W lecie 1916 roku panika ogarnęła wybrzeże Jersey Shore. Rekin wbił swoje zęby w Charlesa Vansanta, 25-letniego syna filadelfijskiego biznesmena, który 1 lipca wybrał się na wieczorną kąpiel w kurorcie Beach Haven. Ratownik wyciągnął go na brzeg, ale ten szybko wykrwawił się na śmierć. Pięć dni później, a 45 mil na północ, w Spring Lake, New Jersey, Charles Bruder, młody bellhop w lokalnym hotelu, spotkał podobny los.

Ten, coś jeszcze dziwniejsze się stało. The rogue wielki biały podróżował 30 mil na północ od Spring Lake i do Matawan Creek. 12 lipca, Lester Stillwell, 11, bawił się w potoku 16 mil w głąb lądu, kiedy rekin zaatakował. Młody mężczyzna o imieniu Watson Stanley Fisher próbował uratować chłopca, ale został śmiertelnie ranny w procesie.

Joseph Dunn miał więcej szczęścia. Nastolatek, piąta ofiara rekina, został ugryziony w potoku mniej niż pół godziny później i przeżył.

Wściekłe szaleństwo rekina podobno posłużyło za inspirację dla Szczęk – zarówno powieści Petera Benchleya, jak i przebojowego filmu Stevena Spielberga. (Aktualizacja: W 2001 roku, jednak Benchley zaprzeczył temu powiązaniu w sprostowaniu do artykułu w New York Times). Ichtiolog George Burgess nazywa to „najbardziej wyjątkowym zestawem ataków rekinów, jakie kiedykolwiek miały miejsce.”

On by wiedział. Jako kurator Międzynarodowego Archiwum Ataków Rekinów, przechowywanego w Muzeum Historii Naturalnej Florydy w Gainesville, Burgess jest ekspertem w dziedzinie ataków rekinów. Przewodniczy on archiwum, które zawiera akta ponad 5000 ataków, które miały miejsce od XVI wieku do dziś. Kiedy rekin zaatakuje gdzieś na świecie, tak jak dwa tygodnie temu w Cape Cod w Massachusetts, Burgess i jego koledzy „prowadzą śledztwo tak, jak detektyw prowadziłby śledztwo w sprawie przestępstwa”. Przeprowadzają wywiad z ofiarą i wszelkimi świadkami, zbierają dokumentację medyczną i studiują zdjęcia ran, aby określić rozmiar i być może gatunek rekina, który jest za to odpowiedzialny.

Rozmawiałem ostatnio z Burgessem o okolicznościach towarzyszących historycznym atakom z 1916 roku.

Zdjęcie z lipca 1916 roku człowieka i jego połowu, 300 funtowego rekina o wadze 10 stóp. (© Bettmann/CORBIS)

Pierwsza strona gazety Evening Public Ledger (Filadelfia, PA), 7 lipca 1916 roku. (Biblioteka Kongresu)

W oparciu o istniejące zapisy, jak Pana zdaniem ogół społeczeństwa reagował na ataki?

Widzę wspólny wzorzec na całym świecie. Kiedy dochodzi do ataku rekinów, pojawia się szok. Następnie, drugą fazą jest zaprzeczenie – zaprzeczenie, że dokonał tego rekin. To musi być zrobione przez coś innego. Trzecia faza to poczucie, że jeśli zamieciemy to pod dywan, to może to zniknie. Czwarta faza to uświadomienie sobie, że żadna z tych rzeczy nie działa i że prawdopodobnie musimy iść zabić kilka rekinów. Następnie, w piątej fazie, rzeczywistość w końcu dociera do nas, że to nie jest rozwiązanie i prawdopodobnie powinniśmy sprowadzić naukowca, który wie, co się dzieje. Fazy, przez które przeszli w New Jersey, były takie same.

W dzisiejszych czasach istnieje więcej poglądów na temat rekinów. W tamtych czasach było to zupełnie nowe i napędzane terrorem. W 1916 roku, okrzykiem przewodnim było „Chodźmy zabić kilka rekinów!”

Ludzie nawet nie wiedzieli, jaki drapieżnik spowodował ataki na początku, prawda? Jakie były niektóre z teorii? Myślano, że to nie mógł być rekin, bo nie mamy tu rekinów. To musi być żółw morski. Ktoś zasugerował, że to była szkoła żółwi, która przypływała i gryzła różne rzeczy. Oczywiście, żółwie nie tworzą szkół i nie gryzą ludzi, ale brzmiało to dobrze. Zasugerowano również wieloryba zabójcę. Teorie te obfitowały i pozwolono im wyjść bez kontroli do mediów po prostu dlatego, że nie było silnego autorytetu naukowego, który naprawdę wiedział, co się dzieje, aby wkroczyć i spróbować wyrównać rozmowę.

