Tradycyjnie, włoskie motocykle pochodzi z serca zatrzymania wydajności, ogniste temperamenty, i egzotyczne stylizacje, ale jak można powiedzieć dobry jeden od złego? Które z nich są klasykami designu? I jakie modele powinieneś rozważyć do swojego wymarzonego garażu? Istnieje wiele pięknych włoskich motocykli, ale my wybraliśmy 10 naszych ulubionych maszyn – 10 motocykli, które naszym zdaniem naprawdę pokazują to, co najlepsze we włoskiej inżynierii, w przeszłości i obecnie.

Krótka historia włoskich motocykli

Choć niektórzy z najstarszych producentów motocykli są Włochami, prawdziwy złoty wiek włoskich motocykli rozpoczął się dopiero po II Wojnie Światowej. W latach przed II wojną światową, główni włoscy producenci motocykli budowali motocykle na uboczu; Benelli produkował głównie pistolety, Laverda specjalizowała się w maszynach rolniczych, Piaggio początkowo budowało pociągi i wagony kolejowe. Jednak po II wojnie światowej Włochy stanęły w obliczu rozpaczliwej potrzeby mobilności, a motocykle o małej pojemności dla mas wydawały się być oczywistym rozwiązaniem. Niestety, z powodu wojny Włochy znalazły się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Pomimo ograniczeń finansowych, włoscy inżynierowie nie pozwolili, aby pieniądze stanęły na drodze do doskonałości stylistycznej i elegancji projektu. Wykorzystując umiejętności produkcyjne wyćwiczone w czasie wojny oraz obietnicę lepszej przyszłości, włoski przemysł motocyklowy odrodził się z rozmachem.

W latach następujących po II Wojnie Światowej, we Włoszech powstało nie mniej niż 220 nowych producentów motocykli. Naturalnie, ten boom motocyklowy doprowadził do wyścigów, które pomogły umieścić takie nazwy jak Benelli i MV Agusta na mapie. W tym czasie na włoskich drogach zarejestrowanych było ponad cztery miliony motocykli, które całkowicie przewyższały liczebnie swoje czterokołowe odpowiedniki. Do 1950 roku, i do końca lat 60-tych, włoskie motocykle stały się synonimem dobrze zaprojektowanych, stylowych objet d’art o niezrównanym pięknie.

Sukces dwukołowca nie miał trwać jednak, ponieważ gospodarka Włoch zaczęła się odradzać, zapotrzebowanie na tani i mały transport zmalało. Przystępne cenowo samochody stały się dostępne dla mas, a automobil był bardziej praktyczną opcją dla większości rodzin. Sen się jednak nie skończył – włoskie motocykle wciąż osiągały doskonałe wyniki na torach wyścigowych, a rząd włoski wkroczył do akcji, aby uratować przemysł, zmieniając prawo, aby zachęcić młodszych kierowców do zaangażowania się, zezwalając 14-latkom na prowadzenie motocykli o pojemności 50 cm3, pod warunkiem, że poruszają się z prędkością poniżej 27 mil na godzinę. Naturalnie, zbuntowani nastolatkowie zmodyfikowali swoje Moto Morinis i Aprilias, aby zignorować przepisy, co tylko zwiększyło ich atrakcyjność.

I wtedy pojawili się Japończycy, oferując wysokiej klasy motocykle sportowe, które deklasowały swoich europejskich rywali na każdym kroku: te nowe japońskie motocykle były większe, szybsze, bardziej niezawodne i tańsze. Oznaczało to początek końca dla wielu europejskich producentów, ale dzięki historii doskonałości projektowej i prestiżowi związanemu z włoskimi maszynami, takie firmy jak Ducati, MV Agusta, Laverda i Aprilia zdołały przetrwać, zarówno w sprzedaży, jak i na torach wyścigowych. Mimo to, europejski przemysł motocyklowy otrzymał cios, z którego już nigdy się nie podniesie. A może jednak?

