Dramaturgia i zarządzanie wrażeniem
Z socjologicznego punktu widzenia, wiele z naszych interakcji społecznych można zrozumieć porównując je do występu w sztuce.
Przykład 1:
Jak w przypadku tak wielu rzeczy, Szekspir powiedział to najlepiej, kiedy napisał,
Cały świat jest sceną,
A wszyscy mężczyźni i kobiety tylko graczami.
Mają swoje wyjścia i swoje wejścia;
I jeden człowiek w swoim czasie gra wiele ról. (Jak wam się podoba, akt 2, scena 7)
Z tej perspektywy, każda jednostka ma wiele części lub ról do odegrania w społeczeństwie, a wiele z tych ról określa, jak powinniśmy współdziałać w danej sytuacji. Role te istnieją zanim się urodzimy i trwają długo po naszej śmierci. Kultura społeczeństwa jest więc podobna do scenariusza sztuki teatralnej. Tak jak aktorzy w sztuce uczą się, co mają mówić, gdzie stanąć na scenie, jak ułożyć swoje ciało i wielu innych rzeczy, tak my jako członkowie społeczeństwa uczymy się ról, które określają, jak powinniśmy się zachowywać.
Ta fundamentalna metafora została rozwinięta i spopularyzowana przez socjologa Ervinga Goffmana (1959)Goffman, E. (1959). The presentation of self in everyday life. Garden City, NY: Doubleday. w tym, co nazwał podejściem dramaturgicznym. Rozumiał przez to, że możemy zrozumieć interakcje społeczne tak, jakby były one przedstawieniem teatralnym. Ludzie, którzy wchodzą w interakcje są aktorami na scenie, rzeczy, które mówią i robią są równoważne z rolami, które grają aktorzy, a ludzie, którzy obserwują ich interakcje są równoważni z publicznością na przedstawieniu.
Poza tymi aspektami teatralnej analogii, Goffman podkreślił również, że prezentacja siebie kieruje interakcjami społecznymi, tak jak kieruje zachowaniem w sztuce. Aktorzy w sztuce, pisał, dążą do tego, by grać właściwie, co w minimalnym stopniu oznacza, że muszą poprawnie wypowiadać swoje kwestie i na inne sposoby wykonywać swoje role tak, jak zostały napisane. Starają się przekazać wrażenie swojej postaci, jakie miał na myśli dramaturg, kiedy sztuka została napisana i jakie ma na myśli reżyser, kiedy sztuka jest prezentowana.
Takie zarządzanie wrażeniem, pisał Goffman, kieruje również interakcjami społecznymi w życiu codziennym. Kiedy ludzie wchodzą w interakcje, rutynowo starają się przekazać pozytywne wrażenie o sobie ludziom, z którymi wchodzą w interakcje. Nasze zachowanie w rozmowie o pracę różni się dramatycznie (pun intended) od naszego zachowania na imprezie. Kluczowym wymiarem interakcji społecznych jest próba zarządzania wrażeniami, jakie przekazujemy ludziom, z którymi wchodzimy w interakcję. Zazwyczaj robimy wszystko, co w naszej mocy, świadomie lub nieświadomie, aby zarządzać wrażeniami, które przekazujemy innym i w ten sposób wywołać u nich reakcje, które nas zadowolą.
Goffman napisał o innych aspektach interakcji społecznych, które wpływają na nasze wysiłki w zarządzaniu tymi wrażeniami. Ponownie używając swojej dramaturgicznej metafory, powiedział, że niektóre interakcje zachodzą w „przedniej scenie” lub przednim regionie, podczas gdy inne interakcje zachodzą w „tylnej scenie” lub tylnym regionie. W sztuce, oczywiście, przednia scena jest tym, co widzi publiczność i jest oczywiście miejscem, w którym aktorzy wykonują swoje kwestie. Za kulisami mogą oni robić, co chcą, a publiczność nie będzie miała pojęcia, co robią (o ile są cicho). Większość naszych codziennych interakcji odbywa się na scenie frontowej, gdzie publiczność widzi wszystko, co robimy i słyszy wszystko, co mówimy. Ale spędzamy też dużo czasu za kulisami, sami, kiedy możemy robić i mówić rzeczy prywatnie (takie jak śpiewanie pod prysznicem), których nie odważylibyśmy się zrobić lub powiedzieć publicznie.