Było kilku naukowców, uważanych za ekspertów, którzy się zważyli.

John Treadwell Nichols był znanym ichtiologiem w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej. Wiedział coś o rekinach. Następnie, był dyrektor Akwarium Nowojorskiego, Charles Haskins Townsend, który był dobrym ichtiologiem, jak również. Znał się na rekinach i zajmował się nimi w akwarium. Robert Cushman Murphy, kolejny gość z American Museum of Natural History, pracował z rekinami na Long Island i wiedział coś o tym, jakie rekiny tam były i kiedy.

Co mówili ci naukowcy?

Bardzo dokładnie przedstawili zestaw gatunków, które znaleziono na tym obszarze. Znali niektóre z czasów, kiedy gatunki się pojawiły. Tak więc, przeszli przez listę kontrolną w ten sam sposób, w jaki ja to zrobiłem, szczerze mówiąc, z grupą mediów dzwoniących do mnie w sprawie niedawnego ataku na Cape Cod.

Powiedziałem, spójrz, tutaj są w zasadzie cztery gatunki, które prawdopodobnie zobaczysz w tym obszarze. Te dwa gatunki są w zasadzie gatunkami przybrzeżnymi i tylko od czasu do czasu będą wędrować do wód przybrzeżnych. Prawdopodobnie możesz wyeliminować te dwa. Ten tutaj to rekin lądowy, który żyje na dnie i nie jest znany z atakowania ludzi. Prawdopodobnie możemy go wyeliminować. To oznacza, że najbardziej logicznym jest ten gatunek.

Robili to samo. Jeden z nich zasugerował, że najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest żarłacz biały, opierając się na swojej wiedzy o rekinach tego obszaru i zwyczajach rekina.

Aby sprawdzić, czy rekiny podążają za łodziami rybaków, dwaj eksperci od rekinów używają telemetrii akustycznej, aby sprawdzić, czy rekiny nauczyły się kojarzyć hałas silnika z oczekiwaniem pożywienia.

Jak opisałbyś ówczesną wiedzę naukowców o rekinach?

Bardzo słaba. W tamtych czasach rekiny były w zasadzie nieznane. Niewiele było wiadomo o tym, co się dzieje w zakresie ich wzorców przemieszczania się i ekologii. Istniało wiele błędnych przekonań, szczególnie w sektorze publicznym, gdzie jedynym źródłem informacji były niepotwierdzone historie, gazety i książki, które zazwyczaj przedstawiały rekiny w negatywny sposób.

Historycznie, pieniądze przeznaczano na badania tych zwierząt, które były najważniejsze z ekonomicznego punktu widzenia. Zawsze były pieniądze włożone w łososia, są też pieniądze w tuńczyka i dorsza. Rekiny, w przeciwieństwie do nich, nigdy nie miał rynek per se, a w rzeczywistości miał dokładnie odwrotnie. Żywiły się tymi ważnymi rybami i dlatego nie tylko nie stanowiły problemu z punktu widzenia zarządzania, ale były czymś, czego naprawdę nie chcieliśmy mieć w pobliżu. Te cholerne rzeczy zjadają dobre ryby! W rezultacie badania nad rekinami pozostawały daleko w tyle za badaniami nad innymi rybami aż do lat 90-tych XX wieku.

W gazetowych relacjach z ataków z 1916 roku rekin określany jest jako „potwór morski” i „wilk morski”

Dokładnie. To niefortunne, że dziś wciąż widzimy pozostałości tego zjawiska. Będę miał z tobą małą grę. Wypijesz piwo za każdym razem, gdy usłyszysz wyrażenie „wody pełne rekinów”. Zobacz, jak bardzo się upijesz. Za każdym razem, gdy spada łódź lub samolot, słyszymy tego typu rzeczy. Cały czas poprawiam ludzi. Rekiny nie infekują wód, one w nich żyją. Wszy zarażają; są pasożytami. W takim procesie myślowym nadal tkwi uprzedzenie.

Co przyciągnęło rekina blisko brzegu do ataków?