Wśród włoskich marek motocyklowych, które przetrwały, ostatnie dwie dekady były kłopotliwe. Wydaje się jednak, że ciężkie czasy dobiegają końca. Istnieją oznaki, że przemysł (jako całość) zaczyna się odradzać, a sprawy wyglądają lepiej dla większości prominentnych włoskich producentów. Ostatnie sukcesy w MotoGP i bezprecedensowe osiągnięcia marki Scrambler tchnęły nowe życie w Ducati. Aprilia wypuściła modele, które zebrały powszechne pochwały, takie jak Tuono i RSV4. MV Agusta zdołała zrestrukturyzować swoją firmę i znaleźć nowe inwestycje, obiecując tym samym świetlaną przyszłość dla tej kultowej marki. Nawet Benelli znalazło nadzieję w postaci chińskiego właściciela, który na nowo odkrył włoską nazwę i przyniósł bardzo potrzebną wiarygodność chińskiemu przemysłowi. Ale zamiast patrzeć w przyszłość, spójrzmy na niektóre z największych włoskich motocykli, które już zostały wyprodukowane.

Ikoniczne włoskie motocykle

Nie brakowało dmuchanych włoskich motocykli na przestrzeni lat, ale jeśli szukasz klasyka lub czegoś nieco bardziej egzotycznego niż twoje japońskie maszyny, na które marki powinieneś zwrócić uwagę? Oczywiście, na pewno znasz już takie marki jak Ducati, MV Agusta i Aprilia, ale jacy są inni producenci? Po pierwsze, jest oczywisty gigant Piaggio, firma macierzysta Aprilii, która jest właścicielem innych włoskich klasyków, takich jak Gilera i Moto Guzzi, ale jest wiele innych marek, które produkowały (lub nadal produkują) ekscytujące i egzotyczne włoskie maszyny. Moto Morini, Cagiva, Bimota, Benelli, Mondial, Laverda i Beta Motorcycles to doskonali producenci, których nie należy lekceważyć w polowaniu na klasyka. Więc bez dalszych ceregieli, spójrzmy na 10 najbardziej oszałamiających włoskich motocykli, jakie kiedykolwiek powstały!

10 Beautiful Examples Of Italian Motorcycles!

#10. Laverda 750 SFC

Dla wielu fanów włoskich marek motocyklowych, Laverda 750 SFC (Super Freni Competizioni – lub Super Brakes Competition w języku angielskim) jest tak dobra, jak tylko się da. Zasadniczo, Laverda 750 SFC była jednym z pierwszych w pełni rozwiniętych fabrycznych motocykli wyścigowych: bękartem wielkości dużego równoległego twina, który produkował 75 koni mechanicznych z dwucylindrowego silnika o pojemności 744 cm3, zaprojektowanego specjalnie pod kątem mocy, prędkości i, co najważniejsze, wytrzymałości. Przede wszystkim, ta ikona wczesnych lat 70-tych została zbudowana jako 24-godzinny wyścig wytrzymałościowy, który miał walczyć z takimi motocyklami jak MV Agusta 750S, Ducati 750 Super Sport oraz wieloma brytyjskimi i japońskimi motocyklami. Początki były powolne, ale gdy tylko Laverda 750 SFC ewoluowała do postaci, którą widzicie przed sobą, zaczęła nabierać rozpędu, wygrywając wyścigi w całej Europie.

Pojawiając się w trzech różnych generacjach, od wczesnych modeli z 1971 roku do bardziej znanych wersji z 1976 roku, z pewnością ucieszy Was fakt, że wyprodukowano tylko 549 egzemplarzy – co czyni Laverdę 750 SFC niezwykle rzadkim i poszukiwanym motocyklem. W rzeczywistości wyprodukowano tylko 55 egzemplarzy „trzeciej serii”, więc jeśli chcesz mieć w swoim garażu coś naprawdę egzotycznego, to właśnie na tę serię powinieneś zwrócić uwagę. Rzadka czy nie, ta Laverda udowadnia, że nie wszystkie duże włoskie bliźniaki muszą być w konfiguracji „V”. Jeśli jesteś zainteresowany maszynami Laverdy, przypominamy sobie, że całe muzeum motocykli Laverda desperacko potrzebuje kupca…