To, jak się ubieramy, jest również formą zarządzania wrażeniem. Jesteś tą samą osobą niezależnie od tego, jakie ubrania nosisz, ale jeśli ubierasz się na rozmowę kwalifikacyjną, jak byś się ubrał na imprezę (używając naszego wcześniejszego przykładu), osoba przeprowadzająca z tobą rozmowę otrzymałaby wrażenie, którego nie chciałbyś przekazać. Gdybyś pojawił się na wizycie lekarskiej, a twój lekarz miał na sobie strój kąpielowy, czy nie czułbyś się trochę nieswojo?
Ludzie przekazują wrażenia nie tylko przez to, jak się zachowują i ubierają, ale również przez to, jak organizują wygląd ustawień, w których współdziałają. Rozważmy wizytę lekarską, o której właśnie wspomnieliśmy. Lekarz próbuje przekazać wrażenie poważnego, znającego się na rzeczy profesjonalisty nie tylko przez to, jak się ubiera, ale również przez to, jak wygląda poczekalnia. Zazwyczaj jest ona dobrze wyposażona w czyste, wygodne krzesła i czasopisma takie jak „People”, „Time” czy „Newsweek”. Jakie wrażenie wywarłby gabinet lekarski, gdyby wyglądał niechlujnie, a nawet miał nieprzyjemny zapach? A gdyby był w nim Playboy? Jak długo pozostałbyś w tym gabinecie?
Życie jest wypełnione zarządzaniem wrażeniami. Porównaj wystrój swojej ulubionej restauracji typu fast-food z wystrojem bardzo drogiej restauracji, z którą możesz być zaznajomiony. Porównaj wygląd, ubiór i zachowanie serwerów i innego personelu w tych dwóch lokalach. Droga restauracja stara się przekazać obraz, że jedzenie będzie wspaniałe, a czas spędzony w niej będzie niezapomniany i wart swojej ceny. Restauracja typu fast-food stara się przekazać dokładnie odwrotne wrażenie. W rzeczywistości, gdyby wyglądała zbyt fantazyjnie, prawdopodobnie pomyślałbyś, że jest zbyt droga.
Niektórzy ludzie podejmują wielkie wysiłki, aby zarządzać wrażeniami, które przekazują. Prawdopodobnie zrobiłeś to podczas rozmowy o pracę lub na randce. W Nowym Jorku, stolicy wydawnictw książkowych, redaktorzy dużych firm wydawniczych i „superagenci” autorów są bardzo świadomi przekazywanych przez siebie wrażeń, ponieważ duża część przemysłu wydawniczego zależy od plotek, wrażeń i rozwoju relacji. Redaktorzy i agenci często jadają razem posiłki w jednej z kilku bardzo drogich restauracji „władzy”, gdzie ich obecność na pewno zostanie zauważona. Wydawcy lub starsi redaktorzy, którzy stołują się w tych restauracjach, jedzą tylko ze sławnymi autorami, innymi starszymi redaktorami lub wydawcami, lub ważnymi agentami. Tacy agenci rzadko jadają z młodszymi redaktorami, którym „wolno” jadać tylko z młodszymi agentami. Jedzenie z kimś „poniżej” twojej pozycji przekazałoby niewłaściwe wrażenie (Arnold, 1998).Arnold, M. (1998, 11 czerwca). Sztuka gry wstępnej przy stole. The New York Times, s. B3.
Jak te przykłady wskazują, rzeczywistość społeczna jest w dużym stopniu społecznie skonstruowana. Jest tym, co sami z niej tworzymy, a jednostki, które wchodzą w interakcje, pomagają konstruować rzeczywistość sytuacji, w której wchodzą w interakcje. Socjologowie określają ten proces jako społeczną konstrukcję rzeczywistości (Berger & Luckmann, 1963).Berger, P., & Luckmann, T. (1963). The social construction of reality. New York, NY: Doubleday.Chociaż zazwyczaj wchodzimy w sytuację ze wspólnymi zrozumieniami tego, co ma się wydarzyć, w miarę postępu interakcji aktorzy nadal definiują sytuację, a tym samym konstruują jej rzeczywistość. Ten pogląd leży u podstaw symbolicznej perspektywy interakcjonistycznej omówionej w rozdziale 1.
.