscy troje bylibyśmy o wiele szczęśliwsi”. Baudelaire kontynuował swoje aspiracje literackie na poważnie, ale aby udobruchać rodziców, zgodził się zapisać jako „nominalny” (nieuczęszczający) student prawa do École de Droit.

Zamieszkując w paryskiej Dzielnicy Łacińskiej, Baudelaire rozpoczął życie pełne rozwiązłości i towarzyskiego samozadowolenia. Jego kontakty seksualne (w tym z prostytutką o czułym pseudonimie „Wiewiórkooka Sara”, która stała się tematem niektórych z jego najbardziej szczerych i wzruszających wczesnych wierszy) doprowadziły go do zarażenia się syfilisem. Choroba weneryczna doprowadzi ostatecznie do jego śmierci, ale nie pozwól jej zagrozić jego cyganerii stylu życia, które oddawał się z kręgiem przyjaciół, w tym poety Gustave Le Vavasseur i pisarz Ernest Prarond.

Życie bohemy dandysa (Baudelaire miał kultywowane dość reputację jako wyjątkowy i elegancki dresser) nie było łatwe do utrzymania i zgromadził znaczne długi. Baudelaire zwrócił się o pomoc do przyrodniego brata, ale ten odmówił i poinformował rodziców o kłopotach finansowych syna. Chcąc zachęcić go do dokonania bilansu i odseparować od złych wpływów, ojczym wysłał go w czerwcu 1841 roku w trzymiesięczną podróż morską do Indii. Podczas gdy podróż rozpalała jego wyobraźnię egzotycznymi obrazami, okazała się nieszczęśliwym doświadczeniem dla Baudelaire’a, który, według biografa F. W. J. Hemmingsa, nabawił się problemów żołądkowych, które próbował (bezskutecznie) wyleczyć „leżąc na brzuchu z pośladkami wystawionymi na równikowe słońce, z nieuniknionym skutkiem, że przez jakiś czas potem nie mógł usiąść”. Po dotarciu na Mauritius, Baudelaire „przeskoczył statek” i po krótkim pobycie tam, a następnie na wyspie Reunion, wsiadł na statek do domu, który zadokował we Francji w lutym 1842 r.

Okres dojrzały

Baudelaire wreszcie uzyskał niezależność finansową od rodziców w kwietniu 1842 r., kiedy wszedł w posiadanie spadku. Spieniężony, wynajął mieszkanie w Hôtel Pimodan na Île Saint-Louis i zaczął pisać i dawać publiczne recytacje swoich wierszy. Jego spadek pomógłby osobie, która prowadziła swoje sprawy finansowe z rozwagą, ale on nie pasował do profilu roztargnionej bohemy i wkrótce jego ekstrawaganckie wydatki – na ubrania, dzieła sztuki, książki, wykwintne posiłki, wina, a nawet haszysz i opium – sprawiły, że roztrwonił połowę swojej fortuny w ciągu zaledwie dwóch lat. Uległ też sztuczkom oszustów i pozbawionych skrupułów lichwiarzy. Rodzice Baudelaire’a byli tak zaniepokojeni sytuacją syna, że przejęli kontrolę prawną nad jego spadkiem, ograniczając go do skromnego miesięcznego stypendium. Nie wystarczało to jednak na pokrycie długów i Baudelaire ponownie stał się zależny finansowo od rodziców. Sytuacja ta rozwścieczyła Baudelaire’a, którego pogorszenie sytuacji życiowej zmusiło m.in. do wyprowadzki z ukochanego mieszkania. Popadł w głęboką depresję i w czerwcu 1845 roku podjął próbę samobójczą.

Baudelaire poznał Jeanne Duval wkrótce po powrocie z nieudanego rejsu na Morza Południowe. Była jego kochanką, a następnie, po połowie lat 50-tych XIX wieku, również jego menedżerem finansowym. Duval pojawiała się i znikała z jego życia przez resztę lat, inspirując niektóre z najbardziej osobistych i romantycznych wierszy Baudelaire’a (m.in. „La Chevelure” („Głowa z włosami”)). Matka Baudelaire’a nie pochwalała faktu, że muzą jej syna była uboga, mieszana rasowo aktorka, a jego związek z nią dodatkowo wystawiał na próbę ich i tak już napięte relacje. Pomimo różnych nieszczęść, Baudelaire rozwijał również swój unikalny styl pisania; styl, w którym, jak opisał to Hemmings, „większość pracy kompozycyjnej była wykonywana poza domem, w trakcie samotnych spacerów po ulicach lub wzdłuż nabrzeży Sekwany”.