#09. Ducati 916 SPS

Ducati 916 już w latach 90-tych było bardzo pożądanym motocyklem. Odnosił spektakularne sukcesy w Mistrzostwach Świata Superbike, wyglądał i sprawował się doskonale, a do tego miał ten charakterystyczny włoski styl, który sprawiał, że natychmiast podobał się każdemu, kto potrafił docenić sztukę jazdy na dwóch kółkach. Nic nie mogło go przewyższyć… no może poza wersjami SP, z SPS na czele. Ducati 916 SPS (Sport Production Special) było specjalną homologacją, która podkręciła oryginalną wersję 916 do jedenastu. Wizualnie, wciąż był seksowny i pełen krągłości, jak oryginalne 916… ale pod owiewkami czaiła się zupełnie nowa bestia.

Zastosowując oryginalny ośmiozaworowy silnik 916 Desmo, inżynierom Ducati udało się wycisnąć dodatkowe 20 KM poprzez zmianę układu wewnętrznego jednostki napędowej. Nowe 134 konie mechaniczne to zasługa nowego stopnia sprężania, nowych głowic i cylindrów, większych zaworów, tytanowych korbowodów, lżejszego wału korbowego, pełnego karbonowego układu wydechowego od Termignoni i wielu, wielu innych elementów. Ducati wyposażyło 916 SPS w większe hamulce Brembo i ulepszone zawieszenie Ohlins… i to właśnie dlatego Ducati 916 SPS osiągnęło zawrotnie wysoką cenę. Nie warto nawet podawać jej w dolarach amerykańskich, ponieważ nie był on legalny na drogach w USA… ale w Europie był. Co było co najmniej niesprawiedliwe. Mimo to, 916 SPS jest prawdopodobnie jednym z najbardziej niesamowitych włoskich motocykli, jakie kiedykolwiek wyprodukowano.

#08. Ducati Scrambler (Original)

Choć technicznie rzecz biorąc nie jest to jeden z najlepszych włoskich motocykli, jakie kiedykolwiek powstały, niedawna zmiana w trendach stylistycznych uczyniła z oryginalnego Ducati Scrambera absolutną ikonę. Oryginalny Ducati Scrambler po raz pierwszy pojawił się na scenie w 1962 roku, skierowany do amerykańskiej młodzieży. Te wczesne Ducati Scramblery były produkowane w różnych wielkościach silnika, głównie od 250cc do 450cc (chociaż istnieją również modele 125cc). Pierwsza „generacja” bazowała na legalnych motocyklach, takich jak Ducati Diana i charakteryzowała się wąskimi silnikami i zmienionymi ramami. Druga generacja, która trwała do 1976 roku, miała szerszą skrzynię silnika. Pomimo drobnych różnic, wszystkie Scramblery Ducati posiadały jednocylindrowe silniki w terenowym podwoziu, które obiecywało przygodę każdemu, kto wybrał się na przejażdżkę. Był to spektakularny sukces, jak można się domyślić.

Kiedy Ducati zaprezentowało swój nowy i ulepszony Ducati Scrambler na niemieckich targach INTERMOT w 2014 roku, wiedzieliśmy, że Ducati będzie cieszyć się kolejną rundą imponującej sprzedaży dzięki Scramblerowi. Wszyscy jednak nie docenialiśmy tego, jak wielkie będzie to odrodzenie. Obecnie istnieje sześć odmian współczesnego Ducati Scramblera: Icon, Sixty2, Classic, Full Throttle, Café Racer i Desert Sled. Są dobre, ale żaden z tych sześciu modeli nie dorównuje oryginalnemu Ducati Scramblerowi pod względem stylu i charakteru, jeśli o nas chodzi. Mimo to, stary czy nowy, Ducati Scrambler jest jednym z najwspanialszych i najbardziej rozpoznawalnych włoskich motocykli, jakie kiedykolwiek powstały.

