Kiedy ostatni raz powiedziałeś bezwstydne kłamstwo? Czy zostałeś przyłapany? Czy wiesz dlaczego? Może nie mogłeś powstrzymać oczu od błądzenia, a rąk od wiercenia się. Może twój nos zaczął gwałtownie rosnąć, jak u Pinokia. A może twoje niedoszłe cele zwróciły uwagę na zapach dymu, wydobywający się z siedzenia twoich dżinsów? Jest to skojarzenie tak silne jak stalowy nit: od szkolnych zaczepek do politycznych kreskówek do stron internetowych sprawdzających fakty, spodnie prawdziwego kłamcy są zawsze w ogniu.
Tak popularne, jak to powiedzenie stało się, chociaż – i tak satysfakcjonujące, jak to jest skandować lub powiedzieć – „kłamca, kłamca, spodnie w ogniu!” nie jest najbardziej intuicyjnym ze zwrotów. Wprawdzie ludziom zdarza się czasem zapalić spodnie, ale koreluje to bardziej z noszeniem przy sobie przypadkowo wybuchowych materiałów niż z prawdomównością. Tymczasem zdecydowanej większości kłamców udaje się przejść przez życie bez szwanku po tej modowej katastrofie. Tajemnicę pochodzenia wyrażenia potęguje fakt, że kilka z jego bardziej popularnych etymologii to w rzeczywistości kłamstwa.
„’Kłamca, kłamca’- bez 'płonących spodni’- istnieje od dawna” – mówi Barry Popik, językoznawca specjalizujący się w slangu i przysłowiach. Już w 1400 roku ludzie wyzywali się nawzajem używając zwrotu „kłamca, kłamca, wylizać talerz!”, chodzi o to – zgodnie z jednym ze słowników przysłów – że oskarżony „będzie kłamał tak szybko, jak pies wylizuje talerz”. Popik dokopał się do kompletnej frazy w czerwcu 2010 roku dla swojego bloga etymologicznego, The Big Apple, i znalazł zbiór angielskich ballad morskich z 1840 roku, zawierający krótki wiersz, który wydaje się pochodzić z tej linii, i który łączy dwa z głównych aspektów frazy, kłamstwo i ogień: „Liar, liar, lick spit / turn about the candlestick,” to czyta. „Co jest dobre dla kłamcy? Siarka i ogień.”
Wszystkim tym brakuje jednak tego kluczowego elementu spodni. Najwcześniejszy pełny przykład, jaki znalazł Popik, pochodzi z lat 30. XX wieku, a konkretnie z 13 sierpnia 1933 roku, z wydania Sunday World-Herald. W artykule zatytułowanym „Fat Pat to Rassle Savage Because the Public Wants It” reporter napisał, że fani domagali się, aby zobaczyć „Fat” Pat McGill rassle Steve Savage, do tego stopnia, że lokalny promotor wrestlingu został „zalany listami, zasypany telefonami i zasypany lawiną telegramów”. Po tej wiadomości następuje bezczelnie defensywny nawias: „To jest tak, ty kłamco, kłamco, spodnie w ogniu; było kilku ludzi, którzy zadzwonili.”
Fraza jest używana swobodnie, co sugeruje, że mogła być już dość dobrze znana w tym momencie. Popik znalazł również szereg zastosowań z końca lat 30. i 40., większość z nich osadzona w klasycznym wierszu o placu zabaw, który również przynosi pewne wyobrażenia Pinokia: „Kłamca, kłamca / spodnie w ogniu / nos długi jak drut telefoniczny!”. Ale jakikolwiek genialny dzieciak pierwszy wymyślił tę zaczepkę, przepadł w annałach czasu. „Niestety, nie mieliśmy wtedy jeszcze Twittera” – mówi Popik. „Gdybyśmy mieli Twittera, byłbym w stanie przypiąć to do dokładnego dnia i dokładnej godziny.”
Amatorscy etymolodzy i żartownisie wkroczyli, aby wypełnić lukę. Komentator na jednym z popularnych blogów etymologicznych przytoczył historię, którą przeczytał w książce historycznej, o XVIII-wiecznym brytyjskim kupcu, który był słynnym obłudnikiem, i który raz zapalił swoje spodnie podczas ładowania broni i palenia cygara w tym samym czasie. („Jest bardzo mało prawdopodobne, że to powiedzenie pochodzi z 1700 roku” – mówi Popik, który nigdy nie słyszał tej historii). Jeden z użytkowników serwisu Yahoo Answers, znany po prostu jako Bryce, przytoczył werset biblijny zawierający zdanie: „Spodnie twoje płoną ogniem jakby z nieba”. (To oczywiście nie jest prawdziwy biblijny werset – Bryce go wymyślił.)
I jeszcze wiersz „Kłamca”, powszechnie przypisywany Williamowi Blake’owi, który zaczyna się w znajomy sposób:
„Deceiver, dissembler
Your trousers are alight
From what pole or gallows
Shall they dangle in the night?”
Dalsze wersy, które warto przeczytać, wprowadzają nieszczęśliwego konia, „czerwonego diabła obłudy”, który „chwyta twoją duszę z taką nieustępliwością”, i inny natychmiastowy klasyczny paragraf: „Z jakiego dołu podstępu / wyrastają te wszystkie brednie?”. Każdy, kto czytał najbardziej znany wiersz Blake’a, „The Tyger”, rozpozna jego metrum, schemat rymów i strukturę opartą na pytaniach.
Ale sam wiersz jest oszustem: nie został napisany przez Blake’a w 1810 roku, lecz przez utalentowanego parodystę około 2010 roku. Pochodzi z Uncyklopedii, nieistniejącej już strony internetowej, która reklamowała się jako „encyklopedia wolna od treści” i nabrała wielu ludzi szukających wzniosłych sposobów mówienia o kłamstwie, od bankierów inwestycyjnych po ministrów i naukowców społecznych. Wpadli oni w klasyczną pułapkę: „Sławni ludzie – tacy jak Mark Twain, Abraham Lincoln, Thomas Jefferson i Winston Churchill – otrzymują słynne cytaty, które są im przypisywane” – mówi Popik. „Niestety, fałszywe cytaty są wciąż obecne w erze Internetu… ludzie są zbyt leniwi, aby szukać przez kilka sekund.”
Pomimo braku fascynującej historii lub literackiego rodowodu, jednak „Kłamca, kłamca, spodnie w ogniu” przez dziesięciolecia radziło sobie świetnie samo. „To ładny rym” – mówi Popik, zapytany o jego długowieczność. Dodatkowo, dodaje, jest wiecznie aktualny: „Jest wielu kłamców”. Upewnij się, że nie jesteś jednym z nich: zanim rozpowszechnisz językową historię pochodzenia, poświęć sekundę na małe badania. W przeciwnym razie twoje własne spodnie mogą stanąć w płomieniach.