W ramach powrotu do zdrowia po próbie samobójczej, Baudelaire zajął się pisaniem krytyki artystycznej. Był zdeklarowanym miłośnikiem sztuki – wydał część swojego spadku na dzieła sztuki (w tym odbitkę Kobiety z Algieru w swoim apartamencie Delacroix) i był bliskim przyjacielem Émile’a Deroya, który zabierał go na wizyty studyjne i przedstawiał go wielu osobom ze swojego kręgu przyjaciół – ale nie otrzymał prawie żadnego formalnego wykształcenia w zakresie historii sztuki. Według Hemmingsa, jego wiedza o sztuce opierała się jedynie na „częstych wizytach w galeriach sztuki, począwszy od szkolnej wycieczki w 1838 roku w celu obejrzenia królewskiej kolekcji w Wersalu, oraz na wiedzy z zakresu historii sztuki, którą wyniósł z lektury” (i, bez wątpienia, z kręgów towarzyskich bohemy, w których się obracał). Jego pierwsza opublikowana krytyka sztuki, która pojawiła się w postaci recenzji dla Salonów w 1845 i 1846 roku (a następnie w 1859 roku), skutecznie wprowadziła nazwisko „Charles Baudelaire” do środowiska kulturalnego Paryża połowy XIX wieku.

Baudelaire był mistrzem neoklasycyzmu i romantyzmu, tego ostatniego będącego, jego zdaniem, pomostem między tym, co najlepsze w przeszłości i teraźniejszości. Był szczególnie zachwycony malarstwem Eugène’a Delacroix (wkrótce zawarł osobistą znajomość z artystą, który zainspirował jego poemat Les Phares) i za jego pośrednictwem, a także poprzez pochwały dla innych, takich jak Constantin Guys, Jacques-Louis David i Édouard Manet, przedstawił filozofię malarstwa, która nakazywała, że sztuka nowoczesna (jeśli ma zasługiwać na to wyróżnienie) powinna celebrować „heroizm nowoczesnego życia”. Dalej zalecał, że „prawdziwym malarzem” będzie ten, kto „okaże się zdolny do wydestylowania epickich cech współczesnego życia, do pokazania nam i uświadomienia, poprzez kolorystykę i rysunek, jak wielcy jesteśmy, jak poetyccy, w naszych frakach i wypolerowanych butach”. Baudelaire podał również sugestię, jaka powinna być rola krytyka sztuki: „dostarczyć niewykształconemu miłośnikowi sztuki użytecznego przewodnika, który pomoże mu rozwinąć jego własne uczucie do sztuki” i wymagać od prawdziwie nowoczesnego artysty „świeżego, szczerego wyrazu jego temperamentu, wspomaganego wszelką pomocą, jaką może mu dać jego mistrzostwo techniki”.

Baudelaire postrzegał siebie jako literackiego równego nowoczesnemu artyście i w styczniu 1847 roku opublikował nowelę zatytułowaną La Fanfarlo, w której dostrzegł analogię do autoportretu nowoczesnego malarza. W tym też czasie zaangażował się w zamieszki, które obaliły króla Ludwika Filipa w 1848 roku. Początkowo, wraz z przyjaciółmi, w tym Gustave’em Courbetem, stał z boku i obserwował rozwój zamieszek. Ale zamiast pozostać życzliwym obserwatorem, Baudelaire przyłączył się do buntowników.

Nie wykazywał do tej pory radykalnych sympatii politycznych (jeśli w ogóle był bardziej przychylny interesom klasy drobnomieszczańskiej, w której się urodził) i wielu z jego otoczenia było zaskoczonych jego działaniami.

Jest możliwe (prawdopodobne nawet), że jego działania były próbą rozgniewania rodziny; zwłaszcza ojczyma, który był symbolem francuskiego establishmentu (niektóre niepotwierdzone relacje sugerują, że Baudelaire był widziany z muszkietem i namawiając powstańców do „zastrzelenia generała Aupick”). Gdy zamieszki zostały szybko stłumione przez króla Karola X, Baudelaire’a ponownie pochłonęła literatura, a w 1848 roku współzałożył dziennik Le Salut Public. Choć fundusze pozwoliły na wydanie tylko dwóch numerów, przyczyniło się to do podniesienia rangi twórczości Baudelaire’a. Baudelaire brał również czynny udział w oporze przeciwko przewrotowi wojskowemu Bonapartystów w grudniu 1851 roku, ale wkrótce potem oświadczył, że jego zaangażowanie w sprawy polityczne dobiegło końca i odtąd będzie poświęcał wszystkie swoje pasje intelektualne pisarstwu.