#07. MV Agusta F4CC

MV Agusta F4 już jest ekskluzywnym motocyklem, ale wersja „CC” to krok dalej. Dumnie nosząc inicjały szefa MV Agusta Claudio Castiglioni, jest to ostateczna maszyna MV Agusta, zbudowana specjalnie dla człowieka odpowiedzialnego. Sam Castiglioni wyjaśnił: „Umieściłem moje nazwisko na tym motocyklu, ponieważ pierwotnie marzyłem o nim dla siebie” – a będąc MV Agustą, F4CC jest wyposażony we wszystko, co można kupić za pieniądze, oraz kilka ciekawych rzeczy, których pieniądze po prostu nie mogą kupić… w przenośni. Gdyby ten motocykl był bossem gry wideo, to bez wątpienia byłaby to ostateczna forma F4.

Mająca 200 koni mechanicznych z 16-zaworowego, czterocylindrowego silnika, dzięki zastosowaniu w pełni tytanowego systemu wyścigowego, ta limitowana maszyna jest jedną z zaledwie 100, jakie kiedykolwiek wyprodukowano i jest obciążona podatkiem od ego bogaczy w wysokości 100 000 euro. Za te pieniądze dostajesz silnik o pojemności 1078cc z tytanowymi elementami wewnętrznymi i magnezowym osprzętem, ramę, która posiada magnezowe podsekcje, karoserię z włókna węglowego i całą masę ręcznie obrabianych komponentów. Rezultatem jest MV Agusta szybsza niż F4 Ago, bardziej wyrafinowana niż F4 Tamburini i coś, co z dużym prawdopodobieństwem sprawi, że staniesz się obiektem zazdrości kolegów lub celem lokalnych złodziei motocykli. Ale jeśli stać cię na jeden z nich, to prawdopodobnie stać cię na kupno nowych przyjaciół lub przyzwoitej wielkości kłódki.

#06. Cagiva V589

Kiedy myślisz o włoskich motocyklach wyścigowych z końca lat 80-tych, trudno nie przywołać obrazu legendarnej Cagivy V589. Ta czerwona bestia była dosiadana przez takich zawodników jak Randy Mamola i chociaż nie udało mu się zdobyć tytułu mistrzowskiego, udało mu się stanąć na podium na pokładzie swojej potężnej Cagivy V589. Jest to prawdopodobnie jeden z najfajniejszych dwusuwowych motocykli wyścigowych, jakie kiedykolwiek wyprodukowano, szczycący się potężnym silnikiem V4 chłodzonym cieczą o pojemności 498 cm3 z dwoma przeciwbieżnymi wałami korbowymi, który produkował inspirującą moc 150 koni mechanicznych i mógł rozpędzić Cagivę V589 do prędkości 190 mil na godzinę.

Potężny silnik był sparowany z aluminiową ramą twin-spar z albo i aluminium lub włókna węglowego swing-arm (niektóre miały węglowe wahacze, niektóre nie), dopasowany do Marzocchi i zawieszenia Öhlins, z kołami węglowymi, hamulcami Brembo i gumą Michelin. Chociaż model V589 nie był sukcesem wyścigowym Cagiva Motorcycles, to nadal jest to jeden z najfajniejszych włoskich motocykli, jakie kiedykolwiek powstały. Massimo Tamburini zaprojektował wiele wspaniałych motocykli, ale Cagiva V589 jest jednym z naszych osobistych faworytów. Wyobraźcie sobie, że rzucacie jedną z nich po torze Misano… życie naprawdę nie może być lepsze, prawda?

#05. Ducati 750 Super Sport

Pierwsze wcielenie linii Super Sport Ducati było jednym z najpiękniejszych motocykli, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Ustanowił nową poprzeczkę dla jakości i elegancji włoskich firm motocyklowych – poprzeczkę, która nieustannie wznosi się do dnia dzisiejszego. Po raz pierwszy zadebiutował na targach EICMA w Mediolanie w 1973 roku, Ducati 750 Super Sport pokazało system zaworów desmodromicznych w przyjaznym dla konsumenta motocyklu z silnikiem L-twin. Mogło to być zgodne z prawem drogowym, ale ideą Ducati stojącą za modelem 750 Super Sport było wyprodukowanie motocykla gotowego do wyścigów przy jak najmniejszych ustępstwach w stosunku do przepisów ulicznych. I udało im się.

