Moja przyjaciółka i ja zazwyczaj dajemy ciasne, pełne ciała uściski, gdzie nasze głowy spoczywają na ramionach drugiej osoby/obejmują szyję drugiej osoby. Nasze uściski nie są szybkie. Nigdy nie mierzyłam ich czasu, ale trzymamy się dłużej niż przeciętny uścisk. Czasami przyciąga mnie do siebie na podwójny uścisk.
Po naszym ostatnim spotkaniu, delikatnie pocierał całą długość moich pleców. Jak zwykle, nie było między nami praktycznie żadnej przestrzeni, a nasze głowy były ułożone w tradycyjny sposób. Ale to był pierwszy raz, kiedy potarł moje plecy. Trochę zaskoczona tym nowym ruchem, zareagowałam głaskaniem między jego ramionami przez chwilę, po czym zacisnęłam uścisk, aż się rozluźniliśmy. Podziękował mi za spędzenie czasu i rozstaliśmy się.
Przed uściskiem prowadziliśmy ożywioną dyskusję, a nastrój był całkiem pozytywny, więc to nie było tak, że potrzebowałam pocieszenia. Poza wybranymi członkami rodziny, nigdy nie przytulałam nikogo poza nim. Nie mam więc zbyt dużego doświadczenia z „etykietą przytulania”. Czy pocieranie pleców jest pozytywnym wyrazem? Dlaczego facet może to robić?