W latach 1848-1865 Baudelaire podjął się jednego ze swoich najważniejszych projektów, francuskiego przekładu dzieł wszystkich Edgara Allana Poego. Bardziej niż jego krytyka sztuki i poezja, jego przekłady zapewniłyby Baudelaire’owi najbardziej niezawodne źródło dochodu w całej jego karierze (jego inne godne uwagi tłumaczenie pojawiło się w 1860 roku poprzez konwersję angielskiego eseisty Thomasa De Quincey’a „Wyznania angielskiego zjadacza opium”). Baudelaire, który czuł niemal duchowe pokrewieństwo z autorem – „Odkryłem amerykańskiego autora, który wzbudził moje życzliwe zainteresowanie w niewiarygodnym stopniu” – pisał – do każdego z przetłumaczonych dzieł dostarczył krytyczny wstęp. Rzeczywiście, przyjaciel Baudelaire’a i kolega po piórze, Armand Fraisse, stwierdził, że „utożsamił się z nim tak dokładnie, że gdy przewraca się kartki, to tak, jakby czytało się oryginalne dzieło”. Choć Baudelaire niemal w pojedynkę wprowadził Poego do francuskojęzycznej publiczności, jego tłumaczenia wzbudzały kontrowersje, a niektórzy krytycy zarzucali Francuzowi, że wziął niektóre słowa Amerykanina i wykorzystał je we własnych wierszach. Choć zarzuty te okazały się bezpodstawne, powszechnie przyjmuje się, że dzięki zainteresowaniu Poem (a także teoretykiem Josephem de Maistre’em, którego pisarstwo również podziwiał) światopogląd Baudelaire’a stawał się coraz bardziej mizantropijny.

Pomimo rosnącej reputacji krytyka sztuki i tłumacza – sukcesu, który wygładziłby drogę do publikacji jego poezji – kłopoty finansowe nadal nękały rozrzutnego Baudelaire’a. Według Hemmingsa, między 1847 a 1856 rokiem sprawy przybrały tak zły obrót, że pisarz był „bezdomny, zziębnięty, głodujący i w łachmanach przez większą część czasu”. Jego matka próbowała co jakiś czas przywrócić syna do łask, ale nie potrafiła zaakceptować faktu, że mimo obsesji na punkcie towarzyskiej kurtyzany Apollonie Sabaier (nowej muzy, do której skierował kilka wierszy), a później przelotnego romansu z aktorką Marie Daubrun, był on nadal związany z kochanką Jeanne Duval.

Sława Baudelaire’a jako poety buntownika została potwierdzona w czerwcu 1857 roku wraz z publikacją jego arcydzieła Les Fleurs du Mal (Kwiaty zła). Choć jest to antologia, Baudelaire podkreślał, że poszczególne wiersze osiągają swoje pełne znaczenie tylko wtedy, gdy czyta się je we wzajemnym powiązaniu; jako część „pojedynczej ramy”, jak to określił. Oprócz zmieniających się poglądów na temat miłości romantycznej i fizycznej, zebrane utwory obejmowały poglądy Baudelaire’a na sztukę, piękno i ideę artysty jako męczennika, wizjonera, pariasa i/lub nawet głupca.

Uważany obecnie za kamień milowy w historii literatury francuskiej, spotkał się z kontrowersjami w momencie publikacji, kiedy wybór 13 (ze 100) wierszy został potępiony przez prasę jako pornograficzny. 7 lipca 1857 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaaranżowało wniesienie sprawy do prokuratury pod zarzutem obrazy moralności publicznej. Niesprzedane egzemplarze książki zostały skonfiskowane, a 20 sierpnia odbył się proces, na którym sześć wierszy uznano za nieprzyzwoite. Oprócz żądania usunięcia obraźliwych zapisów Baudelaire otrzymał grzywnę w wysokości 50 franków (w wyniku apelacji zmniejszoną z 300 franków). Zniesmaczony decyzją sądu, Baudelaire nie pozwolił swojemu wydawcy na usunięcie wierszy i zamiast tego napisał około 20 nowych wierszy, które znalazły się w poprawionym, rozszerzonym wydaniu opublikowanym w 1861 roku. (Zakazane sześć wierszy zostało później ponownie opublikowane w Belgii w 1866 roku w zbiorze Les Épaves (Wrak), przy czym oficjalny francuski zakaz wydania oryginalnego zniesiono dopiero w 1949 roku.)