Ducati’s 750 Super Sport był napędzany czterosuwowym silnikiem L-twin o pojemności 748 cm3, który mógł dostarczyć około 73 koni mechanicznych mocy szczytowej i osiągnąć prędkość maksymalną około 135 mil na godzinę. Silnik był połączony z pięciobiegową skrzynią biegów i utrzymywany w miejscu przez ramę z otwartą kołyską. W przeciwieństwie do wielu ówczesnych motocykli, Super Sport był odpowiednim narzędziem do szerokiej gamy zadań, od codziennej jazdy, poprzez turystykę, aż po wygrywanie wyścigów – jak pokazał Paul Smart, który na 750 Super Sport zajął pierwsze miejsce w 200 Miglia d’Imola w 1972 roku, a za nim Bruno Spaggiari, który był drugi. Ducati 750 Super Sport wygrało również wyścig Daytona 200, prowadzony przez Cooka Neilsona. Wiele modeli Ducati pojawiło się i zniknęło, ale bardzo niewiele jest tak kultowych jak 750 Super Sport.

#04. Moto Guzzi V7

Założona przez Carlo Guzzi oraz Giorgio i Angelo Parodi w 1921 roku, firma Moto Guzzi cieszyła się długim i znakomitym życiem. Pierwszymi motocyklami firmy były maszyny z poziomym silnikiem jednocylindrowym, które przyczyniły się do sukcesu firmy w wyścigach w połowie lat trzydziestych. Bazując na tym sukcesie, Moto Guzzi stało się pierwszą firmą, która zastosowała tunele aerodynamiczne i opracowała aerodynamiczną technologię wyścigową. Jednak w latach 60-tych, gdy firma Moto Guzzi zmieniła właściciela, porzuciła oryginalną konfigurację silnika na rzecz nowego rozwiązania: chłodzonego powietrzem V-twina o pojemności 700 cm3 z podłużnym wałem korbowym, który znamy i kochamy do dziś… Moto Guzzi V7.

Moto Guzzi V7 jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych włoskich motocykli – w rzeczywistości, ten klasyczny układ V-twin sprawia, że jest on niezwykle wyjątkowy. Bardzo niewiele silników przetrwało próbę czasu tak jak Moto Guzzi V7, ale w przeciwieństwie do dzisiejszych modeli V7 III, oryginalny V7 nie był tak zaawansowany. Oryginalny V7 został wypuszczony w 1967 roku, a silnik produkował 45 koni mechanicznych, przy czym moc była dostarczana przez czterobiegową skrzynię biegów. Od tego czasu wszystko poszło do przodu, ale V7 jest nadal ostoją przemysłu, która nie wykazuje oznak zaniku – co czyni go jednym z najbardziej udanych włoskich motocykli wszech czasów.

#03. Ducati Desmosedici RR

Przed Desmosedici Stradale napędzanym Panigale V4, jeśli chciałeś jeździć na Ducati z silnikiem V4, jedyną dostępną opcją było zainwestowanie w bardzo ekskluzywny i absurdalnie drogi Desmosedici RR. Chyba, że byłeś światowej klasy zawodnikiem motocyklowym, tak jest. A większość z nas nie jest. Mimo to, zdobycie Desmocedici RR jest prawie tak trudne, jak zostanie zawodnikiem MotoGP! Ten niesamowity, limitowany, produkowany w niewielkiej ilości egzemplarz został okrzyknięty pierwszą poważną repliką motocykla wyścigowego, jaką kiedykolwiek zbudowano. Z ceną 72,500 dolarów za sztukę, nie spodziewałeś się niczego mniej niż najlepszego, prawda?

Ducati spełniło tę obietnicę, budując motocykl, który jest o niebo lepszy od pozostałych. Silnik V4 o pojemności 989 cm3 generuje moc 200 koni mechanicznych, osiąga prędkość maksymalną 188 mil na godzinę i jest wyposażony w technologię z najwyższej półki. Zbudowany wokół hybrydowego podwozia z rur stalowych z ramą z włókna węglowego, karoserią z włókna węglowego, gazowo-ciśnieniowym zawieszeniem Ohlins, kutymi magnezowymi kołami i większą ilością tytanowych dodatków, Desmosedici RR był prawdziwym cudem. W standardzie był również zestaw wyścigowy, ze specyficznym dla wyścigów ECU i tylko wyścigowym układem wydechowym… a nowi właściciele otrzymywali trzy lata gwarancji i serwisu. Miły akcent. Oczywiście, był to samochód o wysokich osiągach, ale również przyjemny dla oka. To właśnie sprawia, że jest to jeden z najbardziej niesamowitych (i rzadkich) włoskich motocykli sportowych, jakie weszły do produkcji.

