Wcześniejsza wersja tego postu ukazała się w Leviathan Jewish Journal, grudzień 2015.

Magen Dawid, czyli gwiazda żydowska, była kiedyś znana jako coś innego: „gwiazda piwowarska”. Już w XIV wieku sześcioramienna gwiazda została wybita na dnie beczek z piwem przez europejską gildię piwowarów. Jej celem było wskazanie czystości.

To wszystko mogło być zbiegiem okoliczności, oczywiście, jak sugeruje Marni Davis w swojej trafnie zatytułowanej książce, Jews and Booze. Ale to przemawia do szerszej kwestii: Jaki jest związek między Żydami i piciem?

Zaskakująco, nie jest to nowe pytanie. Naukowcy przyglądają się temu już od dłuższego czasu. W rzeczywistości, w 1958 r. magazyn Time opublikował artykuł na ten sam temat, zatytułowany „Żydzi & Alkohol.”

Według artykułu, „Żydzi mogą pić tyle samo lub więcej, ale wydają się być mniejszą liczbą alkoholików.” Wniosek ten został wyciągnięty z Centrum Badań nad Alkoholem w Yale, które, między innymi, zbadało liczbę „alkoholowych psychotyków” w szpitalach stanu Nowy Jork.

Z tych hospitalizowanych z powodu problemów z piciem, 25,6% było Irlandczykami, 7,8% Skandynawami, 4,8% Włochami, 4,3% Anglikami, 3,8% Niemcami, a mniej niż 1% Żydami. Tak więc, podczas gdy Żydzi zgłaszali picie równie regularnie jak ich nieżydowscy rówieśnicy, tylko ułamek Żydów kończył hospitalizowany z tego powodu. Skąd ta różnica?

Przesuwamy się o pół wieku do przodu, a nauka prezentuje odpowiedź: Genetyka. Okazuje się, że wielu Żydów – prawie 20% – posiada mutację DNA związaną z niższymi wskaźnikami alkoholizmu. Wariancja jest znana jako ADH2*2, jest „zaangażowana w sposób, w jaki ciało rozkłada alkohol w krwiobiegu” i uważa się, że produkuje więcej toksycznego chemicznego produktu ubocznego, gdy osoby z tym genem piją dużo.

Jest to zarówno dobra, jak i zła wiadomość dla Żydów. Ci z genem mieli więcej nieprzyjemnych reakcji na alkohol, i przewidywalnie pili mniej. „Prawie wszyscy biali Europejczycy,” z drugiej strony, nie mają tego genu, i „dlatego picie ma tendencję do bycia bardziej przyjemnym, zwiększając ryzyko alkoholizmu.”

Uniwersytet Kalifornijski w San Diego badał składnik genetyczny dalej, monitorując nawyki picia żydowskich studentów, rozróżniając tych z genem i tych bez. Wynik? Żydowscy studenci z mutacją genetyczną pili o połowę mniej niż ci, którzy jej nie mieli. Interesujące jest również to, że „uczestnictwo w nabożeństwach religijnych wiąże się z niższymi wskaźnikami upijania się u nieżydowskich studentów college’u, ale nie u żydowskich studentów college’u.”

Dr Deborah Hasin z Uniwersytetu Columbia i Instytutu Psychiatrycznego Stanu Nowy Jork, autorka jednego z badań, wskazuje na „rosnącą liczbę dowodów na to, że ta wariacja genetyczna ma działanie ochronne przed alkoholizmem wśród grup żydowskich.” Ale czy obecność genu w 1/5 populacji żydowskiej wystarczy, aby rozliczyć fakt, że Żydzi w ogóle są mniej podatni na alkoholizm?

Inne czynniki muszą być w grze.

Kultura jest jednym. Picie może być mniej akceptowane w kręgach żydowskich. Jak ujął to doradca ds. alkoholu Lew Weiss w Sh’ma: A Journal of Jewish Ideas,

„Żydowski alkoholik musi jeszcze wyjść z szafy”.

Zauważa on, że podczas gdy wiele żydowskich tradycji wiąże się z alkoholem, potępiamy rzeczywiste pijaństwo. Nawet jeśli Żydzi są mniej skłonni do bycia alkoholikami – lub może z tego powodu – Żydzi z problemami alkoholowymi są bardziej skłonni do odczuwania ostracyzmu.

Również, jeśli chodzi o normę, Żydzi wydają się mieć wybrany ulubiony napój: wino. Żydzi mają tendencję do picia wina częściej niż jakakolwiek inna grupa. Według badań nad Żydami i problemami z alkoholem przeprowadzonych w 1980 roku, „Praktycznie cała próba piła wino więcej niż jakikolwiek inny napój alkoholowy. W przeciwieństwie do tego …niewiele osób nadużywających alkoholu koncentruje się na winie.”

Wygląda więc na to, że ulubiony napój większości Żydów nie jest ulubionym napojem większości alkoholików, co jest godną uwagi różnicą.

Wszystko to pomijając, kiedy badani byli pytani o picie, wielu z nich mówiło o jedzeniu. Według słów konserwatywnego nauczyciela: „Picie po prostu nigdy nie wchodziło w grę jako czynność. Jest częścią czegoś takiego jak jedzenie. Z jedzeniem jest w porządku. To idzie, dla mnie, razem z jedzeniem.”

Nie była jedyna. Kilku rozmówców mówiło tak, jakby te dwa były „nierozłączne”. Co ważniejsze, alkohol towarzyszył jedzeniu – nie na odwrót. Podczas gdy konsensus faktycznie wskazuje, że Żydzi mają niższe wskaźniki uzależnienia od alkoholu, nie uwalnia to Żydów od problemów z uzależnieniem.

Yale profesor Charles Snyder, autor studium „Alkohol i Żydzi” z 1958 roku, które ukazało się w magazynie Time, stwierdził, że biorąc pod uwagę kulturę żydowską, „’kompulsywne jedzenie jest bardziej prawdopodobne, że zostanie wybrane jako środek łagodzenia napięć psychicznych uzależniającego picia.'”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.