Baudelaire zdawał się nie rozumieć kontrowersji, jakie wzbudziła jego publikacja: „nikt, łącznie ze mną samym, nie mógł przypuszczać, że książka przesiąknięta tak oczywistą i żarliwą duchowością może stać się przedmiotem oskarżenia, a raczej może być powodem nieporozumień” – pisał. Profesor André Guyaux opisuje, że proces „nie był spowodowany nagłym niezadowoleniem kilku sędziów. Był wynikiem zaaranżowanej kampanii prasowej potępiającej 'chorą’ książkę, choć Baudelaire zdobył szybką sławę, wszyscy, którzy nie chcieli uznać jego geniuszu, uważali go za niebezpiecznego. A było ich całkiem sporo”. Proces i związane z nim kontrowersje uczyniły z Baudelaire’a nazwisko znane we Francji, ale uniemożliwiły mu także osiągnięcie sukcesu komercyjnego.

Ciężar procesu, złe warunki życia i brak pieniędzy ciążyły Baudelaire’owi i ponownie pogrążył się w depresji. Jego zdrowie fizyczne również zaczęło się poważnie pogarszać z powodu rozwijających się powikłań syfilisu. Zaczął zażywać nalewkę na bazie morfiny (laudanum), co z kolei doprowadziło do uzależnienia od opium. Według Hemmingsa „od 1856 roku infekcja weneryczna, nadmiar alkoholu i uzależnienie od opium działały w niecnym sojuszu, by zepchnąć Baudelaire’a do przedwczesnego grobu”. Nie poprawiły się też jego stosunki z rodziną. Nawet po śmierci ojczyma w kwietniu 1857 roku, Baudelaire i jego matka nie mogli się pogodzić z powodu hańby, jaką było dla niej publiczne potępienie go jako pornografa.

Późniejszy okres

Baudelaire i Manet zawiązali przyjaźń, która okazała się jedną z najbardziej znaczących w historii sztuki; malarz zrealizował w końcu wizję poety o przekształceniu romantyzmu w modernizm. Obaj panowie poznali się osobiście w 1862 roku po tym, jak Manet namalował portret kochanki Baudelaire’a, Jeanne Duval. Uważa się, że artysta zamierzał jego portret być oglądane specjalnie przez Baudelaire w uznaniu pozytywnej uwagi pisarz dał mu w jego niedawno opublikowanym eseju „L’eau-forte est â la mode” („Akwaforta jest w modzie”).

Po związaniu się, dwaj przyjaciele będą spacerować razem na terenie ogrodów Tuileries, gdzie Baudelaire obserwował Manet ukończyć kilka akwafort. Baudelaire przekonał przyjaciela do odwagi, do ignorowania reguł akademickich, używając „skróconego” stylu malarskiego, który używał lekkich pociągnięć pędzla, aby uchwycić ulotną atmosferę frywolnego życia miejskiego. W istocie, to właśnie z rekomendacji Baudelaire’a Manet namalował kanoniczną Muzykę w Ogrodach Tuileries (1862). Obraz Maneta, uznawany przez wielu za pierwszy prawdziwie modernistyczny obraz, oddaje „rzut oka” na codzienne paryskie życie, gdy modny tłum gromadzi się w Ogrodach, by wysłuchać koncertu na świeżym powietrzu. Obraz był tak aktualny, że w obsadzie znalazła się rodzina i znajomi artysty, w tym Baudelaire, Théophile Gautier, Henri Fantin-Latour, Jacques Offenbach i brat Maneta, Eugène. Sam Manet również pojawia się jako obserwator w geście, który nawiązuje do idei flâneura jako przedstawiciela epoki nowoczesności.

W tym samym okresie Baudelaire porzucił swoje przywiązanie do wiersza na rzecz poematu prozą; lub tego, co Baudelaire nazwał „niemetrycznym poematem kompozycyjnym”. Choć precedensy można znaleźć w poezji Niemca Friedricha Hölderlina i Francuza Louisa Bertranda, Baudelaire jest powszechnie uznawany za pierwszego, który nadał „poezji prozatorskiej” swoją nazwę, ponieważ to właśnie on najbardziej rażąco nie przestrzegał estetycznych konwencji metody wierszowej (lub „metrycznej”). Baudelaire opublikował wybór 20 wierszy prozą w „La Presse” w 1862 roku, a dwa lata później kolejne sześć, zatytułowane „Le Spleen de Paris”, w czasopiśmie „Le Figaro”. Jeden z ostatnich wierszy prozą, La Corde (Sznur) (1864), poświęcił portretowi Maneta Chłopiec z wiśniami (1859).