#02. Bimota DB7

Jest mnóstwo modeli Bimoty godnych tej listy, ale my zdecydowaliśmy się wybrać jeden i tylko jeden: DB7. To, co tu mamy, to w zasadzie Franken-bike, który bierze najlepsze komponenty i pomysły z innych motocykli i składa je z powrotem (ręcznie, nie mniej) w jedną, bezbłędną maszynę. Krótko mówiąc, Bimota to ulepszony silnik Ducati Testastretta 1098, umieszczony w karbonowej ramie i wyposażony w najlepszą technologię na rynku. Jak uczynić Ducati lepszym? Przypuszczam, że kupując Bimotę. Bimota DB7 to jeden z najwspanialszych włoskich motocykli w historii.

Każdy model jest budowany ręcznie przez dwóch techników Bimoty, dlatego możesz być pewien, że Bimota DB7 jest motocyklem ekskluzywnym. Ale jak to się przekłada na jazdę w świecie rzeczywistym? Cóż, jest szybka, mocna i niewiarygodnie zwinna dzięki karbonowej ramie i nowoczesnemu układowi wahacza. Nie jest to jednak motocykl dla przeciętnego kierowcy – aby w pełni wykorzystać jego możliwości, musisz wiedzieć, jak ustawić motocykl do swojego stylu jazdy. Z drugiej strony, ponieważ Bimota DB7 w momencie premiery kosztowała ponad 30 000 dolarów, początkujący kierowcy prawdopodobnie nie byli jej idealnym rynkiem docelowym. Bimota buduje najbardziej dziwaczne włoskie motocykle, ale „inny” jest dobry. Jeśli masz szansę wziąć jeden z tych piękności, lub któryś z innych dziwadeł Bimoty na przejażdżkę, gorąco polecamy.

#01. Aprilia RSV4 FW

Chociaż lubimy rozmawiać o Ducati i motocyklach MV Agusta, bądźmy szczerzy, jeśli mielibyśmy kupić włoskiego superbike’a z górnej półki, to naprawdę jest tylko jeden sensowny wybór: Aprilia RSV4 – w każdej konfiguracji. Kiedy RSV4 po raz pierwszy pojawiła się na scenie w 2009 roku, była pierwszym czterocylindrowym motocyklem produkowanym przez firmę i już wtedy oferowała świetne osiągi. Moc 178 koni mechanicznych była wtedy dobra, ale obecne modele RSV4 całkowicie prześcignęły starsze modele. W dzisiejszych czasach, Twój przeciętny RSV4 może wykręcić około 201 koni mechanicznych, wytworzyć około 85 lb-ft szczytowego momentu obrotowego i osiągnąć prędkość maksymalną przekraczającą 180 mph.

A to jest zwykła wersja. Bardzo niewiele osób będzie w stanie wykorzystać całą dostępną moc Aprilii RSV4 na torze wyścigowym, więc kiedy Aprilia ogłosiła zestaw RSV4 FW (Factory Works), byliśmy w szoku. Oprócz i tak już potężnego motocykla, Aprilia oferuje właścicielom nowe głowice cylindrów, kute tłoki, pełny, wyścigowy układ wydechowy Akrapovic, przefazowany ECU, lżejszą baterię litową, nowe nadwozie i mnóstwo części z włókna węglowego. Wszystko to zwiększa moc Aprilii do ponad 215 KM. Wszystko to, z fajnymi skrzydełkami MotoGP. Jasne, Ducati może być łatwiejsze do rozpoznania, ale jeśli mamy porównywać włoskie motocykle, bierzemy Aprilię w każdym dniu tygodnia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.