Jedną z najpopularniejszych teorii była ta, którą słyszymy dzisiaj. To znaczy, że nie ma wystarczająco dużo ryb dla rekinów do jedzenia, więc dlatego będą jeść ludzi. Ludzie, którzy są najbardziej prawdopodobne, aby powiedzieć to dzisiaj są rybacy sportowi, którzy nie są połowu tej samej ilości lub tej samej wielkości ryb, które kiedyś zrobił. Z powrotem w 1916 roku, to rybacy komercyjni, którzy mówili to. To nie jest prawdziwy argument do obrony.

Był facet, który napisał do redaktora New York Times, mówiąc, że te rekiny były po U-bootów w poprzek wschodniego Atlantyku. Była to niemal sugestia, że był to niemiecki spisek. Świat był w stanie wojny w Europie i nastroje antyniemieckie były wysokie. Wszystkie rodzaje dziwnych rzeczy.

Although it is hard to go back in time and always dangerous to make analogies like this, it could have been a shark that was either injured or had some sort of deformity. Stał się obłąkanym mordercą. Wiemy na przykład, że lwy lub słonie, które mają zranione stopy lub zgniły ząb, były czasami zamieszane w ataki na ludzi, ponieważ odczuwały ból z powodu tych innych rzeczy. To samo może się zdarzyć u żarłacza białego. Jest to jednak bardzo nietypowe dla rekinów. Nie mamy zbyt wielu przypadków we wszystkich naszych badaniach nad rekinami, w których możemy przypisać wielokrotne ataki jednemu osobnikowi, tak zwanemu rekinowi nieuczciwemu. Teoria ta była modna w latach 50-tych XX wieku dzięki badaczowi z Australii, który ją forsował, ale od tego czasu straciła na popularności i powszechne jest przekonanie, że ataki rekinów są jednorazowe.

Szał ataków rekinów w 1916 roku rozpoczął niczego nie podejrzewający młody człowiek, który wybrał się na spokojną kąpiel u wybrzeży Jersey Shore.

Jakie działania zostały podjęte w tych miastach New Jersey po rozpoczęciu serii ataków?

Na wybrzeżu, wiele społeczności postawiło płoty wokół swoich plaż. Inne społeczności wyłożyły pieniądze lub nagrody dla ludzi, którzy mogli przynieść rekiny – tyle za głowę rekina, co skłoniło grupę rybaków do wyjścia i łowienia. Połowy rekinów stały się modne. Jedna z gazet ogłosiła to nowym sportem. To tak jak to się stało, gdy w latach 70. ukazała się książka i film Szczęki. Spowodowało to ogromne ożywienie w rekreacyjnych połowach rekinów z turniejami wędkarskimi. Był to zbiorowy przypływ testosteronu, który nastąpił na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych po tych wydarzeniach, ponieważ każdy facet chciał wyjść i złapać rekina, zrobić sobie zdjęcie ze stopą na głowie rekina i mieć szczękę rekina wiszącą w jego domu.

Żarłacz nieuczciwy został ostatecznie złapany, prawda?

Ostatnia historia była taka, że żarłacz biały został złapany w pobliżu. Według ówczesnych gazet, przyniósł on części ciała dwóch ofiar z Matawan Creek. Sam rekin został wystawiony w czyimś sklepie w Nowym Jorku i przyniósł niezłą dywidendę pieniędzy dla właściciela, który pobierał tak wysoką opłatę za głowę, aby go zobaczyć.

Pytanie, które my w International Shark Attack File mamy, brzmi: jak dobry był raport, że zwierzę było, po pierwsze, żarłaczem białym i, po drugie, naprawdę miało ludzkie szczątki, które można było zidentyfikować jako tych dwóch ludzi? Oczywiście, nie mamy takich korzyści, jakie mielibyśmy dzisiaj, takich jak dobre zdjęcia tego rekina. Moglibyśmy użyć fotografii, by potwierdzić gatunek. Nie było też raportu koronera, który potwierdziłby część ludzkich szczątków. Wszystko, co możemy zrobić, to wierzyć w to, co podawała ówczesna prasa. Prasa zidentyfikowała go jako żarłacza białego.

Czy ataki rekinów z 1916 roku zainspirowały Szczęki Petera Benchleya?

Z pewnością Benchley był świadomy wydarzeń z 1916 roku. Jako część swojej książki, zrobił kilka patrząc wstecz na ataki. To było dla niego inspirujące, jeśli chodzi o wczucie się w społeczny terror. Pierwszy film Szczęki był arcydziełem w uchwyceniu tych uczuć.

Klasyk Stevena Spielberga przeraził miliony w 1975 roku, a dekady później film wciąż ma zęby.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.