Podczas gdy Manet i Baudelaire stali się już bliskimi przyjaciółmi, to rysownik Constantin Guys stał się bohaterem Baudelaire’a w jego eseju z 1863 roku, „Le Peintre de la vie moderne” („Malarz życia nowoczesnego”). Esej ten stanowił formalny i tematyczny schemat ruchu impresjonistycznego na blisko dekadę przed tym, jak szkoła ta zdominowała awangardę. Skupienie uwagi Baudelaire’a na mało znanym Guysie było ironią losu, zważywszy, że to Manet stał się głównym twórcą impresjonizmu. Według historyka sztuki Alana Bownessa to właśnie przyjaźń Baudelaire’a „dała Manetowi zachętę do zanurzenia się w nieznane, by odnaleźć to, co nowe, i w ten sposób stać się prawdziwym malarzem współczesnego życia”.

W ostatnich latach życia Baudelaire popadł w głęboką depresję i ponownie rozważał samobójstwo. Próbował poprawić swój stan ducha (i zarobić pieniądze), dając odczyty i wykłady, a w kwietniu 1864 roku opuścił Paryż i udał się na dłuższy pobyt do Brukseli. Miał nadzieję, że uda mu się namówić belgijskiego wydawcę do druku jego konkursowych dzieł, ale jego los nie uległ poprawie i czuł się głęboko rozgoryczony. W liście do Maneta namawiał przyjaciela, by „nigdy nie wierzył w to, co słyszy się o dobrej naturze Belgów”. Baudelaire i Manet byli w istocie pokrewnymi duszami – malarz otrzymał ten sam rodzaj krytyki za Olimpię (po jej pierwszym pokazie na Salonie Paryskim w 1865 roku), co Baudelaire za Fleurs du Mal. Manet napisał do Baudelaire’a, opowiadając mu o swojej rozpaczy z powodu przyjęcia Olympii, a Baudelaire stanął za nim murem, choć nie za pomocą kojących frazesów, a raczej za pomocą swojej niepowtarzalnej marki otuchy: „Czy sądzisz, że jesteś pierwszym człowiekiem postawionym w takiej sytuacji?”, pisał, „Czy twój talent jest większy niż talent Chateaubrianda i Wagnera? Oni też byli wyszydzani. Nie zabiło ich to”.

W lecie 1866 roku Baudelaire, dotknięty paraliżem i afazją, zasłabł w kościele Saint-Loup w Namur. Matka odebrała syna z Brukseli i zawiozła go do Paryża, gdzie został przyjęty do domu opieki. Nigdy nie opuścił tego domu i zmarł tam w następnym roku w wieku zaledwie 46 lat.

Dziedzictwo Charlesa Baudelaire’a

Wiele z pism Baudelaire’a było niepublikowanych lub niedostępnych w momencie jego śmierci, ale jego reputacja jako poety była już bezpieczna dzięki Stephane’owi Mallarmému, Paulowi Valaine’owi i Arturowi Rimbaudowi, którzy powoływali się na niego jako na wpływ. W XX wieku jego twórczość docenili tacy luminarze literatury, jak Jean-Paul Sartre, Robert Lowell i Seamus Heaney. Jego wpływ na świat sztuki nowoczesnej również szybko się ujawnił, nie tylko u Maneta i impresjonistów, ale także u przyszłych członków ruchu symbolistycznego (kilku z nich uczestniczyło w jego pogrzebie), którzy już wcześniej zadeklarowali się jako jego wielbiciele. Jego poezja prozą, tak bogata w metafory, zainspiruje również bezpośrednio surrealistów, a André Breton w Le Surréalisme et La Peinture pochwali Baudelaire’a jako mistrza „wyobraźni”.

Wkład Baudelaire’a w epokę nowoczesności był głęboki. Jak zauważył profesor André Guyaux, miał on „obsesję na punkcie idei nowoczesności i nadał temu słowu pełne znaczenie”. Jednak żadna pojedyncza postać nie przyczyniła się bardziej do ugruntowania legendy Baudelaire’a niż wpływowy niemiecki filozof i krytyk Walter Benjamin, którego zebrane eseje o Baudelaire’u, The Writer of Modern Life, uznały Francuza za nowego bohatera epoki nowoczesności i umieściły go w samym centrum społecznej i kulturalnej historii Paryża połowy i końca XIX wieku. To Benjamin przeniósł Baudelaire’owskiego flâneura w dwudziesty wiek, przedstawiając go jako istotny składnik naszego rozumienia nowoczesności, urbanizacji i klasowej alienacji.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.